Na każdym kroku spotykamy się z totalną niekompetencją polskich urzędników. Oto kilka przykładów z Warszawy.
Stomatolog, mieszkający w jednym z warszawskim osiedli, chciał w swoim mieszkaniu wyburzyć ścianki działowe, aby przekształcić swoje mieszkanie w gabinet stomatologiczny. Złożył więc w swoim urzędzie zgłoszenie o wykonaniu robót budowlanych niewymagających pozwolenia na budowę. Urząd w ciągu 30 dni nie zgłosił uwag, dzięki czemu mógł przystąpić do realizacji swego pomysłu.