No to teraz PO ma wygrane wybory w kieszeni. Obowiązkowy alkomat Tuska w porównaniu z rokiem więzienia Wojciechowskiego to pikuś. Każdy se kupi za 10 zł tester i będzie woził. Pomysł idiotyczny: myślą, że tramwajarz który pił w trakcje jazdy nie wiedział, ze jest na bani? Swoją drogą trafnie od razu oceniłem na Twitterze (https://twitter.com/Smok_EKS), że musiał on pić w robocie. Jak duldniesz sobie z gwinta to masz chwilowy znaczny wzrost stężenia alkoholu we krwi. I przez chwilę nie wiedział gdzie jest i co robi. I się skończyło. Dlatego Komisja Millera powinna ustalić, czy kontrolerzy na Siewiernym chlali na miejscu czy przyszli wczorajsi. Bo to miało wpływ na przebieg zdarzeń.
Naprawdę przeraziły mnie tezy głoszone przez fanatyków, np. na Salonie24. Że jak trzeźwy spowoduje wypadek z ofiarami śmiertelnymi to w sumie pikuś, bo zagapił się czy coś. Co innego jak koleś nie spowoduje wypadku a ma 0.2 promila. Zbrodniarz i morderca. Naprawdę tak kłapią.
Drogie Czytelniczki! Szanowni Czytelnicy!
Macie tu małe ćwiczenie statystyczne: Pijani spowodowali 8 procent wypadków w 2012 roku. Jak obecny i przyszły reżim się wezmą za to i ograniczą o połowę to wypadki spadną o 4 % max. 96% będzie. A co się stanie, jeżeli procent wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych wyniesie 50%? Będzie tragedia? To znaczy, że znacznie spadła liczba wypadków spowodowanych przez trzeźwych, wynosi też 8%. I mamy 16 procent wypadków zaledwie - gigantyczny spadek. I do tego trzeba dążyć - poprawy bezpieczeństwa trzeba szukać poprzez zmniejszenia wypadkowości trzeźwych.
Swoją drogą ciekawe, czemu nagle ponabierali wody w usta i nie domagają się konfiskaty tramwaju. Akurat miejskie przedsiębiorstwa komunikacyjne mają możliwości wyeliminowania nawalonych szoferów. W każdym tramwaju i autobusie alkomat i niech chuchają na pętli. Na pętli a nie na trasie, bo to obniża koncentrację kierowcy. Związki zawodowe mają trochę racji piętnując obecne metody badania trzeźwości, bo nie może się ta kontrola przeradzać w formę represjonowania pracowników. Powinni te kontrole tak zorganizować, żeby sprawdzani byli w ten sposób nie tylko kierowcy, ale dyrektor, prezes, kontroler itp. Jak ludzie zobaczą, że wszyscy dmuchają to inaczej spojrzą. Wzorów osobowych społeczeństwu brakuje dlatego proponuję w skali państwa:
Naprawdę przeraziły mnie tezy głoszone przez fanatyków, np. na Salonie24. Że jak trzeźwy spowoduje wypadek z ofiarami śmiertelnymi to w sumie pikuś, bo zagapił się czy coś. Co innego jak koleś nie spowoduje wypadku a ma 0.2 promila. Zbrodniarz i morderca. Naprawdę tak kłapią.
Drogie Czytelniczki! Szanowni Czytelnicy!
Macie tu małe ćwiczenie statystyczne: Pijani spowodowali 8 procent wypadków w 2012 roku. Jak obecny i przyszły reżim się wezmą za to i ograniczą o połowę to wypadki spadną o 4 % max. 96% będzie. A co się stanie, jeżeli procent wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych wyniesie 50%? Będzie tragedia? To znaczy, że znacznie spadła liczba wypadków spowodowanych przez trzeźwych, wynosi też 8%. I mamy 16 procent wypadków zaledwie - gigantyczny spadek. I do tego trzeba dążyć - poprawy bezpieczeństwa trzeba szukać poprzez zmniejszenia wypadkowości trzeźwych.
Swoją drogą ciekawe, czemu nagle ponabierali wody w usta i nie domagają się konfiskaty tramwaju. Akurat miejskie przedsiębiorstwa komunikacyjne mają możliwości wyeliminowania nawalonych szoferów. W każdym tramwaju i autobusie alkomat i niech chuchają na pętli. Na pętli a nie na trasie, bo to obniża koncentrację kierowcy. Związki zawodowe mają trochę racji piętnując obecne metody badania trzeźwości, bo nie może się ta kontrola przeradzać w formę represjonowania pracowników. Powinni te kontrole tak zorganizować, żeby sprawdzani byli w ten sposób nie tylko kierowcy, ale dyrektor, prezes, kontroler itp. Jak ludzie zobaczą, że wszyscy dmuchają to inaczej spojrzą. Wzorów osobowych społeczeństwu brakuje dlatego proponuję w skali państwa:
- Alkomat przy mównicy sejmowej.
