Tabliczki znamionowe

 |  Written by HdeS  |  16
I stało się. Istota o posługująca się nazwą „Rafalala”  poczuła się OBRAŻONA bo ktoś nie wiedział jak się do istoty zwrócić. Straszne rzeczy, straszne rzeczy, a przecież Postęp i Nowoczesność oraz Jasnogród wymaga ofiar i poświęceń! Cóż zrobić aby te wrażliwe, nadwrażliwe i przewrażliwione istoty nie mieszczące się klasycznym rozróżnieniu kobieta-mężczyzna, zadowolić i nie pozwolić na bez- i przykładne akty fobii przeróżnych? Otóż rzecz jest banalnie prosta – należy je (te istoty) wyposażyć w tabliczki znamionowe. Tak jak to jest praktykowane w maszynach. Jest to o tyle logiczne, że nie każdy zna się na maszynach więc taka pierwsza, istotna informacja z jakim to diabelstwem mamy do czynienia jest nieodzowna by uniknąć zabawnych nieporozumień albo i jakowych niebezpieczeństw. To samo jest w przypadku przeróżnego eLBeGieTewactwa – patrzysz na istotę i nie wiesz jak się odezwać aby tego czułego i delikatnego jestestwa nie urazić i w mordę (przy aplauzie mejnstrimowych mendiów) nie dostać. A taka lakoniczna informacja w widocznym miejscu pozwoliłaby uniknąć nieporozumień w stylu nazwania transwestyty transseksualistą i na odwrót, chociaż jako ciemniak nie wykształcony w kierunku eLBeGieTewstwa nie wiem czy jest jakaś znacząca albo i nieznacząca różnica. W czasach gdy komingałty są takie trendy to przecież nie ma czego się wstydzić. Problem jest dość poważny bo siły jasnogrodzkie, chociażby opiniami osoby posługującej się imieniem i nazwiskiem Anna Grodzka, twierdzą, że płci jest co niemiara, a zatem i wrażliwości wybujałych nieprawdopodobnie dużo. A wszystkie one żądają poszanowania, praw człowieka, standardów europejskich i innych tego typu pierdół. Estetyczna tabliczka z instrukcją obsługi pozwoli uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, a i jak pięknie zaświadczy o naszej nowoczesności i postępowości! Podobnie należy rozważyć kwestie rasowe (fe! co za słowo). Jeżeli ktoś jest na przykład Murzynem to nazywanie go „czarnoskórym” jest wg mnie obraźliwe. W języku polskim słowo „Murzyn” oznacza człowieka o ciemnym kolorze skóry i nic ponadto, wiec mam poważne problemy by zwrócić się do Murzyna per „Afroamerykaninie”. A co będzie jeżeli jest to Murzyn z Afryki? Taki urodzony i wychowany w samym jej środku, a ja do niego „Afroamerykaninie”? Mogę w gębę dostać, a znając życie każdy sąd kolegę Murzyna będzie skłonny uniewinnić. A jeśli to będzie ciemnoskóry polski obywatel zrodzony w mieszanym małżeństwie? Kim on będzie? Afrosłowianinem czy Słowianiafrykaninem? A jeśli jedno z rodziców jest Słowianinem, a drugie dzieckiem Afrykanina i Afroamerykanki to co? Tabliczki staja się nieodzowne! Cóż z tego, że niektóre istoty będą mogły wyglądać jak słup ogłoszeniowy albo kolumna z Wyborczej z ogłoszeniami drobnymi, ale będzie NORMALNIE!  Normalnie się robi „Obłęd 2014”! Zychowicz do pióra!!! Nie jest łatwo z tym Postępem i Nowoczesnością bo cierpienia różnych Rafalalopodobnych bytów będą się pogłębiać. Ale nie mają prawa narzekać – wszak batiuszka Stalin mówił: „W miarę postępów w budowie socjalizmu walka klasowa zaostrza się”, a kolo widział co mówi. Oj, wiedział…
4.2
4.2 (5)

16 Comments

polfic's picture

polfic
A kto to zacz ta Rafa coś tam?

