
No nie obniżyły. Świnie.
A przecież każdy, kto widział film "The Big Short" wie, że jak stwierdziła w nim członkini kierownictwa "Standars&Poor`s", oni muszą dawać bankom takie rajtingi, jakie te banki chcą, bo inaczej bank pójdzie do konkurencji. Owa Pani nosiła także ciemne okulary, jak Zbyszek Cybulski u Wajdaka, "bo coraz gorzej widzi".
No więc, co? Banki za mało dały? Pewnie tak. A to może oznaczać, że nie mają aż tyle, albo że przewidują, iż mogłaby to być inwestycja stracona, na której więcej zyskali by ci wszyscy, którzy postawili by na wciąż mocne fundamenty polskiej gospodarki. I zająli by na rynku odwrotną pozycję. No wlaśnie, nie ci "dobrzy", "mądrzy" i tak dalej, ale ci, co obstawiają inaczej.
Chyba jedyny problem, jaki miałem z "The Big Short", poza tym, że lekko przynudzał, to była próba przedstawienia tych, bez których żadna spekulacja nie może mieć miejsca, a żaden rynek finansowy nie jest w stanie na dłuższą metę funkcjonować, zamieniając się w krótkookresową "piramidę", czyli stawiających na odwrotny trend, jako tych "dobrych".
Bo jeszcze ktoś z młodych, o otwartych kredytach i zamkniętych umysłach w te brednie uwierzy.
Aha, no i naprawdę warto zapamiętać, a to się pojawia w końcowych napisach, czym się obecnie zajmuje ów "geniusz" (postać autentyczna, w filmie świetny Christian Bale), który pierwszy miał przewidzieć kryzys 2007 r.
Handlem i spekulacją wodą.
6 Comments
Wróżby ze szklanych fusów
14 May, 2016 - 18:11
"Mój ulubiony niemiecki satyryk Volker Pispers opowiadał niedawno publicznie, że jest dwa razy do roku (jest, potwierdzam, sam słyszałem) taka sobie agencja, która publikuje nastroje gospodarcze w Niemczech. To znaczy dzwoni do managerów i pyta ich, jak tam ich oczekiwania byznesowe. I na to oczywiście czekają media, by głosić. Prawda jest zaś taka, że kto to tam wie, co będzie jutro? CO będzie za tydzień? Za miesiąc? Gdyby ktoś w roku 1989 powiedział, że jest jakiś kraj Estland, to pewnie by usłyszał, by się nie wygłupiał i pewnie mu chodzi o Legoland i że się przejęzyczył. Ale wracając do owych badaczy nastrojów i managerów, bo ich Pispers określił tak: “Wróżbici z fusów do kawy dzwonią do posiadaczy szklanej kuli z pytaniem o przyszłość”. I to jest banalna prawda o tych wszystkich ratingach".
Jest gorzej
14 May, 2016 - 19:16
Oczywiste błazeństwo i kuglarstwo, ale roli obwoźnych, jarmarcznych komiwojażerów strachu, rechotu i skretynienia w druzgotaniu zdrowego rozsądku, nie sposób w dziejach świata przecenić.
Oj tak. Rajtingi zawiodły i Targowica
14 May, 2016 - 18:14
E tam, zaraz improwizować
14 May, 2016 - 19:15
Przecież ich najważniejszą cechą była i jest absolutna przewidywalność.
@Animela
14 May, 2016 - 19:46
To już nawet nie jest śmieszne.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Oj tam, zaraz rajtingi.....
14 May, 2016 - 21:01
A piękna Joanna z PO dodała, ze skoro nie obniżyli, to znaczy, że jest bardzo źle i przygotowują się do obniżenia....
Robi się poetycznie
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."