Kompromis

 |  Written by Smok Eustachy  |  0

Paweł Lisicki, pełniący funkcję redaktora naczelnego Do Rzeczy był łaskaw palnąć coś takiego dziwnego o kompromisie. Że niby trzeba zawierać. Ja jestem za takim kompromisem że ruskie zabierają się z Ukrainy i jeszcze niech zapłacą kontrybucje. Z kim ma być ten kompromis skoro soviet niczego nie dotrzyma? Oni nigdy niczego nie dotrzymują od kilkuset lat. Jakich gwarancji mogą udzielić? Nawet gdybyśmy mieli zakładników z ideą, że jak złamią układ to ich zarąbiemy to nic nie da. Poświęcą ich. Np. córka Putina jakby była. Wspomniany redaktor nie podaje tu żadnego pomysłu bo go nie ma. Nie ma przeto innej możliwości zakończenia konfliktu niż zdecydowany tryumf Ukrainy, co może potrwać. Dlatego ważne są nasze zbrojenia – jakby wojna się miała przedłużyć to zdążymy na następny etap. Co sobie w ogóle red. Lisicki wyobraża? Że się da podpisać jakiś świstek który ruscy podepcą w dogodnej chwili? Przecież taka jest ich stała praktyka? Co do Orbana zaś to Węgry leżą tam gdzie leżą i dlatego ich polityka jest taka jaka jest. O czym ja tu dyskutuję w ogóle?

II

Przypomnę zatem, że dla Niemiec i Francji współpraca z Rosją była okazją na wybicie się. Tanie surowce z Rosji, możliwość stawiania budowli przemysłowych (fabryk) gdzieś na Syberii itp. Przeniesienie emisji CO2 z UE do Rosji w końcu. Wypchnięcie USA z Europy i wyzwolenie się spod amerykańskiej kurateli. Przecież do tej pory Bundeswehra podlega ograniczeniom powojennym jeszcze. Nord Strimami ma przecież docelowo iść wodór który Niemcy będą rozdzielać po Europie a obowiązek przejścia na wodór wprowadzi Unia Europejska. W tym dilu Ukraina trafia w macki Moskwy i jest jej wydana. A my?

 

Wszelakie opowieści że Niemcy cośtam. Że zauroczone, że straciły rozumienie, że nie rozumieją. Wszelakie takie opowieści to bujda i Niemcy prowadzą swoją grę geostrategiczną wykorzystując UE jako instrument.

Niemcy próbują mieć ciastko i zjeść ciastko. Z jednej strony wykorzystują USA jako gwarancję bezpieczeństwa. Z drugiej strony dilują z Rosją a z trzeciej z Chinami, jako konieczny partner itp. Chcą się wybić na mapie świata jako punkt gieopolityczny podobny do USA, Chin, Rosji, Indii. Obecny ład mocarstwa te postrzegają jako nie uwzględniający ich interesów a co za tym idzie niestabilny. Nie są w stanie nic wynegocjować i stąd konflikt jest nieunikniony. Każdy jest bowiem za pokojem ale za takim pokojem który preferuje jego interesy. Utworzenie jednolitego obszaru politycznego od Lizbony po Władywostok np. zadowoli Rosję na jakiś czas i przestanie ona chwilowo wojować. Kto ostatnio mówił o takim obszarze? Miedwiediew i ktoś jeszcze? Z Hiszpanii?

W każdym bądź razie federalizacja Unii Europejskiej uniemożliwi wszelaki opór wobec Rosji. Obowiązującą linia takiej federacji będzie linia Niemiec, które narzucą swój promoskiewski kurs. Hub pomocowy w Jasionce i pomoc zbrojna to naprawdę są posunięcia antyunijne i przygotowanie polexitu.

 

Że po przejściu na ten wodór Ruscy wycyckaliby Niemców – to jest raczej pewne. Oświadczyliby: teraz albo uznacie naszą władzę zwierzchnią nad Unią Europejską albo zakręcamy wodór i co zrobicie? Zginiecie bo wodoru to już znikąd nie sprowadzicie. Elektrownie atomowe pozamykane, węgiel zakazany i se możemy wiatrakami pokręcić.

II

Grozi wojna o Tajwan na Dalekim Wschodzie, gdzie Chiny mogą eskalować w sposób taki, aby reszta świata nie chciała ginąć za Tajwan. 

 

Tych kalkulacji red. Lisicki nie uwzględnia, gdyż błąka się we mgle nie ogarniając. Nie formułuje nawet zagrożeń które płyną dla nas z przeciągania wojny i tych które wynikają ze zwycięstwa Moskwy, które postuluje. 

https://dorzeczy.pl/opinie/335224/przeciaganie-wojny-jest-radykalnie-niebezpieczne-dla-polski.html

Tu znalazłem jego starsze wynurzenia, które też są durne:

 

https://polskieradio24.pl/130/6257/artykul/2948348,ponad-200-polskich-cz...

 

5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>