
W ramach demonstrowania, że są silni, zwarci i gotowi, chłopcy udali się na doroczną odprawę kadry kierowniczej MON. Odprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami Sztabu Generalnego. I dobrze, bo przecież wróg słucha. Ciekawe kto zabezpieczał te zamknięte drzwi? Zapewne SKW. Ta sama, co to miała – a może ma nadal – tajną umowę o współpracy z FSB. I dobrze ,bo w ten sposób ani CIA, ani MI6, ani Mossad nie dowiedzą się, co się za tymi zamkniętymi drzwiami działo.
Najważniejszy teoretycznie chłopiec – zwierzchnik sił zbrojnych – stwierdził był, że mieli rację, że w odpowiednim czasie dążyli do członkostwa w NATO i UE. Mieli również rację i powinni mieć z tego satysfakcję, uruchamiając na czas głębokie reformy w polskich siłach zbrojnych. Przepraszam za tę stylistykę, ale zza zamkniętych drzwi tak to właśnie przeciekło. Najważniejszy praktycznie chłopiec – zwierzchnik ministra obrony narodowej – dodał był, że wysoka pozycja Polski na arenie międzynarodowej wynika z tego, że jako nieliczni zwiększaliśmy wydatki na armię w czasach kryzysu. Dzięki temu Polska jest dużo bezpieczniejsza niż kraje na wschód od naszych granic. Ma chłop rację, im dalej od niedźwiedzia, tym bezpieczniej. Przepraszam za tę stylistykę, ale zza zamkniętych drzwi tak to właśnie przeciekło.
Zabrakło mi tylko stwierdzenia chłopca na (dyplomatyczne) posyłki, że honor jest bezcenny w życiu ludzi, narodów i państw. Ale, nie wiem dlaczego, chłopca na posyłki na odprawę nie zaprosili. Może dlatego, że o honorze lepiej w tym towarzystwie nie mówić.
Chłopcy robią sobie jaja jak berety. Oczywiście jak berety sił specjalnych w liczbie ca.2500 ludzi, które nas w razie czego obronią.
A zatem przybyli ułani pod okienko. Chodzi oczywiście o telewizyjne okienko. Pełna schyłkowa sanacja. Obywatelska.
Kursywą zaznaczono wypowiedzi chłopców, które przekazał Onet: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-jestesmy-pod-tym-wzgledem-wyjatkowym-krajem-w-unii/96q5r
17 Comments
Bardzo twarzową
26 March, 2014 - 16:49
Złote, dyplomatyczne myślo o honorze, może zamiast wysłuchiwać, naszyją sobie na te kamizeleczki???
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary kot
26 March, 2014 - 16:55
Bo to są
26 March, 2014 - 17:59
Eh! cóżeś ty za pani!
@chryzopraz
26 March, 2014 - 18:03
Jak "spisała się"
26 March, 2014 - 18:36
@chryzopraz
26 March, 2014 - 18:51
Tł,
26 March, 2014 - 18:08
Najważniejszy i najsilniejszy trzon naszej armii stanowi, jak napisałeś, kompania honorowa WP, w tym zapewne orkiestra. Gdy wróg, a choćby taki rusek, zobaczy te trąby, puzony, bębny eksploduje ze śmiechu i każdą możliwą bitwę mamy wygraną. Śmiech jest straszliwą bronią!!!
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary kot
26 March, 2014 - 18:16
Nie wiem, Kocisko, czy znasz dowcip o bocianie i zajączku, który chciał polatać ;-)?
Nie znam,
26 March, 2014 - 18:28
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
@Szary kot
26 March, 2014 - 18:38
Czy mamy wpływ? Nie sądzę. Ale warto przynajmniej pozbyć się złudzeń. A złudzenia Polaków co do własnejj armii są zakorzenione jeszcze w PRL.
Gumy Donalda
26 March, 2014 - 18:55
Wszak '"Państwo to on". Niepodobny? ale... słynne powiedzenie z jego dworu "Nie mają, chleba , niech jedzą mirabelki" ... Przynajmniej erzac ...
Proszę zauważyć , że ćwicząc zakładanie tych donaldówek od razu ćwiczy poddawanie.
Pozdrawiam
Ps. Wysokie chłopy w mundurach to błąd, w razie niebezpieczeństwa biedaczysko za nimi nie nadąży.
@srogibogi
26 March, 2014 - 19:00
Jakie "podawanie"? Chyba raczej auty ;-).
@ tł
26 March, 2014 - 19:23
Pal go licho niech będą auty... Ruki w wierch ćwiczy na murawie.
Coś mnie ominęło?
27 March, 2014 - 08:52
@alchymista
27 March, 2014 - 09:00
Absolutnie nie na temat.
27 March, 2014 - 18:36
Czytając Twój tekst, a konkretnie pewien 'refren' od razu "dostałem skojarzenia" z "to nie moja wina" (wolę wersję powieściową, w przekładzie pana Boya-Żeleńskiego).
Tuszę, że odbierzesz komentarz jako komplement - bo takie było zamierzenie. :)
pozdrawiam
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@Max
27 March, 2014 - 18:41