Milenijne zmagania (2)

 |  Written by Godziemba  |  0
Przez kilka miesięcy 1966 roku Polska Ludowa stała się widownią konkurencyjnych obchodów kościelnych i państwowo-komunistycznych.

    Wysiłek aparatu państwowego koncentrował się nie tylko na organizacji obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego, ale równocześnie na działaniach mających na celu utrudnienie przebiegu uroczystości kościelnych.

    W dniu 15 kwietnia w Gnieźnie w trakcie nabożeństwa odprawianego przez abp. Karola Wojtyłę rozległy się strzały armatnie, zwiastujące przybycie na manifestację państwową ministra obrony narodowej marszałka Mariana Spychalskiego. Do podobnych incydentów dochodziło w czasie innych uroczystości religijnych.

    Od 19 kwietnia 1966 roku 2500 oficerów politycznych LWP rozpoczęło trwającą prawie miesiąc czasu operację „Proboszcz”, w ramach której przeprowadzono rozmowy z ponad 3700 księży na temat ich stosunku do PRL oraz oceny polityki kardynała Wyszyńskiego. Była to oczywista próba wywarcia presji na duchowieństwo oraz podważenia autorytetu Prymasa.

   Do Prezydiów Wojewódzkich Rad Narodowych ściągano z kolei lokalnych biskupów, nakłaniając ich do zmiany opracowanych już planów uroczystości kościelnych oraz jednocześnie strasząc konsekwencjami naruszenia ustawy o zgromadzeniach publicznych. Wedle późniejszej analizy jedynie w kilku przypadkach (Częstochowa, Opole, Włocławek, Płock) rozmowy te odniosły skutek.  

    Najbardziej burzliwy przebieg miały uroczystości w Warszawie, gdzie komuniści zmobilizowali znaczną liczbę przedstawicieli aktywu partyjnego w celu zakłócenia obchodów milenijnych. Gdy w dniu 24 czerwca po mszy w kościele św. Anny, biskupi wyszli na ulicę, oczekiwała ich grupa partyjnych aktywistów, która zaczęła skandować: „Ty baranie, ty baranie”. Następnie aktywiści udali się pod siedzibę prymasa, urządzając tam „kocią muzykę” oraz krzycząc: „Precz z Wyszyńskim”, „Biskupi zdrajcy”, „ Wyszyński do Rzymu”, „Oddaj marki”. Działo się to na oczach milicjantów, którzy wykazali całkowitą obojętność wobec tych ekscesów, utrudniając dodatkowo pracę kościelnej służbie porządkowej.
 
    Sytuacja powtórzyła się tego samego dnia wieczorem, kiedy biskupi udawali się pieszo z katedry św. Jana do Pałacu Prymasowskiego na ul. Miodowej.

     Dwa dni później, gdy wierni śpiewając „Boże coś Polskę” wyszli z katedry, kordon złożonych z ormowców i aktywistów uniemożliwił im wyjście na plac Zamkowy. W tej sytuacji tłum zaczął więc śpiewać pieśni kościelne i skandować słowa poparcia dla Episkopatu i Prymasa Wyszyńskiego. Gdy po około godzinie czasu tłum zaczął posuwać się w kierunku Krakowskiego Przedmieścia został zaatakowany przez jednostki MO i ZOMO. Zamieszki w centrum miasta trwały do późnych godzin nocnych, a ich rozmiary były najpoważniejsze od czasów protestu po zlikwidowaniu tygodnika „Po prostu” w październiku 1957 roku.
 
     W liście do premiera Cyrankiewicza z 24 sierpnia 1966 roku Prymas trafnie oceniał, iż cała kampania propagandowa władz skierowana przeciwko Episkopatowi „stanowi jedynie zasłonę dymną dla zaplanowanej akcji zwalczania lub ograniczania wolności religii. (…) Złośliwość tej akcji nader boleśnie odczuwa społeczeństwo katolickie, tym bardziej, że w konsekwencji jest to akcja siania społecznego niepokoju, a także i dzielenia obywateli wtedy, gdy Naród jak najbardziej potrzebuje jedności i zgody”.
 
    Pod pretekstem naruszenia przepisów o zgromadzeniach lub przepisów drogowych kilkakrotnie  „aresztowano” także pielgrzymujący po całym kraju obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. W pismach do władz kardynał Wyszyński protestując przeciwko tym wypadkom, wskazywał, iż „porwanie przez MO Obrazu Nawiedzenia, uważamy za zwykłe drogowego przestępstwo, tym groźniejsze dla bezpieczeństwa publicznego, że dokonane przez MO, której obowiązkiem jest chronić obywateli”. Natomiast „zabranie Obrazy, który jest własnością Kościoła, należy ocenić jako bezprawne pozbawienie nas dysponowania przedmiotem kultu publicznego” oraz „ciężką zniewagę naszych uczuć religijnych, graniczącą ze świętokradztwem”.
 
