
Miałam tym razem wiele tytułów do notki, ale zostanę przy tym, bo najlepiej oddaje moje uczucia. Wczoraj wyłączyłam wszystkie media, aby posłuchać Kaczmarskiego, bo nie miałam siły katować się radością opozycji, "wiedziałem, że tak będzie" prawicowych publicystów czy "Prezes ma dalekosiężny plan" innych.
Nie ma co pudrować - to była klęska. Oczywiście najbardziej zaskoczył Orban, bo jeszcze 3 marca publicznie deklarował co innego. Tak, Węgrzy mają własne interesy, ale co się zmieniło przez te 5 dni?
Stało się i tak jak napisałam, nie ma co ględzić o moralnych zwycięstwach.Można jedynie wyciągnąć wnioski z sytuacji - czyli szczerzyć się do Słowaków i Czechów, poklepywać Orbana i robić swoje.
W Polsce mamy opozycję, jaką mamy - wczoraj ośmielona bezkarnością pokazywała swoje w Sejmie, a poseł Szczerba na TT. To mogło i uśpiło PiS i rząd. Pan Szyszko na celowniku z powodu złej ustawy o wycince szaleje strzelając do bażantów, zamiast rzutków, pan Macierewicz uważa się za lepszego od Prezydenta - konstytucyjnego zwierzchnika sił zbrojnych, marszałek Kuchciński "wybacza" opozycji wypadki grudniowe, jakby był głupią mamuśką a nie marszałkiem Sejmu itd itp Nie wierzę w sondaże, ale już seria sondaży, w których owszem, PiSowi nie spada, ale też i nie rośnie mówi wiele.
No więc powinniśmy być wdzięczni za zimny prysznic wylany nam na głowę w Brukseli. Kraje unijne mają wiele interesów związanych z Polską - w końcu dużym rynkiem zbytu, krajem tranzytowym, krajem, który przeznacza duże pieniądze na zbrojenia itd. Dlatego nie wierzę w tę Europę dwóch prędkości - to jest jak opowieść o czarnej Wołdze i nikt nie chce odpowiedzieć na pytanie CO konkretnie znaczy. Przyślą nam jeszcze gorsze proszki? Nie pozwolą sprowadzać z Niemiec samochodowego złomu? Nie rozśmieszajcie mnie
Musimy postawić na swoje towary - i nie aplikacją Pola. Widzicie może reklamy Ludwika? Ja nie. Może nie potrafimy w krótkim czasie wyprodukować polskiego samochodu czy samolotu ale dobrego, tańszego proszku do prania? Dobrej żywności? Czy to ja mam sprawdzać jakość węgla niewiadomojakiegopochodzenia kupując co roku worek węgla "na spróbowanie" i wkurzać się słuchając o smogu i nierentownych kopalniach? Kiedy wiem, że węgiel na hałdzie kosztuje max 300 zł? Kompanie węglowe nie potrafią ominąć łańcucha pośredników?
No i media publiczne. Jeśli ktoś lubi kąpiele naprzemienne to może oglądać. Ja coraz częściej łapię za pilota. Bo w TVP albo tępa propaganda, albo pan Święcicki, który chyba nie wychodzi z Woronicza - podejrzewam, że ma tam swoją wersalkę. Wczoraj musiałam przełączyć bo TVPInfo przerwało najważniejszą w tym roku konferencję Premier aby rozmawiać z panem Rulewskim, który przebywał w "Bydgoszczu" i o szczycie nie miał pojęcia. Jakoś i TVN24 i PolsatNews wiedziało, co jest ważne i nie patrzyło na ramówkę.
Ja rozumiem, że pierwsze trzy, cztery miesiące to mogła być amatorka, ale ROK? Do tego rok stracony, jeśli chodzi o abonament. Wiele miesięcy temu rozmawiałam z posłem Małeckim o najprostszym rozwiązaniu czyli abolicji abonamentowej. Wtedy "nie było na to przyzwolenia" A teraz jest?
