
kokos26's blog


Kończy się zwycięski przemarsz przez świat lewackiego pokolenia’68, które śmiało można porównać do okupanta i dyktatora, który skupił się nie tyle na unicestwieniu ciała ile ducha chrześcijańskich narodów. W tym zabijaniu ducha szczególnie aktywnymi pomocnikami byli i są tak zwani artyści. Ja chciałbym dzisiaj skoncentrować się na środowisku aktorskim. Zachowanie się tej grupy zawodowej po wygranych przez Donalda Trumpa wyborach w USA uzmysłowiło nam, że nie jest to, jak niektórym się wydaje, tylko nasz polski problem.



Koniec starego i początek nowego roku to okres podsumowań. Jeżeli chodzi o politykę, najczęściej publikowane są rankingi największych przegranych i wygranych minionych dwunastu miesięcy. Chciałbym nieco odbiec od tej tradycji i zamiast w gronie zwycięzców umieszczać pana prezydenta, panią premier i poszczególnych ministrów ocenianych według wielkości zasług i sukcesów skupić się na jednym polityku i jednocześnie według mnie ewidentnym niekwestionowanym politycznym gigancie.


Świecką tradycją stały się już wywiady, których Ojciec Redaktor Adam Michnik udziela dziennikarkom swojej gazety. U schyłku roku postanowił przepytującą uczynić świeży narybek Gazety Wyborczej - Justynę Dobrosz-Oracz, która zawinęła do portu na Czerskiej po opuszczeniu TVP. Ta specyficzna forma wywiadu podwładnej z szefem jak zwykle służy temu żeby „nowego człowieczeństwa Adam” mógł się wypróżnić, a towarzysząca mu dziennikarka jest tylko czymś w rodzaju gruszki do lewatywy, która stara się robić wszystko, aby szefowi ulżyło.


