Oczekiwana z zapartym tchem przez cały świat transmisja na żywo przemówienia Putina z Krymu została odwołana, a samo przemówienie przesunięte. Scenariusz się sypie? Putin nie był na coś przygotowany? Z relacji dziennikarzy dowiadujemy się, że Putin nie powiedział niczego nowego, nie odniósł się do gorących tematów, nie rzucał żadnych gróźb pod adresem Jaceniuka, jak onegdaj wobec Saakszwilego, że powiesi go za jaja. Czy doradcy piarowi go wyciszyli, czy to cisza przed nadchodzącym atakiem?
mieszczuch7 - blog
Media uczyniły z niego gwiazdę. Pokazują go w "Polsacie", "TVN24", pisze o nim "Gazeta Wyborcza", "Wprost, "Superexpress", "Fakt"... Podobno udziela po kilka wywiadów dziennie!
Nie, nie chodzi o Rafała Majkę, mistrza sportowego, którego zwycięstwo w Tour de Pologne i świetna jazda w górach w Tour de France, powinny być na pierwszych stronach wszystkich naszych gazet. Jego przykład, "czar kolarstwa", mógłby pociągnąć za sobą wielu młodych chłopaków. Dać im poczucie dumy, wartości...
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że malezyjski samolot został strącony przez pomyłkę, gdyż prawdziwym celem Rosjan miał być samolot Aerofłotu, by stworzyć pretekst do uderzenia na Ukrainę. Jak onegdaj w Gruzji jest prowokowanie do tego, kto pierwszy zaatakuje, walka na siłę woli i wytrzymanie napięcia.
Jak wówczas chodziło o uniemożliwienie Gruzji wejścia do NATO i zniszczenie prodemokratycznego rządu, tak i teraz chodzi o uniemożliwienie Ukrainie do UE oraz innych struktur zachodnich, zablokowanie reform politycznych i rozbicie proeuropejskiego stronnictwa.
Minister Sikorski roztacza wizję zagrożenia, braku bezpieczeństwa Polski i bliskiej wojny na nieodległej przecież od nas Ukrainie. Mówi o grupowaniu rosyjskich sił wojskowych przy granicy ukraińskiej, o "kilkunastu grupach batalionowych". Minister mówi, że wkrótce się przekonamy, czy to tylko straszenie, czy już otwarta wojna.
Minister Marek Sawicki wyraził ostatnio naiwne przekonanie, że sami konsumenci zmuszą Putina do zniesienia embarga na polskie jabłka. To by pewnie urządzało PSL-wskiego ministra: nie musiałby wówczas nic robić... Ale, niestety, w Rosji Putina sami konsumenci to prędzej zostaną zagłodzeni na śmierć, nim on odstąpi od swego odwetu.
Historycy mają serca z lodu. Wszystko się we mnie burzy, gdy czytam artykuł Sławomira Cenckiewicza "Nieuzasadniony odruch '44" w tygodniku "Do Rzeczy". Zresztą sam autor przyznaje, że pisał "niechętnie" ten rocznicowy artykuł. Bo choć powinien on oddawać cześć umarłym i wdzięczność tym, co przeżyli Powstanie Warszawskie, to znowu jest krytyką, bezduszną sekcją cudu, jakim był ten zryw, odruch wolnego ducha, bunt przeciw niemieckiemu okupantowi i przyszłemu sowieckiemu zniewoleniu. Podważa sens Powstania. Cytuje jego przeciwników i rozgoryczonych nim.
TOK FM z pomocą w rozmydlaniu odpowiedzialności za zbrodnię, jaką jest zestrzelenie przez Rosjan malezyjskiego samolotu i zabicie 300 ludzi, natychmiast rzucił się Celiński. Pobił od razu wszelkie rekordy manipulacji pisząc na swoim blogu: "Kto spowodował katastrofę malezyjskiego Boeninga? Putin, zielone ludziki? Nie. My wszyscy , Unia Europejska, NATO, ONZ, społeczność międzynarodowa – wszyscy." Otóż nie, nie wszyscy, nie zgadzam się na takie generalizowanie.
Jeszcze dzisiaj w naszych mediach ciągle gadają o tym, że Tusko-Sikorski miałby jakąś szansę na stanowisko jakieś tam. Dokładnie nie wiadomo jakie, ale z pewnością najwyższych szefów Europy! Swoją tak mocną wiarę komentatorzy ci opierają na tym, że kanclerz Angela Merkel spotkała się i poklepała po plecach Donalda Tuska. No i uważają, że wszystko załatwione, nie wiedzieć czemu Unia ciągle szuka...
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- następna ›
- ostatnia »