Sezon na daniele

Sezon na daniele trwa nieustająco i nieustępliwie od kilku lat. Ostatnio jakby ich było więcej. Nie wiem czy to jest wynikiem tego, że co poniektórzy myśliwi zamienili gwintówki na aparaty fotograficzne (i zgolili wąsy na czym nieodwracalnie ucierpiało ich myśliwskie image) albo się starzeją i oko już nie to, to i bydlątka brykają na swobodzie ile wlezie? Głupkowate bydlątka brykają od długiego już czasu i wyplatają bezkarnie bzdury przeróżne. A to o jakiś dzieciach przywiązywanych do tarcz pod Cedynią przez polskie rycerstwo, a to czytają teksty jakiś kretyńskich para-teatralnych para-sztuk, a to będą „spierdalać z tego kraju” gdy ojczyzna znajdzie się w tarapatach. Do tego są kulturalni (choć na ogół słabo wychowani, a czasem i niewykształceni) otwarci, fajni, postępowi i strasznie uwielbiają gejów. Normalnie Europa pełnom gembom. No i oczywiście świetnie się znają na wyjaśnianiu katastrof lotniczych. Zdaje się, że potrafią wręcz wyjaśnić przyczyny katastrofy, która się jeszcze nie wydarzyła. Są do tego legalistami czyli całym swoim jestestwem, porami skórki delikatnej oraz myślą, mowa i zaniedbaniem popierają miłościwie nam panujących. Daniel nestor – guru nad górami naszej trzódki bardzo się martwi, że PiS dojdzie do władzy. Nie wiem czemu zupełnie, bo nie wiem cóż takiego strasznego ten PiS uczynił temu danielu. Nie wiem, któremu z tych danieli uczynił cokolwiek. Nie dał dotacji, skąpił pieniędzy na filmy czy sztuki przeróżne w tym teatralne? Ja nie słyszałem o jakiś straszliwych i niestraszliwych restrykcjach. Może ktoś z Was coś wie na ten temat? A może wiedzą, że przegięli na swoich rykowiskach wywrzaskując bzdury i wreszcie dociera do nich, że nie wszystko ujdzie bezkarnie? A może to są jelenie?

Zdjęcie za rebelya.pl