Murzyni w RPA zamierzają wpisać do konstytucji prawo do odbierania białym farmerom ziemi bez odszkodowania. Dlatego że biali w RPA są "obcokrajowcami".
Szykuje się więc regularne ludobójstwo i kolejna fala exodusu Afrykanerów. A wypełnione politpoprawnym gównem europejskie i amerykańskie "elity" milczą. Niektórzy zaczęli już nawet coś bąkać o "prawie" murzynów do odbioru tego, co im biali kiedyś "ukradli". To są zapewne ci sami, którzy głoszą, że muzułmanie mają prawo gwałcić 9-letnie dziewczynki, bo to jest ich kulturowa spuścizna. Ale ich się tylko używa do robienia smrodliwej zasłony dymnej.
Bo wiecie, rozumiecie, ludobójstwo, ludobójstwem, ale szykuje się kolejny geszeft do zrobienia. Jak z zamienionym przez murzynów z dużego eksportera żywności w głodujący kraj, Zimbabwe, dawną Rodezją. Jest komu sprzedawać żarcie, jest od kogo za psie peiniądze kupować, co się tylko da. To samo czeka RPA, tylko proces degeneracji potrwa dłużej, RPA to znacznie bogatszy kraj od Rodezji, a kompletne załamanie i głód przyjdą w momencie, gdy czarnym zacznie się wydawać, że oni potrafią zarządzać i pracować także tam, gdzie tkwi gospodarcza potęga RPA, czyli w przemyśle i finansach.
Wiele krajów już zaoferowało białym farmerom z RPA, którzy doprowadzili rolnictwo tego kraju do poziomu jednego z najlepszych na świecie, możliwość osiedlenia i uprawy ziemi. Myślę, że Polska też się powinna nad tym zastanowić, bo to są najtwardsi z twardych i jeśli się do nowego kraju osiedlenia przekonają, nie będzie lepszych obywateli. A wbrew pozorom wciąż sporo ziemi leży w Polsce odłogiem.
Przy okazji, czy my się od czasu do czasu nie powinniśmy oderwać od naszych, drobniejszych obsesji? A to "Sąd Najwyższy", a to kolejna kłótnia z faszystami, rządzącymi UE, a to kodziarze, biwakujący w Sejmie dzięki temu, że debil jest jego marszałkiem... i tak dalej. Jeśli się na to wszystko spojrzy na przykład z perspektywy możliwości wymordowania przez czarnych bandytów kolejnych dziesiątków, albo setek tysięcy białych (tutaj więcej szczegółów o działalności wyśpiewywanych na ołtarze przez debili w rodzaju Petera Gabriela, Bono, czy Paula Simona, czarnych "bojowników o wolność z RPA"), to wszystko nabiera właściwszych proporcji.
I ma się ochotę pójść do Sejmu, wywlec tego debila za kołnierz, skopać mu tyłek i wyrzucić na śmietnik. A następnie zrobić dokładnie to samo z wiwatującą na widok tego, co z nim zrobiono, kupką kodziarzy, "Sądem Najwyższym", medialnymi fabrykami trucizny i kto się tam jeszcze - w przeciwieństwie do białych Afrykanerów - zasługujący na to po stokroć, nawinie.
Czarny ludź, czarnym ludziem, ale Polak też ma swoje prawa. Dobrze byłoby, gdyby sobie o tym wreszcie przypomniał.
Szykuje się więc regularne ludobójstwo i kolejna fala exodusu Afrykanerów. A wypełnione politpoprawnym gównem europejskie i amerykańskie "elity" milczą. Niektórzy zaczęli już nawet coś bąkać o "prawie" murzynów do odbioru tego, co im biali kiedyś "ukradli". To są zapewne ci sami, którzy głoszą, że muzułmanie mają prawo gwałcić 9-letnie dziewczynki, bo to jest ich kulturowa spuścizna. Ale ich się tylko używa do robienia smrodliwej zasłony dymnej.
Bo wiecie, rozumiecie, ludobójstwo, ludobójstwem, ale szykuje się kolejny geszeft do zrobienia. Jak z zamienionym przez murzynów z dużego eksportera żywności w głodujący kraj, Zimbabwe, dawną Rodezją. Jest komu sprzedawać żarcie, jest od kogo za psie peiniądze kupować, co się tylko da. To samo czeka RPA, tylko proces degeneracji potrwa dłużej, RPA to znacznie bogatszy kraj od Rodezji, a kompletne załamanie i głód przyjdą w momencie, gdy czarnym zacznie się wydawać, że oni potrafią zarządzać i pracować także tam, gdzie tkwi gospodarcza potęga RPA, czyli w przemyśle i finansach.
Wiele krajów już zaoferowało białym farmerom z RPA, którzy doprowadzili rolnictwo tego kraju do poziomu jednego z najlepszych na świecie, możliwość osiedlenia i uprawy ziemi. Myślę, że Polska też się powinna nad tym zastanowić, bo to są najtwardsi z twardych i jeśli się do nowego kraju osiedlenia przekonają, nie będzie lepszych obywateli. A wbrew pozorom wciąż sporo ziemi leży w Polsce odłogiem.