Pozdrawiam
HdeS's picture

HdeS
Wod na młynek Hartmanów, Śród i Szczuk przeróznych oraz szeroko rozumianego Jasnogrodu.
polfic's picture

polfic
Znaczy "Jaki jasnogród taka wunderwaffe" :)
chryzopraz's picture

chryzopraz
Nawet jeśli przyświecały Ci chęci satyrycznego ujecia tematu, to zupełnie Ci się to nie udało. Nie ma nic śmiesznego ani w tym tekście, ani w osobie Rafalali.
 
"Tabliczki znamionowe" - szmaciane opaski z gwiazdą Dawida i literą P w trójkącie znamy z historii.
Rafalala sama się stygmatyzuje, nie potrzebuje żadnych tabliczek.

Nie wiem jakimi pobudkami kierują się w tej nachalnej "promocji" każdej inności, ale widać gołym okiem, że bardzo zależy tym środowiskom na sprowokowaniu tych, którzy patrzą na nich ze zdziwieniem, współczuciem albo zgorszeniem. A żeby było jasne - uważam, że działalność środowisk LBGT nie ma nic wspólnego z tolerancją. Ja ich toleruję, nie muszę i nie chcę podziwiać ich stylu życia ani zazdrościć tego, kim są. Niech żyją tak jak im wygodnie i dadzą mnie żyć wg moich wzorów i wartości. Nie musimy sobie skakać do oczu. Tylko że oni tego chyba nie rozumieją. Ale żeby od razu "tabliczki znamionowe"! Daję Ci jedynkę za tekst.

PS Jaki masz problem ze zwracaniem się do ciemnoskórego? Mówisz grzecznie - proszę pana - i już.
Myślisz, że on ma też taki "problem"?

 

HdeS's picture

HdeS
ze zwracaniem się do "czarnoskórego" bo mówie Murzyn. Nie mówię "asfalt", nie mówię "czarnuch". I mam głęboko czy jakiś "czarnoskóry" ma problem odzywając się do mnie. Osoba Rafalali jest dla mnie śmieszniejsza niż austryjacka baba z brodą. A tabliczki znamionowe oni sami sobie zakładają występując w telewizorach i innych mendiach. Są żałośni, durni, niekulturalni i na ogół niedouczeni. I do tego sami dopraszają się aby im do oczu skakać.
pozdrawiam
PS. A jedynkami sie nie przejmuję - Słońce tak samo jutro wstania jak dzisaiaj wstało.
chryzopraz's picture

chryzopraz
Nie chodzi mi o to, że masz się przejąć jedynką, wyraziłam tylko mój stosunek do tego, co napisałeś.
 
Pozwól jednak, że zapytam. Jeśli nie masz problemu ze zwracaniem się do czarnego, to po co to grzebanie w genach: A jeśli to będzie ciemnoskóry polski obywatel zrodzony w mieszanym małżeństwie? Kim on będzie? Afrosłowianinem czy Słowianiafrykaninem? A jeśli jedno z rodziców jest Słowianinem, a drugie dzieckiem Afrykanina i Afroamerykanki to co?

Odpowiem - to będą to ludzie dwu- lub wielorasowi (po amerykańsku birace), jak na przykład Mariah Carey czy Halle Berry (biała mama, czarny tato).

Jest jeszcze jedna możliwość - zupełnie nie zrozumiałam Twoich intencji. Może nie mam poczucia humoru, ale naprawdę nie widzę w tym nic wesołego. Wielorasowość to problem dla tych ludzi, bo często są przez jednych jak i drugich odrzucani - M. Carey) oraz poważny problem społeczny (tak, tak, zamieszki etniczne potrafią przybierać nieprawdopodobne rozmiary - Los Angeles czy Paryż)  a Ty, i taka jest moja opinia, potraktowałeś go zbyt lekko.

pozdrawiam

 

