
I szykuje nam się z lekka chyba zdezorientowany elektorat do pozyskania.
Jednak miałem rację, pisząc, że prawdopodobnie sam Kukiz nie wyobraża sobie siebie w roli posła, ministra lub premiera. A oto jego ostatnia odezwa:
"- Nie będę tworzyć żadnych durnych struktur. Zaraz się pojawią cwaniacy itd. Wybierzemy sobie własnych posłów z JOW-ów. Takich, którzy będą odpowiedzialni przed nami, a nie wodzami partyjnymi. I tyle. I cała filozofia. I to jest cała moja polityka. A jak to zrobimy, to mam w d.pie tą politykę i wracam tylko i wyłącznie na scenę. (...)
Natomiast, żeby tych kontekstów politycznych faktycznie nie było, a tylko rzeczy obywatelskie. Twórzcie komitety referendalne. Nie wchodźcie sobie w drogę, niech ich będzie mnóstwo. Wiecie po co? Żeby przekroczyć ten ich 50 proc. próg, który zrobili. Jeśli zagłosujemy za JOW-ami, będą musieli je wprowadzić. A jak nie będą chcieli, to pójdziemy tam z górnikami i chłopami. Jak Boga kocham. Przysięgam wam. To jest wszystko co chciałem powiedzieć."
A więc nie będzie partii, nie będzie Ruchu, nie będzie list wyborczych, posłów, wpływu na politykę w Sejmie?
Będzie Kononowicz z gitarą?
No nie, najpierw mają być JOWy, a dopiero potem nadciągnie rebelia.
To bardzo atrakcyjna wizja, choć raczej nie dla tych najbardziej zniecierpliwionych z wkurzonych. A ja jestem bardzo ciekawy, jak na tę jego propozycję i "program" zareagują przede wszystkim sondażownie, oraz ci wszyscy, którzy do tej pory deklarowali, że chcą na Kukiza głosować także w wyborach parlamentarnych.
Bo jeśli głosujący zareagują tak, jak w drugiej turze wyborów prezydenckich, to Paweł Kukiz chyba przymierza się do wyrzucenia fujary flecisty z Hameln, a nam pozostanie tylko zdjąć przed nim czapki z głów.
Natomiast, żeby w tej ambrozji pływało jednak kilka kostek lodu, zapamiętajmy, że referendum Komorowskiego, do udziału w którym i głosowania TAK nawołuje Kukiz, to nie tylko JOWy. To także likwidacja finansowania partii z budżetu, czyli już pełna gangsteryzacja i "internacjonalizacja" polskiego życia politycznego.
Img.: http://www.mpolska24.pl/post/8733/jednomandatowe-okregi-wyborcze @kot
5 Comments
karlin
01 June, 2015 - 14:55
Wlasnie w tym momencie nastapi obsadzenie komitetow przez III RP.
A po referendum Kukiz oficjalnia wraca na scene a zalozyciele komitetow "spontanicznie" organizuja sie w "spontaniczny" ruch wyborczy wylaniajacy "spontanicznych" kandydatow popieranych w najlepszej wierze przez patriotow.
W ten sposob III RP z powodzeniem kontynuje kontrole Polski, a najgorszym dla niej przypadku jest rzad PiS, w najlepszym PiS bedzie TYLKO najsilniejsza partia, rzad beda oni tworzyc.
Z cala pewnoscia potrafia dzieki Kukizowi zablokowac nowa konstytucje.
Plan jest perfekcyjny. I zostanie zrealizowany niezaleznie od wyniku referendum. Kukiz w sposob fantastyczny ponownie wypelnil powierzone mu zadanie bojowe.
Niestety, media niepodleglosciowe wrecz pompuja Kukiza, watpie zeby zaczely prowadzic kampanie wyjasniajaca.
I cala masa prawicowych blogersow rowniez.
@Karlin
01 June, 2015 - 15:07
Jeżeli jest czysty - robi tak jak powinien
Jeżeli jest podstawiony - robi bez sensu.
Wybory do Sejmu odbędą się 9 października
01 June, 2015 - 16:04
Pomieszanie z poplątaniem
01 June, 2015 - 21:40
Teraz powinniśmy zastosować trick HGW: "nie idźcie na referendum" i zostać w domu.
Kukizowcy pozostaną rozczarowani, razem z tymi, co nimi manipulują.
Nie ma struktur. To nie ma na razie kuk-partii ani petru-partii.
W konsekwencji nie powinni oni uczestniczyć w porównaniach sondażowych. Niech nie robią społeczeństwu wody z mózgu.
Na razie PO się sypie. PSL i SLD z trudem łapie powietrze, żeby utrzymać się na powierzchni.
Pytanie, jaka będzie frekwencja i w którą stronę nastąpi przepływ elektoratu w wyborach parlamentarnych.
Pozostańmy czujni i wzmocnijmy kontrolę wyborów.
A zawiedzione lemingi głaskajmy i współczujmy, nie pokazujmy swego triumfu, mówmy im, że teraz będzie normalnie.
Kopaczowej się cóś pomyliło, powiedziała dziś, że do wyborów jeszcze pięć miesięcy!
@Tomasz
01 June, 2015 - 21:43
Nareszcie ktoś to zauważył :))