
Witam,
Jechałem ostatnio samochodem, słuchałem radia. Pojawił się wtedy utwór, najlepszy jaki kiedykolwiek słuchałem. Oczywiście znałem go bardzo dobrze. Trochę niespodziewanie pojawił się w komercyjnym radiu.
To ten:
To jest mój numer jeden, ale tutaj chciałem napisać o tekście.
Tłumaczenie za tekstowo.pl
A więc sądzisz, że możesz odróżnić
Niebo od piekła?
Niebieskość nieba od cierpienia?
Odróżniłbyś zielone pola
od chłodnej stalowej szyny?
Uśmiech od welonu?
Sądzisz żebyś mógł?
Czy zmusili cię, byś zamienił
swych bohaterów na widma?
Gorący popiół na drzewa?
Gorące powietrze na zimny powiew?
Chłód komfortu na zmiany?
Czy zamieniłeś swój moment marszu na wojnie
na główną rolę w klatce?
Jak bym chciał… Jak bym chciał, abyś tu był.
Jesteśmy tylko dwoma zagubionymi duszami
Krążącymi w kulistym akwarium
I tak rok po roku
Biegnącymi wciąż po tej samej ziemi
I cóż tu znaleźliśmy?
Te same stare lęki
Chciałbym żebyś tu był.
Oczywiście tekst utworu jest o Sydzie Barrecie.
Natomiast ten tekst też doskonale oddaje to co jest po śmierci naszego prezydenta, Jego działalnośc. To co będzie zaraz 11 listopada. Szkoda, że Go nie będzie...
Przypomniały mi się napoleońskie książki Łysiaka. O tym jak pisano o Napoleonie paszkwile, jak usiłowano go zdyskredytować. Czyż nie to samo było z Prezydentem? Schemat identyczny przecież.
Powiem tylko tyle. Udało się wam, panowie macherzy, Go zabić. Usiłowaliście zniszczyć jeszcze legendę. Otóż, oświadczam wam, że się to nie uda. Legendy nie da się utopic w zalewie propagandy.
Pozdrawiam
Img.: http://www.davidgilmour.com/news/2010/introduction.htm @kot
Jechałem ostatnio samochodem, słuchałem radia. Pojawił się wtedy utwór, najlepszy jaki kiedykolwiek słuchałem. Oczywiście znałem go bardzo dobrze. Trochę niespodziewanie pojawił się w komercyjnym radiu.
To ten:
To jest mój numer jeden, ale tutaj chciałem napisać o tekście.
Tłumaczenie za tekstowo.pl
A więc sądzisz, że możesz odróżnić
Niebo od piekła?
Niebieskość nieba od cierpienia?
Odróżniłbyś zielone pola
od chłodnej stalowej szyny?
Uśmiech od welonu?
Sądzisz żebyś mógł?
Czy zmusili cię, byś zamienił
swych bohaterów na widma?
Gorący popiół na drzewa?
Gorące powietrze na zimny powiew?
Chłód komfortu na zmiany?
Czy zamieniłeś swój moment marszu na wojnie
na główną rolę w klatce?
Jak bym chciał… Jak bym chciał, abyś tu był.
Jesteśmy tylko dwoma zagubionymi duszami
Krążącymi w kulistym akwarium
I tak rok po roku
Biegnącymi wciąż po tej samej ziemi
I cóż tu znaleźliśmy?
Te same stare lęki
Chciałbym żebyś tu był.
Oczywiście tekst utworu jest o Sydzie Barrecie.
Natomiast ten tekst też doskonale oddaje to co jest po śmierci naszego prezydenta, Jego działalnośc. To co będzie zaraz 11 listopada. Szkoda, że Go nie będzie...
Przypomniały mi się napoleońskie książki Łysiaka. O tym jak pisano o Napoleonie paszkwile, jak usiłowano go zdyskredytować. Czyż nie to samo było z Prezydentem? Schemat identyczny przecież.
Powiem tylko tyle. Udało się wam, panowie macherzy, Go zabić. Usiłowaliście zniszczyć jeszcze legendę. Otóż, oświadczam wam, że się to nie uda. Legendy nie da się utopic w zalewie propagandy.
Pozdrawiam
Img.: http://www.davidgilmour.com/news/2010/introduction.htm @kot
(4)