Dziś kolejna odsłona wieloodcinkowego spektaklu w reżyserii pani Ewy Kopacz, która przejęła swe obecne obowiązki po panu Bronisławie Komorowskim w związku z przejęciem przez niego obowiązków ważniejszych a mniej fatygujących.
Obowiązki pani Ewy Kopacz przejął był wówczas p. Bartłomiej Arłukowicz, obecnie cieszący się (tak się pisze) niemniejszą popularnością, ale nie mający szans na kontynuowanie tej ścieżki kariery nawet w przypadku jakiejś katastrofy, w której, dla odmiany, nie zginęłaby Pierwsza, ale Druga Osoba w państwie, ponieważ ma ona wystarczająco wielu zastępców, gotowych przejąć to, co byłoby do przejęcia.
Nie ma wśród nich niezapomnianego Stefana Niesiołowskiego, który - choć cudem uniknął śmierci z rąk pisowskiego mordercy politycznego, stanowiska II reżysera nie utrzymał (objął je p. Cezary Grabarczyk, który mówi znacznie wolniej), ale są inni, nie mniej, jeno inaczej utalentowani - jak np. p. Jerzy Wenderlich, wiolinista.
Najważniejsza jest pani Wandzia.
Pani Wandzi boją się wszyscy.
Pod jej niepozorną powierzchownością kryje się przepyszna osobowość, łącząca subtelność pana Grzeszczaka, wrażliwość pana Grabarczyka, żywiołowość pana Wenderlicha i waleczność pana Kuchcińskiego, owiana - jeśli tak rzec wolno - ezoteryczną aurą wiecznej kobiecości, dowodzącej niezbicie, iż Druga Osoba w państwie musi być rodzaju żeńskiego.
Spodziewam się, że w jutrzejszym spektaklu zajaśnieje jeszcze pełniejszym niż dotąd blaskiem - i czekam na to z przejęciem.
Koryfejem trzydziestopięcioosobowego corps de ballet ma być równie olśniewający pan Kotliński (bez sutanny).
Jego popisowy Taniec z Gwiazdami pięcio- i sześcioramiennymi może okazać się najważniejszym wydarzeniem obecnego sezonu, bogatego skądinąd w atrakcje.
Przygotujcie dłonie do oklasków.
P.S.
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny nastąpi we czwartek.
Post scriptum II
Poselski projekt (...) został wycofany. Cześć jego pamięci !
Img.: http://www.tvn24.pl
Obowiązki pani Ewy Kopacz przejął był wówczas p. Bartłomiej Arłukowicz, obecnie cieszący się (tak się pisze) niemniejszą popularnością, ale nie mający szans na kontynuowanie tej ścieżki kariery nawet w przypadku jakiejś katastrofy, w której, dla odmiany, nie zginęłaby Pierwsza, ale Druga Osoba w państwie, ponieważ ma ona wystarczająco wielu zastępców, gotowych przejąć to, co byłoby do przejęcia.
Nie ma wśród nich niezapomnianego Stefana Niesiołowskiego, który - choć cudem uniknął śmierci z rąk pisowskiego mordercy politycznego, stanowiska II reżysera nie utrzymał (objął je p. Cezary Grabarczyk, który mówi znacznie wolniej), ale są inni, nie mniej, jeno inaczej utalentowani - jak np. p. Jerzy Wenderlich, wiolinista.
Najważniejsza jest pani Wandzia.
Pani Wandzi boją się wszyscy.
Pod jej niepozorną powierzchownością kryje się przepyszna osobowość, łącząca subtelność pana Grzeszczaka, wrażliwość pana Grabarczyka, żywiołowość pana Wenderlicha i waleczność pana Kuchcińskiego, owiana - jeśli tak rzec wolno - ezoteryczną aurą wiecznej kobiecości, dowodzącej niezbicie, iż Druga Osoba w państwie musi być rodzaju żeńskiego.
Spodziewam się, że w jutrzejszym spektaklu zajaśnieje jeszcze pełniejszym niż dotąd blaskiem - i czekam na to z przejęciem.
Koryfejem trzydziestopięcioosobowego corps de ballet ma być równie olśniewający pan Kotliński (bez sutanny).
Jego popisowy Taniec z Gwiazdami pięcio- i sześcioramiennymi może okazać się najważniejszym wydarzeniem obecnego sezonu, bogatego skądinąd w atrakcje.
Przygotujcie dłonie do oklasków.
P.S.
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny nastąpi we czwartek.
Post scriptum II
Poselski projekt (...) został wycofany. Cześć jego pamięci !
Img.: http://www.tvn24.pl
(2)