Stodoła w europejskiej architekturze

 |  Written by  |  14

Naszym sąsiadom bardzo spodobała się swojego czasu stodoła w Jedwabnem, która stała się dla nich wręcz symbolem polskiej architektury funeralnej. A przy okazji – symbolem europejskiej solidarności z Niemcami w latach II WŚ. I obecnie.

 

Naszym sąsiadom bardzo nie spodobała się teraz stodoła w Markowej, która stała się dla nich wręcz symbolem polskiej architektury (pseudo)memorialnej. A przy okazji – symbolem braku solidarności europejskiej z Niemcami w latach II WŚ. I obecnie.

http://www.dw.com/pl/faz-pr%C3%B3by-przedstawienia-polak%C3%B3w-w-lepszym-%C5%9Bwietle/a-19166209

 

W kwestii stodół funeralnych i memorialnych warto naszym zachodnim sąsiadom przypomnieć stodoły z Lidic, z Oradour-sur-Glane, a przede wszystkim stodołę w Gardelegen:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Gardelegen

 

PS. Wrażliwszych Czytelników przepraszam za sarkazm.




ilustracja z:http://bialyrasizm.pl/wp-content/uploads/2015/07/lidl.jpg
Hun

5
5 (5)

14 Comments

tł's picture

Bardzo Ci dziekuję Hunie z niezwykle trafną ilustrację ;-)))!

Niemniej jednak, chociażby z ostrożności procesowej, muszę zaznaczyć, że pomysł palenia stodół Lidla - czy to z właścicielami i towarem, czy to z klientami i towarem w środku - wydaje mi się nieco ... barbarzyński :-)))!
Szary Kot's picture

Szary Kot
nieco
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
ro's picture

ro
Rozmawialiśmy już o tym, ale nie mogę nie westchnąć:
-Lidl, a także Biedronka pod jednym względem biją na głowę większość sieci, w tym niestety także polskie: nie stosują sztuczki z ogłupianiem klientów muzyczką. W innych sklepach - od małych osiedlowych po hipermarkety i galerie dźwięki z głośników są coraz głośniejsze, coraz bardziej natarczywe. Dlatego z Lidla nie zrezygnuję, choć niemiecki.
 
tł's picture

Przeprasam, że się wcinal, ale... spodziewałeś się paradenmarszy w Lidlu i fado w Biedronce? ZAiKS Kolego, ZAiKS ;-)))!
ro's picture

ro
ZAiKS nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu marketingowcy z Lidla stwierdzili, że ci którym muzyka w sklepie nie przeszkadza i tak więcej nie kupią (co dali sobie wmówić na przykład właściciele Piotra i Pawła), a sklep straci klientów takich jak ja. I faktycznie, początkowo robiłem dużo zakupów w  P&P, ale od kiedy zaczęli puszczać muzykę (według pani Rzecznikprasowej "zupełnie neutralną", według mnie nie...) zaglądam tam bardzo rzadko i tylko po towar, którego nie ma w innych sklepach w mieście.

Lubię muzykę, ale tylko wtedy kiedy to ja decyduję, słuchać, czy nie.

 
tł's picture

Owszem, ma. ZAiKS to koszty dla właściciela sklepu. Jedni uznają, że im się to opłaca, inni że nie.
ro's picture

ro
To właśnie piszę: Lidl uważa, że nie puszczanie muzyki mu się opłaca, a ja się z nim zgadzam i jestem na to przykładem.

A w ogóle to uważam, że odtwarzanie muzyki w miejscach publicznych powinno być zakazane lub w znacznym stopniu ograniczone. Jestem na tyle stary, by pamiętać, jak przyjemnie rozmawiało się z dziewczyną, czy z przyjaciółmi w kawiarni, kiedy było słychać, nie tylko co druga osoba mówi, ale nawet własne myśli...
tł's picture

Naprawdę nie wiem, skąd Ci wziął się "muzyczny temat" w tym wątku poświęconym architekturze. Ale osobiście nie mam nic przeciwko muzyce w galeriach. Może dlatego, że bywam w nich niezwykle rzadko. Jestem też na tyle stary, żeby pamiętać pianistów w niektórych "lepszych" kawiarniach i restauracjach. Nawet mi ich brakuje..., ;-)
ro's picture

ro
od czasu do czasu musieli odpocząć... No i nie "obsadzali" każdej kawiarni.