- Alkomat przy każdym poselskim fotelu.
- Alkomat we wszystkich samochodach rządowych. I GPS z automatycznym pomiarem prędkości i mandaty za przekraczanie.
- Alkomat na posiedzeniach Rady Ministrów itp.
(10)
49 Comments
@Smok Eustachy
10 January, 2014 - 21:06
@Ellenai
11 January, 2014 - 09:20
Ossala
Ossalo
11 January, 2014 - 20:23
To podobnie jak autor. On też nie wie, na który portal wkleja swoje notki. Możliwe zatem, że nawet alkomat przy wejściu by nie pomógł
niepoprawni
11 January, 2014 - 18:28
Jak się twarzy nie ma, to
11 January, 2014 - 18:31
Ossala
Comment was hidden
11 January, 2014 - 19:34
Odpowiedzi na 3 oflagowane pytania.
11 January, 2014 - 20:14
1. Tu jest napisane: nie wolno.
2. W ogóle cokolwiek: patrz punkt 1.
3. W ogóle chodzi o to, że spadówa stąd do siebie na milicyjny. Już.
Jak ty kiedyś Eustachy wytrzeźwiejesz, to sam nad sobą zapłaczesz.
Dixi, Ty nas tu do Grodzkich
12 January, 2014 - 16:28
@Dixi dzień dobry!
12 January, 2014 - 17:05
Czy cechy przechodzą z właściciela na psa, czy zdarza się odwrotnie?
Dowcipów takich nie znam,
12 January, 2014 - 19:37
Dixi, ryzykujesz. Nazwałeś psa w sposób determinujący mu charakter. Teraz pies postępuje w sposób odwrotny, niż kot u Mrożka ("jest dokładnie odwrotnie"): czyli zamiast brać na siebie skutki grzechów, oddaje swoje. Myślisz, że długo wytrzymasz? Jeżeli będziesz musiał odpokutować i swoje, i jego, to nie wiem...
W ogóle nie taki łobuz ten pies: jak już musiał napaskudzić, to przynajmniej w łazience, i grzecznie przykrył. Pewnie bardziej udaje rozrabiakę? Tak żeby sobie opinii w dzielnicy nie zepsuć.
Ad PS - Widocznie wszystkie miały instynkt samozachowawczy.
Dziwny wątek się robi, swoją drogą (spojrzałam na tytuł na pasku).
Ateistyczną?! Ja?! A uchowaj Boże!!!
12 January, 2014 - 20:12
Dixi
12 January, 2014 - 21:18
Białuchę znam całkiem dobrze.
12 January, 2014 - 21:39
Moi Rodzice mieli doga arlekina płci męskiej. Bardzo to było miłe, dobre i łagodne psisko. Ludzie z reguły pytali, ile waży, albo czy jest groźny. Nie był, ale po co chłopaka dekonspirować? Poza tym każdy chciał go dotknąć, więc odpowiedź "lepiej nie!" zapewniała psu spokój. Ponieważ urósł duży nawet jak na doga, obcych często interesowało "a dużo taki zje?". To było już dawno.
Szkoda, że psy olbrzymich ras krótko żyją.
Też słyszałam, że "podryw na psa" jest skuteczny, i to nie tylko w odniesieniu do wścibskich, małych, rudych dziewczynek. Do dużych też.
Moja znajoma się połapała, kiedy jej mąż zaczął 5 razy dziennie chodzić z psem na długie spacery. Wcześniej psina mogła skomlić i przebierac łapami, a pan leżał na kanapie i udawał, że śpi. Wyjrzała więc kobieta przez balkon, a tu nowa sąsiadka drepce na spacerek. Mąż znajomej, z pieskiem oczywiście, przypadkiem w tymże kierunku.
- Oj, a nie ugryzie? - popiskuje sąsiadka.
- Pięknych kobiet nie gryzie - tokuje facet. - Przy mnie niczego pani nie zrobi.