HdeS's picture

HdeS
nie uważam, że potraktowałem cokolwiek zbyt lekko. To co sie ostatnio wyprawia za sprawą przeróżnej maści mieszczy typu lbtg, wyborcza, poprawniactwo polityczne oraz propagowanej heterofobii, powoduje, że zaczynają płonąć tęcze, powstają getta a faceci niewieścieją. Jak to Ruscy mówią - Giejropa. Cwaniacy o jakiś poważniejszych zamiarach posługują się narzędziami (i tu tabliczki znamionowe są nieodzowne) pokroju falalali, paraprofesorów Hartmanów i całej masy pomniejszego płazu pożytecznych idiotów. Gdy przyjdzie czas, że nie będą do niczego potrzebni, bądź tego pewna, zostaną bezlitośnie zutylizowani. Czy ja im człowieczeństwa odmawiam? Nie! Niech im się wydaje, że są Napoleonami, kupą na drodze albo betonowymi słupkami. Niech będą ale do momentu, w którym nie zaczną rządać z tego powodu jakichkolwiek przywilejów, a to się zaczyna dziać w tej chwili. Sami nie wiedzą kim są, gdzie jest przód, a gdzie tył i koniecznie chcą mi wmówić, że ja to powinienem wiedzieć i jak foka w cyrku im przyklaskiwać. Wymyślają kretynizmy typu "afroamerykanin" czy istnienie więcej niż dwóch płci. Tylko po co nazywać na nowo coś co już dawno było nazwane czy odkrywać rzeczy nieistniejące (płeć społeczna, mnogość płci, ludzki zarodek nie jest człowiekiem i temu podobne brednie)? Nie wiem czy masz poczucie humoru ale cóż poradzę, że dla mnie to wszystko jest śmieszne co wcale nie oznacza, że wesołe. A poważne problemy społeczne w Paryżu czy Los Angeles? A czemu miałoby to mnie obchodzić? Sami sobie zgotowali ten problem, więc niech sami wyżłopią to piwsko. Ja się cieszę, że u nas, w Polsce jest spokój. Czy słyszałaś o jakiś rzeczywistych aktach antysemityzmu? Nie mówie tu o idiotycznych napisach na murach, tylko takich rzeczywistych typu zabójstwo, spalenie synagogi? Czy słyszałaś o jakiś pogromach obcokrajowców? Nie takich typu ktos komus dał po pysku albo drzwi podpalił, tylko takich prawdziwych z trupami i spaleniem połowy miasta? Czy ktoś faktycznie prześladuje zboczeńców typu falalala po za nazwaniem ich "czymś"? Przecież oni kwitną jak Lemański na Wódstoku! osoba Grodzka, Środa, Szczuka, Holland z telewizorów nie wychodzą! Może to jest forma ich prześladowania - pozwalać im wypowiadać sie publicznie? Problem nie tkwi w wielorasowości czy w schizofrenicznym pojmowaniu praw przyrody, ale w agresji i nienawiści szurniętych mniejszości zdążających do czegoś obłędnego. Jeśli ktoś chce się zatracać niech to robi, ale nie zmusza innych do tego. I tyle.
Pozdrawiam
chryzopraz's picture

chryzopraz
A żeby było jasne - uważam, że działalność środowisk LBGT nie ma nic wspólnego z tolerancją. Ja ich toleruję, nie muszę i nie chcę podziwiać ich stylu życia ani zazdrościć tego, kim są. Niech żyją tak jak im wygodnie i dadzą mnie żyć wg moich wzorów i wartości.

Ty napisałes teraz to samo bardziej dobitnie: każą sobie przytakiwać jak foka w cyrku.

Dostrzegasz problem, ale chyba go jednak lekceważysz - uważasz, że antysemickie napisy na murach nie są "rzeczywiście" antysemickie? Trzeba kogoś zabić albo podpalić świątynię, żebyś to uznał za coś "rzeczywistego" - w Gdańsku nie tak dawno pochlapano napisami meczet w Oliwie i zburzono część murku i schody, oraz powiem Ci, że nigdy z minaretu muezin nie nawoływał do modlitwy (a miało to być tylko w piątki, a nie codziennie i 5 razy w ciągu dnia), a wiesz dlaczego? Bo w pobliżu jest Trójmiejski Park Krajobrazowy i śpiew mógłby szkodzić środowisku. Podoba ci się ta swoboda wyznawania religii? Bo ja nazwę to ograniczeniem.

