Sałatka Chaosu

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0

Sumiennie, uczciwie pracują posłowie
Nad poprawą całej Polski losów
Lecz niestety zło nie śpi, knuć zawsze gotowe
Na sejm zsyła Sałatkę Chaosu

Zatrzymane w pół biegu dobre, mądre ustawy
Już nie zdąży nikt policzyć głosów
Nocą ciemną terror powraca do Warszawy
Pod postacią Sałatki Chaosu

Już zniszczone marzenia, demokracja umiera
Naród cały w śmiertelnej pułapce
Już piekielna się otchłań pod nogami otwiera
Armagedon przyniesiony w Sałatce

5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>