Było to akurat pod balkonem, więc znajoma wysłuchała dialogu, wychyliła się i mówi z góry: - Psa niech się pani nie boi, szczepiony, ale ten - tu paluchem na męża - to ma mocno nieaktualną książeczkę zdrowia.
PS Wątek skręcił całkiem.
Smok Eustachy
11 January, 2014 - 22:51
Dla średnio, a nawet podstawowo wykształconego człowieka ( wiem, że to rzadkość ) w tym zdaniu ( w pełnym kontekście też ) pada sformułowanie - "...jesteś agentem WSI...".
Rzadko mi się zdarza "ręczyć". Tu jednak obiema rękami ręczę, jako stary agent, że niejaki Dixi zawsze pracował dla innych służb,. chocby służył Polsce.
A taka rzadka bladź, jak SE, ani go zna, ani też niegodna jest steku wyzwisk, bo na te trzeba sobie zasłużyć.
To wszystko się nasili, gdyż DIXI i wielu innych wzięło na swoje "barki" i Arkę ciężar zajazdu na NP.
Szkoda gadać, nie tylko w pysk lać, a i pęciny trza podcinać tym "klaczom rewolucji".
Wszakże, to stare sprawdzone kobyły i ich źróbki poczęte z wałachami.
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Jesteś pewien, że nie są to
12 January, 2014 - 10:46
Analfabetyzm funkcjonalny.
12 January, 2014 - 14:23
@SE: jak miło! A cóż ty robisz, jego
12 January, 2014 - 15:15
Ossala
Comment was hidden
12 January, 2014 - 17:56
Obraz do Twojego słowa, Dixi:
11 January, 2014 - 16:57
Ossala
chciałbym, aby jedna sprawa
12 January, 2014 - 14:43
Chciałbym też przypomnieć Państwu, że Niepoprawni również narodzili się z konfliktu - potem szczęśliwie zażegnanego - w redakcji dawnego blogmedia.pl. Moim zdaniem ostrzejszego od tego, co wydarzyło się ostatnio - a jednak nigdy wyłączności nikt od nikogo nie wymagał. Nie chodzi o wyłączność, chodzi o przyzwoitość.
Comment was hidden
12 January, 2014 - 20:15
W tym momencie nie obowiązuje, Budyniu?
12 January, 2014 - 21:13
Natomiast na to, by "uczyć smaku użytkowników", administracja nie musi tracić czasu. Byłoby to zresztą ...niesmaczne. Nie jesteśmy dziećmi.
Byłam za tym, aby blogerzy mieli możliwość kasowania komentarzy na swoich blogach, ale - jak się okazuje - znów rację miał Dixi, który (jako chyba jedyny) był temu przeciwny. Mamy bowiem sytuację wręcz kuriozalną: Oto NEpowiec ma uprawienia blogera na BnR i nie dość że może kasować krytyczne komentarze (i to robi), to jeszcze może zamieszczać na ich miejsce i pod awatarem ich autora, swoją twórczą interpretację - interpretację czegoś, co jest już niewidoczne.
Czy mamy się bawić w screenowanie naszych tekstów i na tym portalu?
nie będzie takiej zasady,
12 January, 2014 - 21:38
Pozdrawiam.
Anna, Dixi, Marek i Budyń
12 January, 2014 - 22:00
I to dosyć trudny do rozwiązania.
Wszyscy jak jeden mąż (i zona) :) patrzycie jedynie na "tu i teraz".
A co będzie dalej?
Ja również chciałabym, by osoby rozważające czy chcą pisać tutaj, czy raczej na NP,
traktowały ten wybór jako alternatywny, a więc nawzajem się wykluczający.
W krótkich żołnierskich słowach - "albo tu, albo tam", a nie "i tu i tam".
Obecnie sytuacja jest taka, że osoby już piszące od jakiegoś czasu, najpewniej powinny sobie
zdawać sprawę z istniejącego konfliktu i jego źródeł, a tym samym powinny też same wyczuć
niestosowność w pisaniu jednocześnie na obu portalach.
Niemniej, jak to napisał Budyń, jest to kwestia wyczucia smaku, bo żaden wyraźny zakaz nie został sformułowany.
Jednak nawet to "wyczucie smaku" jest wciąż jeszcze tylko sytuacją tymczasową. A jak wyobrażamy sobie przyszłosć?
Uzytkowników będzie przybywać (na czym nam chyba zależy) - i to użytkowników często kompletnie nie zorientowanych w sytuacji.
Nie wszyscy w sieci żyją sprawą rozłamu na NP.