    Istniały bardzo duże rozbieżności pomiędzy oficjalnymi a nieoficjalnymi szacunkami, oceniającymi liczbę wiernych uczestniczących w różnych uroczystościach kościelnych. I tak wedle Urzędu do Spraw Wyznań w uroczystościach na Jasnej Górze uczestniczyło 80-90 tysięcy wiernych, gdy źródła kościelne wskazywały na 300 tysięcy osób. W uroczystości w Gnieźnie wedle komunistów wzięło udział 12-14 tysięcy osób, a według ocen kościelnych co najmniej 50 tysięcy wiernych.

   Uroczystości milenijne stanowiły także wielkie wyzwanie dla sił bezpieczeństwa. Tylko w nadzorowaniu uroczystości w Poznaniu w dniach 16-17 kwietnia 1966 roku uczestniczyło ponad 3100 funkcjonariuszy MO i SB oraz członków ORMO, spośród których ponad 500 jako tajniacy. Z kolei podczas czerwcowych uroczystości w Warszawie zmobilizowano ponad 2500 funkcjonariuszy i ormowców, a także zorganizowano 18 „zakrytych punktów obserwacyjno-informacyjnych, z których pracownicy meldować będą za pomocą łączności bezprzewodowej i przewodowej o rozwoju sytuacji”. Opracowany w stołecznej komendzie MO plan działań przewidywał ponadto „wytypowanie sieci tw sprawdzonej i wartościowej, szczególnie księżowskiej lub mającej dotarcie do księży i aktywu kościelnego (…) w celu ewentualnego użycia jej w odpowiedniej sytuacji w miejscach zagrożonych”.

    Szykany i utrudnienia ze strony komunistów przynosiły często odwrotne skutki. Mobilizowały wiernych do masowego uczestnictwa w uroczystościach milenijnych. Tłumy entuzjastycznie witały Prymasa i pozostałych biskupów. Procesje obsypywane były kwiatami. Te objawy entuzjastycznego przyjęcie powodowały dodatkową wściekłość komunistycznych władz.
 
    Urząd do Spraw Wyznań zmuszony był przyznać, iż „hasła milenijne, zwłaszcza dotyczące zagadnień etycznych i społecznych, znalazły dość poważny oddźwięk w wierzącej części społeczeństwa”, a „uroczystości milenijne pokazały z całą oczywistością, że jakiekolwiek próby administracyjnego ograniczania kościoła palą na panewce. Co więcej stają się niejednokrotnie pośrednim bodźcem do wzmożenia religijności”. W podsumowaniu uznano, iż należy zmienić założenia walki z Kościołem: „mniej presji administracyjnej, a więcej pracy ideologiczno-wychowawczej”.

    Sukces Kościoła w Polsce sprawił, iż w Wydziale Administracyjnym KC PZPR w listopadzie 1966 roku opracowano projekt nowego, bardziej restrykcyjnego dekretu o obsadzaniu stanowisk kościelnych. Jakkolwiek nie został on ostatecznie wprowadzony w życie, to władze  nie zamierzały pozostawić Kościoła w Polsce w spokoju.

   Po zatrzymaniu przez MO Obrazu Matki Bożej w dniu 2 września 1966 roku w drodze z Warszawy do Katowic i przewiezieniu go na Jasną Górę, Prymas opublikował list pasterski poświęcony sprawie zniewagi kultu Matki Boskiej. Podobne listy wydali także ordynariusze innych decyzji. Najostrzejszy napisał metropolita poznański abp Antoni Baraniak. W odwecie władze komunistyczne wszczęły procedurę jego usunięcia z Poznania.

   W końcu listopada 1966 roku władze oświatowe wystąpiły z żądaniem usunięcia rektorów sześciu Wyższych Seminariów Duchownych. Pomimo protestu Prymasa, wskazującego, iż decyzje te naruszają prawo kanoniczne, na początku grudnia władze zagroziły zamknięciem opornych seminariów.

   Zwołana przez kardynała Wyszyńskiego konferencja Episkopatu w uchwalonym komunikacie poinformowała wiernych o zamiarach władz komunistycznych. Jednocześnie postanowiono wysłać list do Zenona Kliszki, w którym zapowiedziano, iż strona kościelna nie może zgodzić się na przejęcie przez władze oświatowe kontroli nad seminariami, natomiast jest otwarta na negocjacje w sprawie sposobu ich funkcjonowania.

   W trakcie spotkania Komisji Wspólnej rządu i Episkopatu w końcu grudnia 1966 roku władze komunistyczne zrezygnowały z groźby zamknięcia seminariów, skupiając się na zapewnieniu sobie wpływu na regulaminy tych placówek.
   
   Jakkolwiek w 1967 roku napięcie w stosunkach władz komunistycznych z Kościołem w Polsce nieco zelżało, to do Gomułka końca swych rządów nie porzucił antykatolickiej polityki.  
 
 
Wybrana literatura:
 
Obchody milenijne 1966 roku w świetle dokumentów MSW
P. Raina- Kardynał Wyszyński. Konflikty roku milenijnego 1966
A. Dudek – Państwo-Kościół w Polsce 1945-1970
S. Kisielewski – Dziennik
P. Madajczyk – Na drodze do pojednania. Wokół orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r.
S. Wyszyński- Zapiski milenijne. Wybór z dziennika „Pro memoriał” z lat 1965-1967

 
5
5 (3)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>