Zagrywka debatami

 |  Written by MD  |  0

Wczorajsza debata zakończyła się bezapelacyjnym zwycięstwem Beaty Szydło, której należą się serdeczne gratulacje. Nikt jednak przy zdrowych zmysłach zwycięstwa Ewy Kopacz nie mógł oczekiwać, celem było jedynie uniknięcie większej kompromitacji i to w zasadzie się udało, bowiem wizerunek prezentowany w przekaziorach nie odbiegał zbyt od tego co widzowie zobaczyli w debacie. Sztab PO nie usiłował nawet tej debaty wygrać bo w takim razie trudno mi byłoby przyjąć do wiadomości, że tak zwyczajnie odpuszczono wystąpienie Kopacz po debacie wiedząc przecież, że Beata Szydło będzie przemawiać.

Rozgrywkę skierowano na inny, nie mniej karkołomny tor. Otóż w programie Lisa wystąpili przedstawiciele pozostałych komitetów wyborczych, z wyjątkiem Pawła Kukiza, z krytyką Telewizji Polskiej za "niedemokratyczny" charakter debaty Szydło-Kopacz. Postawiono zarzut, że dwa prowadzące w sondażach ugrupowania, dostały od telewizji publicznej dodatkowy bonus w postaci czasu antenowego co zaburza równość szans. Co ciekawe, wśród owych krytyków telewizji publicznej był wicepremier rządu, lider PSL Janusz Piechociński. Potwierdził tym samym "oryginalną" zdolność tego ugrupowania do jednoczesnego uczestniczenia w koalicji rządzącej i opozycji.

Na dziś zaplanowana jest debata z udziałem przedstawicieli wszystkich ugrupowań. Należy się zatem spodziewać, ataku wszystkich mniejszych ugrupowań na uczestniczki wczorajszej "niedemokratycznej" debaty pod hasłem "jałowości sporu PO-PIS" co w zasadzie odpowiada retoryce wszystkich mniejszych komitetów. Gdyby PO dążyła do zwycięstwa debaty odbyłyby się w odwrotnej kolejności. Najpierw debata wszystkich, która z natury jest mniej wyrazista a przez to mniej ciekawa a w finale debata liderów dwóch najwyżej notowanych ugrupowań co służyłoby polaryzacji opinii publicznej i sprzyjałoby poprawie notowań najsilniejszych.

Z obecnej sytuacji wynika, że sztab PO na zwycięstwo nie liczy. Próbuje natomiast wesprzeć mniejsze ugrupowania, by te przekroczyły progi wyborcze. Totalną katastrofą dla obozu władzy byłoby bowiem nieprzekroczenie progu wyborczego przez Petru, Korwina, ZLew i PSL. Wówczas premia dla zwycięskiego PIS mogłaby totalnie zmarginalizować PO i umożliwić samodzielne rządy PIS. Wejście do Sejmu wymienionych wyżej ugrupowań podtrzymuje nadzieję na zbudowanie antypisowskiej "koalicji strachu", oczywiście przy słabszym wyniku PIS co oznaczałoby utrzymanie się przy władzy obecnej "elyty". Taka zagrywka PO niesie ze sobą również zagrożenie w postaci spadku własnych notowań, ale innej alternatywy teraz nie ma.

Obóz władzy dotyka jeszcze jedno zagrożenie. Otóż ugrupowanie Petru, Korwina, Kukiza a nawet Zlew są do siebie w opinii elektoratu bardzo podobne, Trudno też wskazać różnice między tymi ugrupowaniami a PO. Wycofanie się z wyborów np. Petru poprawiłoby los Korwina. Klasyczny przykład tego typu mieliśmy w kampanii do PE, gdzie rywalizowały o podobny elektorat Korwin z Palikotem a po drugiej stronie Ziobro i Gowin. Wycofanie się z kampanii Palikota umożliwiło wejść do PE Korwinowi. Z kolei dwaj pozostali walcząc do końca nie byli w stanie przekroczyć progu wyborczego. W obecnej sytuacji nikt z drobnych ugrupowań nie ustąpi gdyż to wiąże się z dużymi stratami, co widać na przykładzie Palikota a do kolejnych wyborów jest aż trzy lata i wciągu tego czasu wyborcy o nim zapomną.

Największy interes w niedopuszczeniu PIS do władzy ma PO i dla tego ugrupowania korzystniejsze jest stracić te 3%-4% by dzięki temu wszedł do Sejmu Petru i Korwin niż gdyby te partie uzyskały wynik na poziomie 4%-4,5%. Stąd dzisiejsza debata, w której należy się spodziewać, że ostrze krytyki będzie kierowane przeciw "jałowej kłótni PO-PIS" i obciążać PIS odpowiedzialnością za niedopuszczanie do mediów publicznych mniejszych ugrupowań. Nie przeceniając wpływu debaty na wynik wyborczy, w moim skromnym przekonaniu Beata Szydło nie powinna wdawać się w spory z przedstawicielami konkurencyjnych ugrupowań a położyć nacisk na zaprezentowanie propozycji programowych co znakomicie potrafi i to z wielką klasą i kulturą.

fot. https://twitter.com/MagdalenaZuraw/status/656186252308402178

5
5 (3)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>