I co wtedy? Dixi będzie wbijał takich nieszczęśników w beton już od progu, a my - cała reszta - będziemy mu w tym pomagać?
Czy też wciąż na nowo będziemy każdemu po kolei tłumaczyć, że nie chcemy, by pisał jednocześnie na NP?
Jakoś chyba trzeba to rozwiązać?
Albo stosowny zapis znajdzie się w regulaminie lub choćby jako dodatkowa informacja podawana przy rejestracji konta,
albo jedyne co możemy, to wyrażanie naszego niezadowolenia poprzez punktację czy raczej jej brak, nieczytanie
i niekomentowanie inkryminowanych autorów.
Z całą natomiast pewnością ciągłe awantury i wyzwiska są ostatnią rzeczą, jaką ja osobiście chciałabym tu widzieć.
Mam szczerze dosyć tego, co ostatnio działo się na NP i przedzierania sie przez epitety.
Takie jest moje zdanie.
Natomiast co do autora tej akurat notki, to chętnie umozliwiłabym mu odpoczynek od BnB.
Pokazał się już nam ze swojej najciekawszej strony.
Czasowy odpoczynek raczcie
12 January, 2014 - 23:02
Zaprzysięgli i jawni wrogowier raczej tu nie trafią z racji sita rejestracyjnego.
Inni... tajni i dwupłciowi... po to P.T. Użytkownicy dostali narzędzia moderatorskie do ukrywania komentarzy i blokowania niechcianych dyskutantów by radzić sobie z niemile widzianymi na swych wątkach gośćmi..
Getta redakcja zakładać nie zamierza. Koncepcja lustracji stosowana na Siczy zaporoskiej też niezbyt chyba nam wszystkim odpowiada? "Towarzystwo prosi, a jak nie dostanie to samo weźmie!"?
"Rewolucje przerażają, ale kampanie wyborcze wzbudzają obrzydzenie."
Trudno:)
12 January, 2014 - 23:22
Ellenai
12 January, 2014 - 23:37
Marku
12 January, 2014 - 23:51
I choć wiem też, że SE nie przyszedł tu po to, by nazwać Dixi WSIowym agentem,
to nie mam najmniejszego zamiaru go bronić.
Ale nie chcę też wciąż oglądac się na NP i mysleć co też oni sobie "wzięli za punkt honoru".
Spokojnie, proszę.
To my tu jesteśmy u siebie.
A Dixi "udupić" się nie da.
Ubzdurali sobie, że Dixi jest naszym guru?
Alez on nim jest
Kto nas tu dostarczył na pokładzie Arki?
Ellenai
13 January, 2014 - 00:14
Marku
13 January, 2014 - 00:25
Przecież on szuka zainteresowania. I niestety, znajduje je.
Nie mam ochoty z tym gościem ani rozmawiać, ani nawet go czytać.
Niech sobie plecie.
Dobranoc Marku
@Marek Sawicki
13 January, 2014 - 00:32
A może sam tu wlazł i zaczął
12 January, 2014 - 23:54
2. Vide nowa notka.
Comment was hidden
13 January, 2014 - 00:10
@All & Administracja
13 January, 2014 - 00:36
Proponuję nastepujące:
---------------
W Dziale III, pkt. 3.2, podpunkt c. zamiast bardzo ogólnego stwierdzenia: "naruszanie dobrego imienia oraz wizerunku serwisu", proponuję zapis bardziej szczegółowy: "zamieszczanie w innych serwisach treści naruszających dobre imię oraz wizerunek serwisu B&R".
-----------------
W Dziale III pkt 4 powinien zgodnie z praktyką otrzymać numerację 4.1, a dotychczasowy punkt 4.1 będzie miał więc numerację 4.2.
--------------------------
Nowy punkt 4.2 /stary4.1/ w dotychczasowym brzmieniu: "W przypadku publikacji tekstów archiwalnych (starszych, niż miesiąc) własnego autorstwa, użytkownik powinien zamieścić informację o pierwotnej dacie i miejscu publikacji" proponuję zmienić na:
"W przypadku publikacji tekstów archiwalnych (starszych, niż miesiąc) własnego autorstwa, użytkownik ma obowiązek zamieścić informację o pierwotnej dacie i miejscu publikacji", bo jest duża różnica pomiędzy powinien, a ma obowiązek.
-------------------
i dodać punkt 4.3 w brzmieniu:
" W przypadku równoległej publikacji danego tekstu własnego autorstwa w innych serwisach, użytkownik zobowiązany jest zamieścić pod publikacją informację o wszystkich dotychczasowych oraz planowanych w ciągu 30 dni miejscach publikacji".