Przy okazji, czy my się od czasu do czasu nie powinniśmy oderwać od naszych, drobniejszych obsesji? A to "Sąd Najwyższy", a to kolejna kłótnia z faszystami, rządzącymi UE, a to kodziarze, biwakujący w Sejmie dzięki temu, że debil jest jego marszałkiem... i tak dalej. Jeśli się na to wszystko spojrzy na przykład z perspektywy możliwości wymordowania przez czarnych bandytów kolejnych dziesiątków, albo setek tysięcy białych (tutaj więcej szczegółów o działalności wyśpiewywanych na ołtarze przez debili w rodzaju Petera Gabriela, Bono, czy Paula Simona, czarnych "bojowników o wolność z RPA"), to wszystko nabiera właściwszych proporcji.
I ma się ochotę pójść do Sejmu, wywlec tego debila za kołnierz, skopać mu tyłek i wyrzucić na śmietnik. A następnie zrobić dokładnie to samo z wiwatującą na widok tego, co z nim zrobiono, kupką kodziarzy, "Sądem Najwyższym", medialnymi fabrykami trucizny i kto się tam jeszcze - w przeciwieństwie do białych Afrykanerów - zasługujący na to po stokroć, nawinie.
Czarny ludź, czarnym ludziem, ale Polak też ma swoje prawa. Dobrze byłoby, gdyby sobie o tym wreszcie przypomniał.
(6)
4 Comments
Walisz ostro Karlin.
09 August, 2018 - 08:34
Nie śledzę, dzisiaj nadal zauroczony ?
Był też Mandela ze swoimi marzeniami, było trochę filmów.
Mieli szansę i dobrą do tej szansy propagandę.
Dokonano zmiany, teraz wahadlo poszło bardzo, bardzo w drugą stronę.
Jakby nie patrzeć, dojono czarnych fest : pracuj w kopalni, kupuj w kopalnianym sklepie, mieszkaj w kopalnianym czworaku, wyślij dziecko do kopalnianej szkoły, lecz się w kopalnianej przychodni.
W zasadzie nie musisz wychodzić za ogrodzenie.
Elegancka ilustracja niewolnictwa - bardzo podobnego w sumie do tego, w jakim zapieprzamy i my.
Ino w soczewce.
Jednak - patrząc dzisiaj,co zrobiono z tą wolnością i szansami - może faktycznie
trzeba tak było tak to organizować ?
Przecież owa uzyskana wolność to też wolność do edukacji. Co z tym zrobiono, skoro nadal nie potrafią zarządzać ?
Widocznie zawsze znajdzie się jakiś watażka z jeszcze większą bazooką.
Absolutnie nie mam nic przeciwko zaproszeniu Burów do Polski.
Tak, jak do RPA jechali swego czasu Polacy, żeby zostać np. policjantami.
No jednak oni są bardzo ze swoją ziemią i tradycją związani.
I są z tego dumni.
Dlatego jeszcze nie wszyscy uciekli.
Poza tym - jest jeszcze przemysł RPA. W końcu pomogli zrobić eskimosom bombkę, a później zrezygnowali ( i chyba dobrze; dzis byłoby gporzej, niż z Kimem ).
To z RPA kupiliśmy świetną amunicję 155mm do prób z Krabami.
Zatem - to nie tylko pola uprawne.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Bez przesady z tym "ostro"
16 August, 2018 - 19:39
Właściwie mógłbym się cieszyć z tego, że murzyni kręcą sobie bat na własny grzbiet. Tylko że ten bat może narobić huku i smrodu na cały świat. Bo RPA to zbyt ważny kraj. Tam są nie tylko złoża uranu i jedyna na kontynencie elektrownia jądrowa, ale także wysoko rozwinięty przemysł i nauka. I jeśli tylko świat, a w domyśle kilka dobrze nam znanych krajów, dojdzie do wniosku, że np. opętani komunizmem lub islamem murzyni są w stanie zacząć się mocno radioaktywnie wygłupiać, to tam się zrobi taki burdel i nadejdą takie czasy, że czarny ludź z RPA trafi do miejsc, w których jeszcze zatęskni za bantustanami i starym dobrym apartheidem. O ile przeżyje.
Rzeczywiście, coraz mniejszą mam ochotę na komentowanie spraw politycznych. Bo to w najlepszym razie odmierzanie tempa marszu we mgle. Możliwe, że zacznę pisać o muzyce. Odkryłem ostatnio sporo nowych (dla mnie) i ciekawych wykonawców. Tylko że kto to, poza ewentualnie Tobą, przeczyta? No i admini oraz inni, przywiązani do tego miejsca, mogą mnie zacząc pouczać, że tutaj powinno się pisać głównie o polityce.
Pozdrawiam
Glosa
09 August, 2018 - 08:40
Nie wiesz, z jakim efektem ?
Wyślemy Czaputowicza ? ;o)
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>
Jeszcze coś.
09 August, 2018 - 09:18
Tylko ktoś musiałby ruszyć dupę z Warszawy czy z Wrocławia.
<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>