Można by tak ciągnąć i ciągnąć, ale nie ma sensu. Będę się przyglądała przez dwa, trzy miesiące pilnie - czy widać jakieś zmiany. Na początek życzę sobie zmiany marszałka Sejmu. Pan Kuchciński nawet w przedszkolu by się nie odnalazł a ja nie mam ochoty patrzeć jak z Sejmu robią chlew. Nie mówię o zamykaniu ust opozycji ale przestrzeganiu regulaminu. Podobno został zmieniony? No to chyba na gorsze
10 Comments
Było, minęło.
10 March, 2017 - 19:12
http://wyborcza.pl/7,75968,21482418,nikt-nie-ma-odwagi-powiedziec-ze-aby...
Tak, wzmocnienie opcji pro-euro z pewnością leży w interesie szamanów w Unii, wątpie jednak, aby odbiło się pozytywnym echem wśród wyborców w Polsce. Fakt, że temat porusza Blumsztajn, świadczy, że ma on ciągle spore ambicje polityczne. To przecież zupełnie nie jego temat, na finansach ani się zna, ani ma doświadczenie, ani w tematach finansowych wypowiadał. Miło byłoby, aby "nasze" media przynajmniej tym razem przystąpiły do rzetelnej pracy, zidentyfikowały, drobiazgowo opisały każdego polityka, analityka etc etc. który lobbuje za porzuceniem złotówki na rzecz euro - i uczepiły się ich jak rzep psiego ogona, starannie obserwując wszelkie ich ruchy, wypowiedzi, ew. zmiany zatrudnienia etc etc.
Polsat
10 March, 2017 - 20:40
Komorowski posunał się nawet do oświadczenia, że do wprowadzenia Polski do euro wcale niepotrzebne jest społeczne przyzwolenie. Ciekawam, czy któryś z "naszych" zauważy ten "lapsus".
Może teraz Szwaby wybiorą nam
10 March, 2017 - 21:04
Z Tuskiem się udało...
Przecież zdrajcy na to liczą.
Diksiu, sorry, ale
10 March, 2017 - 21:12
Nie trawisz, nie łykaj:):):)
10 March, 2017 - 21:17
Jedynkę dałem ja
10 March, 2017 - 21:14
Rozumiem rozgoryczenie, ale
10 March, 2017 - 21:25
Moim zdaniem ta potyczka była konieczna i słuszna, choć z góry przegrana. Te dwa teksty dość klarownie to przedstawiają:
http://kontrowersje.net/niemiecki_kandydat_mo_e_by_prezydentem_europy_al...
http://wpolityce.pl/polityka/330986-rozgrywka-o-fotel-szefa-rady-europej...
Podobnie ja, tzn. 1.
11 March, 2017 - 08:57
Nie jestem rozczarowana i nie o jakieś moralne zwycięstwo mi chodzi. Stanąć samemu przeciw baranom lezącym na zawołanie Niemiec jest wielką sztuką. Rząd PiS obnażył hocki klocki unijnych struktur, to jest bardzo ważne.
Poza tym, głosując na PiS, okazałam im swoje zaufanie. Ile pożytku wyniknie z takiego postawienia sprawy przez Beatę Szydło ws. Tuska - jeszcze się okaże.
Ten się śmieje....
Ossala
Ja jedynki nie daję
11 March, 2017 - 18:18
Teraz tylko polecam tekst Pawlickiego
http://wpolityce.pl/polityka/331091-kto-tu-zwariowal-sprobujmy-jednak-zr...
A także z pewną dozą Schadenfreude (bo mimo wszystko lubię faceta) odnotowuję fakt, że Ziemkiewicz kolejny raz dał ciała. W programie "Chłodnym okiem".
https://www.youtube.com/watch?v=AuAjm3W2iw0&t=446s
Nawet prowadząca, zwykle wpatrzona w RAZa jak w obrazek redaktor Steczkowska z trudem ukrywała dezaprobatę dla tego, co tym razem jej ulubieniec wygaduje.
Nie ma szczęścia Ziemkiewicz. Nie ma szczęścia do Jarosława Kaczyńskiego. Za każdym razem, od lat, kiedy wieszczył jego rychły koniec, albo krytykował jakiś gambit, wychodził na ptaszka z czubkiem.
Tak jest i tym razem.
Kiedy ja slyszałam,
11 March, 2017 - 21:42