Myślę, że uszczegółowienie zapisów zapobiegnie sprowadzeniu B&R do roli kolejnego słupa ogłoszeniowego, a Administracji da skuteczne narzędzia kontroli i interwencji.
Wydaje mi się, że Regulamin wymaga doprecyzowania również w innych kwestiach, a przede wszystkim uporządkowania numeracji poszczególnych postanowień.
Pozdrawiam.
To są bardzo słuszne uwagi
13 January, 2014 - 00:13
Pojawia się i znika
13 January, 2014 - 10:16
Jeśli tym, którzy mieli złe zamiary wobec nas, to wklejam jeszcze raz, jeśli zaś Administracji, to proszę o info.
***************************************
Proponuję nastepujące zmiany w Regulaminie, które winny rozwiać obawy wszystkich stron.
---------------
W Dziale III, pkt. 3.2, podpunkt c. zamiast bardzo ogólnego stwierdzenia: "naruszanie dobrego imienia oraz wizerunku serwisu", proponuję zapis bardziej szczegółowy: "zamieszczanie w innych serwisach treści naruszających dobre imię oraz wizerunek serwisu B&R".
-----------------
W Dziale III pkt 4 powinien zgodnie z praktyką otrzymać numerację 4.1, a dotychczasowy punkt 4.1 będzie miał więc numerację 4.2.
--------------------------
Nowy punkt 4.2 /stary4.1/ w dotychczasowym brzmieniu: "W przypadku publikacji tekstów archiwalnych (starszych, niż miesiąc) własnego autorstwa, użytkownik powinien zamieścić informację o pierwotnej dacie i miejscu publikacji" proponuję zmienić na:
"W przypadku publikacji tekstów archiwalnych (starszych, niż miesiąc) własnego autorstwa, użytkownik ma obowiązek zamieścić informację o pierwotnej dacie i miejscu publikacji", bo jest duża różnica pomiędzy powinien, a ma obowiązek.
-------------------
i dodać punkt 4.3 w brzmieniu:
" W przypadku równoległej publikacji danego tekstu własnego autorstwa w innych serwisach, użytkownik zobowiązany jest zamieścić pod publikacją informację o wszystkich dotychczasowych /w okresie 30 dni/ oraz planowanych miejscach publikacji w ciągu 30 dni od dnia publikacji w serwisie B&R".
Myślę, że uszczegółowienie zapisów zapobiegnie sprowadzeniu B&R do roli kolejnego słupa ogłoszeniowego, a Administracji da skuteczne narzędzia kontroli i interwencji.
Wydaje mi się, że Regulamin wymaga doprecyzowania również w innych kwestiach, a przede wszystkim uporządkowania numeracji poszczególnych postanowień.
Pozdrawiam.
Hela:)
13 January, 2014 - 00:42
Jestem też pewien że nigdy mnie nie wyrzucono np z forów na Gwna, gdzie pisałem nie tylko o tym dla kogo miała byc znana domena, ale i o tym że pan Michnik najzwyczajniej to sobie przygawrionował.
Namawiam do takiej optyki by regulaminy forów jednak czniać. Od kiedy pamiętam - tu doktor Budyń może mnie poprawić - fora zawsze były, zawsze były chyba i jakieś regulaminy, ale ważniejsze od tego jest jedyne głosowanie, czyli głosowanie nogami. Przypuszczam że forom z najlepszymi regulaminami pozostały dziś wyłacznie te regulaminy.
Zachęcajcie raczej kolegów z administracji by nie bali się brać odpowiedzielności. Odpowiedzialności za miejsce.
To wszystko:)
@ Nurni
13 January, 2014 - 00:50
Niektórzy powoływali się tutaj na brak konkretnych zapisów więc je zaproponowałam.
Chyba jestem straszną legalistką i nawet sobie tego nie uświadamiałam.
Nurni
13 January, 2014 - 00:53
Nie czytasz też pewnie umów, które podpisujesz?
Mozna i tak :)
To, czy ktoś czyta regulamin, czy też nie czyta - to jego prywatny wybór.
Regulamin jest po to, by pokazać palcem dlaczego palant wylatuje i dlaczego też
z tego powodu nie powinien wszczynać awantury.
Stworzenie regulaminu JEST wyrazem odpowiedzialności za miejsce.
Piszesz o głosowaniu nogami, a więc piszesz wyłącznie z punku widzenia usera.