A muzyczny temat? Skojarzył mi się z Lidlem.
W ogóle skojarzenia biegną swobodnie, nieoczekiwanymi ścieżkami. Na przykład można łatwo wykazać, że pieniądze to dozorca.
Nie wierzysz?
A przecież: pieniądze to grunt, grunt to ziemia, Ziemia to matka, matka to anioł, anioł to stróż, a stróż to dozorca.
qed
devil
 
tł's picture

Tak, też jestem zwolennikiem swobodnych skojarzeń.Ziemia to matka (bardzo chtoniczne), matka to anioł, anioł to stróż, stróż to dozorca... na końcu wychodzi gospodarz domu, pan Anioł. Strumień świadomości po prostu...
Hun's picture

Hun
...nie wnikając nawet w kwestie ostrożności procesowej, namawiać do palenia stodół Lidla w jakiejkolwiek wersji wyposażeniowo-załogowej...

Chciałem jedynie przedstawić najbardziej imho reprezentatywny typ współczesnej dojczstodoły, która jest równiez (znowu imho) akuratnie kwintesencją dojczsmaku i obecnej dojczhauptkultury...

No, ale może to tylko ja tak mam, pochodząc z pokolenia wypaczonego przez polskich płodzicieli antyniemieckimi (nieuzasadnionymi) resentymentami... ;P

Nieco barbarzyńskim... oj tam, oj tam...

Pzdr, barbarian (a littke bit)  me... ;P

"...And what do you burn, apart from witches?   - More witches!..."
Ellenai's picture

Ellenai
To przygnębiające, jak dalece daliśmy się zepchnąć do narożnika przez naszą wieloletnią ułomną politykę historyczną. Potrzeba bedzie dużo czasu, determinacji i konsekwentnych działań, by wreszcie przywrócić właściwe proporcje.
Zatrzęsło mną, gdy wczoraj przeczytałam, że Muzeum Ulmów powstało po to, by "przedstawić Polaków w lepszym świetle". Zatrząsło tym bardziej, że szwab, który to napisał, oznajmił zarazaem, że sprawa zbrodni na rodzinie Ulmów, to co prawda tragiczny, ale jednak tylko przypadek. W samej tylko Warszawie takie "przypadki" liczą się w dziesiątkach tysięcy osób. Wystarczy przypomnieć rzeź Woli, gdy w ciągu zaledwie 3 dni Niemcy wymordowali 50 tysięcy osób - całych rodzin, wraz z dziećmi. Co roku chodzę na cmentarz Powstania Warszawskiego, by zanieść białą różę Zosi, którą zamordował jeden z pobratymców tego niemieckiego dziennikarza, gdy miała zaledwie dwa dni. "Tragiczny przypadek"...

Zamiast antysemityzmu wyssałam z mlekiem matki antygermanizm. A czego nie wyssałam, to uzupełniły nauki mojej Babci, która zawsze powtarzała, że Niemiec nigdy Polakowi bratem nie będzie. Zresztą... co ja się bede produkować, skoro moje odczucia znacznie lepiej kiedyś już wyraził Hemar.

Ja bardzo nie lubię Niemców.
Z niejednego powodu.
Nie lubię ich pojedyńczo,
Nie lubię, jako narodu,

Nie lubię, jako rasy,
Nie lubię, jako typów.
Nie lubię ich powagi,
Nie lubię ich dowcipów.

Nie lubię ich humoru,
Nie lubię ich młodzieży,
Nie lubię ich pacyfizmu,
Nie lubię ich żołnierzy,

Nie lubię ich z wyglądu,
Z psychologii i z twarzy,
Nie lubię ich piosenek,
Nie lubię ich piosenkarzy.

Mógłbym z grubsza powiedzieć,
Że z wszystkich cudzoziemców,
Których „en bloc” nie lubię –
Najbardziej nie lubię Niemców.

 
tł's picture

No, właśnie! Brak europejskiej solidarności ;-)! Lub czasopisma (niemieckie)! Lub Niemca :-)))!

Więcej notek tego samego Autora:

=>>