
Sformułowałem w poprzedniej notce prostą zasadę: "albo jeden będzie nas musiał bronić przed drugim albo się dogadają". I o ile pierwszy człon jeszcze jakoś dotarł to już alternatywa nie bardzo. Część komentatorów jakoś przeoczyła, że dogadają się. Widać zatem, że nie ma co tu ładować dysertacji tylko krótkie notki z jednym punktem.