Administracja jednak nimi nie głosuje :)
Ellenai i Hela
13 January, 2014 - 01:42
Ktoś kto wyfrunie z powodu paragrafu 4-ego, będzie podnosił że ustęp 5-ty paragrafu 14-ego powiada że nie powinien być wypticowany i wyrzucony precz.
Rozpocznie to całkiem szeroką i kto wie czy nie interesującą debatę - której ja poświęce tyle samo uwagi co regulaminom. Jestem zdecydowanie przeciwny takim dyskusjom: nic nie wnoszą poza konstatacja że ilu Polaków tyle zdań, potwierdzą przysłowie że dobry prawnik to martwy prawnik a w finale i tak okaże się że "domenę kupiłem dla siebie i przyjaciół".
Nie wszystko (i na szczęscie) da się uregułowić. Gdyby pójść tym tropem że tak będzie lepiej, to motorniczy tramwaju będzie na każdym przystanku podnosił swój odwłok i wręczał każdemu nowemu pasażerowi regulamin dyskusji w pojeździe.
Nie dajmy się zwariować.
Casus internauty Gawriona pokazał li tylko tyle że w sieci jak w realu. Potykamy się o osoby które cieszymy się że mogłiśmy poznać w sieci, jak i takie o których mozna powiedzieć że cieszymy się że tylko w sieci.
Ten przypadek nie powinien zbyt wiele zmieniać w naszym zachowaniu - kiedy kiedyś podniosłem czyjś potrfel i powiedziałem: proszę pani, to chyba pani wypadło: usłyszałem "oddawaj złodzieju".
Byłoby w moim mniemaniu czymś zupełnie nierozumnym by coś w swoich zachowaniach zmieniać, tylko dlatego że spotykamy jakieś, że tak napisze, zjawisko.
Postanowiłem się wymiksować z tej dyskusji. Nie chciałem Was na pewno obrazić.
Chciałem napisać, i to już zrobiłem, że odpowiedzialność za miejsce to nie regulaminy, śminy - wszystko to czego mamy i tak dosyć w realu. I napisać że ta odpowiedzialność spoczywa na administratorach tego miejsca, Niezaparafowana, ale kto wie czy i nie większa.
Kropka.
A i jeszcze krzyżyk!:)
Sobie. Na drogę! :)
Pozdrowienia.
O masz. Teraz powinienem
13 January, 2014 - 01:51
@nurni
13 January, 2014 - 02:14
Tyle w tym temacie.
Pozdrawiam.
p.s.
Łudziłem się, że społeczność doceni nasz morderczy sprint, aby otworzyć ten portal jak najszybciej... Zdaje się, że nasz wysiłek nie wszyscy doceniają. Są ważniejsze tematy, kto nasz, a kto nie nasz. A Polska, a idee większe niż ten portal, niż wszystkie blogi razem wzięte? Piszemy po to, aby przekonać innych, czy po to, aby dać upust złym emocjom? Smutne to prawda?
Trudno, takie jest życie.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Danz
13 January, 2014 - 02:34
I to wszystko:)
Wzajemnie.
Niby zmiany kosmetyczne a
13 January, 2014 - 00:52
Prawda?
13 January, 2014 - 00:57
Trudno o lepsze potwierdzenie, szczególnie gdy spojrzy się, kto jest zalogowany.
ze wszystkim się zgadzam,
12 January, 2014 - 20:30
Wystarczy poczytać NEpoprawni
12 January, 2014 - 20:57
All
14 January, 2014 - 12:29
I nie mylę się, jak zwykle.
Mylę się tylko we własnych sprawach.
Wróż nie jest w stanie sobie przepowiadać, innym, jak najbardziej.
Taki "talent".
Widzę też przeszłość i jej się nie boję.
Przyszłości nie chcę widzieć. To co zobaczyłem nie przeraża mnie nawet, tylko okrutnie frasuje.
Po co trud, gdy ci sami co zwykle stoją za kolejną Wiosną Ludów.
Pisane pod wpływem wizji obecnej tu oraz wszędzie. W dawkach próbnych i umiarkowanych, choć wzmagających torsje poporodowe.
Leczmy się Wszyscy, a szczególnie Ci, którzy za Głos Pana się uważają.
Komentarz ten ociera się o Obszar Osobliwości na Pograniczu Czarnej, a i też Białej Dziury, tedy nie ma treści które są pojęte.
I warto zacytować klasyka - "...gdzie jest ten słoik ?, gdzie go ludzie schowałem...".
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.