Dla Ciebie "prawdziwy pogrom" to spalenie połowy miasta? Mnie dzwoni dzwoneczek, gdy tylko pod miejscem, gdzie mieszkają imigrancji z dalekiej Azji zbiera się grupa młodzieży z bejsbolami i urąga przybyszom. Jeszcze im drzwi nie podpalili. Na razie "tylko" dali po pysku albo po ciemku tym bejsbolem plecy zmacali.

Sami sobie zgotowali ten problem, więc niech sami wyżłopią to piwsko. Żłopią, żłopią. Jednym ze sposobów rozwiązywania problemu (nie twierdzę, że dobrym czy najlepszym) było nazwanie Aforamerykaninem czarnoskórych Amerykanów oraz absolutny zakaz używania słowa na N (za co właśnie oberwało się Korwinowi). Nikt też nie ubliża, a tym jest używanie w ich stronę słówka "coś", 
ani nie wyśmiewa publicznie osób o innej orientacji bez narażenia się na retorsje. Pracodawcy ostro przestrzegają równowagi w zatrudnieniu przedstawicieli różnych ras, a prawie każdy formularz, który wypełniasz, wymaga od ciebie często obligatoryjnie, wypełnienia rubryki "rasa".

Stany to kraj specyficzny pod tym względem i nie nadaje się do porównania z Polską. Ale przestrzegałabym do podejścia na zasadzie niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna.

 

HdeS's picture

HdeS
uważam, że u nas wszekim mniejszościom jest dużo lepiej niż wiekszości czyli tzw. "demokracja" co to jest u nas to lipa. Malowanie na murach czy oblewanie farbą meczetu jest gówniarzerią, żenadą i zwykłym chuligaństwem do którego dokładanie jakiejś ideologii ma jedynie tłumaczyć debilne zachowania. Czy znasz działajaca w Polsce realną siłę zagrażajacą mniejszościom? Ja nie znam. Bardziej obawiam się osobników typu nieżyjący już Simon Mol i jego polskich kolegów matołów-lewaków niż tzw. "narodowców".
Rexar's picture

Rexar
i dobitnie powiedziane. W tym właśnie jest sedno sprawy.
ro's picture

ro
I tak i nie. 
Lewactwo jest teraz w ofensywie, dlatego należy się bać go bardziej i intensywniej zwalczać.
Ale jeżeli Historia przestawi wajchę i dojdą do głosu ci tzw. "narodowcy", to też nie będzie przepięknie. Mam tu na myśli narodowych purystów, którzy zajmują się wydłużaniem nosów każdemu, oprócz nich samych. Albo dopisywaniem życiorysów do nazwisk.
Lubię takich pytać o Artura Oppmana, albo o Romualda Traugutta. Czasem dodaję jeszcze Raginisa, ale już bez imienia, dla zmyłki. 
Pewnie z tego powodu jestem na jakiejś liście proskrypcyjnej.
Rexar's picture

Rexar
Jednak wolę "wypaczenia" narodowców niż lewaków. O niebo wolę.
ro's picture

ro
O niebo nad Auschwitz?
Rexar's picture

Rexar
Chyba nie zrozumiałem. Czyli lewackie zwyrodnienia są mniej szkodliwe niż narodowe, polskie i patriotyczne poglądy?
Szary Kot's picture

Szary Kot
poglądy są piękne i cenne.
Zwyrodnienia nacjonalistyczne są równie niebezpieczne, co zwyrodnienia lewackie.
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
chryzopraz's picture

chryzopraz
zgadzam się. Od kilku komentów mam wrażenie, że mówimy o tym samym nieco inaczej, że idzie nam o to samo.
Nie wiem, na ile słuszne jest Twoje spostrzeżenie, że mniejszościom jest lepiej. W czym lepiej? Mają tańsze jedzenie w sklepach i lepiej płatną pracę? Czy dlatego, że nie wolno ich wytykać palcami, a na moherach można każdego psa powiesić i spotka się to z aplauzem? Co do lewaków - pełna zgoda, są niebezpieczni, groźni.
 
Nie mam już dziś siły ciągnąć tematu. Mam za sobą wyczerpujący emocjonalnie dzień, ale nie z powodu dyskusji z Tobą.smiley Rzadko mam okazję tak się przewietrzyć - dzięki i pozdrawiam.

 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>