Oczywiście jutro wszystko może się zdarzyć, jak to w sporcie. Jednak drużyna polskich skoczków jest głównym faworytem do złotego medalu. Po dwóch konkursach na średniej i dużej skoczni Polacy wykazali, że mają trenera, który potrafił trafić ze szczytem formy na olimpiadę.
Wielu specjalistów twierdzi, że jest najlepszym obecnie trenerem skoków na świecie.
Wiele ostatnio mówi się o trudnym wyborze czwartego zawodnika do drużyny. Niezbyt udane skoki Piotra„Wiewióra”Żyły skłaniają wielu kibiców do poglądu, że kandydatura Dawida Kubackiego jest oczywista. Uważam, że lepszy jest jednak zawodnik bardziej doświadczony oraz taki, który daje sobie lepiej radę na dużych skoczniach.
Wiemy, że tak wysoka pozycja drużyny opiera się na tym najlepszym. To skoki Kamila Stocha dadzą tę najwyższą notę łaczną. Ale bez bardzo dobrych skoków pozostałych trzech nie będzie medalu. Trener reprezentacji Łukasz Kruczek wybierze najlepiej.
Szanse drużyny to podliczenie ostatnich wyników na obu skoczniach. Średnia punktów uzyskanych za skoki przez trzech najlepszych zawodników podczas tych dwóch konkursów przedstawia się tak, jak obliczyłem w tabelce niżej.
Skoki trzech skoczków z każdej drużyny w dwóch seriach na dwóch olimpijskich skoczniach (średnia pkt. za skok w drużynie):
-
Polska 1561,9 (130,08)
-
Japonia 1526,7 (127,2)
-
Niemcy 1525,9 (127,15)
-
Słowenia 1519,6 (126,63)
-
Norwegia 1504,1 (125,34)
-
Austria 1498,5 (124,86)
Jest to sucha przymiarka, nie uwzględniająca czwartego zawodnika. Spaczony był obraz drugiego konkursu przez niedopuszczalne, moim zdaniem, przesuwanie belki na rozbiegu podczas olimpijskiego konkursu. Niewidoczny tym razem, (gdy zwykle był, podczas pucharowych konkursów) dyrektor skoczni Walter Hofer nie powinien tego robić! Ale „utrwalił” te 140 m niemieckiego zawodnika - Kraus prowadził w konkursie prawie przez całą drugą serię. A zawodnicy skakali po nim z krótszego rozbiegu, i do tego już bez tego przedniego wiatru. Najwięcej stracił Maciek Kot.
Stoch nie był zadowolony z drugiego swego skoku, nie powiedział dlaczego. Rzeczywiście, spóźnił odbicie. Mógł zwyciężyć równie bezapelacyjnie jak na średniej skoczni.
Po zakończeniu konkursu mogliśmy z przyjemnością oglądać serdeczną przyjaźń między Kamilem i Noriaki.
Jestem pewien, ze gdyby Kamil przegrał, równie serdecznie uściskałby Japończyka.
Inaczej było z zachowaniem panczenistów holenderskich. Byli obrażeni, gdy przegrywali. Holender pokonany przez Zbyszka Bródkę skarżył się, że to niesprawiedliwe, bo pracował przecież ciężko przez cały rok. Tak jakby Polak nie pracował. I to w dużo gorszych warunkach. Mówili z pretensją, że Polak popsuł Holendrom ich święto (!!!). Widzieliśmy podczas dekoracji medalowej jak bardzo srebrny medalista był ponury, łaskę zrobił, że w ogóle tam przyszedł! Kanadyjczyk z lewej strony Zbyszka stał i promieniał w szerokim uśmiechu, choć miał brązowy medal! Nawet moi 12-letni wnukowie zwrócili uwagę, że Holender to nie sportowiec, bo nie umie przegrywać.
Pamiętam, jak byliśmy z Żoną oburzeni gdy Wojciech Fortuna dwa lata temu autorytatywnie powiedział:
„Kruczek i jego asystent Zbigniew Klimowski powinni trenować młodych w Łabajowie, a nie kadrę A. Związek powinien sprowadzić jakiegoś wartościowego trenera z Austrii lub Finlandii”.
Zadufany w sobie Fortuna teraz mówi: „kiedyś w niego zwątpiłem”.
Nie usłyszeliśmy słów Fortuny: „gratuluję i jednocześnie bardzo przepraszam”.
Zarozumiały jak Wałęsa. Podobny typ charakterologiczny. I także z wykształcenia technik elektryk.
Fortunie udał się wtedy w Sapporo ten jeden skok, (nikt wtedy jeszcze nie mierzył, jaką siłę wiatru dostał „pod narty”, a z tego jak sam go opisywał, właśnie tak było).
Łukasz Kruczek wiedzy połączonej z umiejętnościami trenerskimi i wielkiego zaangażowania ma wiele. Poza tym cieszymy się, że mamy w Polsce tak zdolnych i skromnych jednocześnie ludzi. Gratulujemy Panie Łukaszu!
Trzeci medal czeka już na Pana!
6 Comments
Na 98% zgoda tyle że Wałęsa
16 February, 2014 - 19:42
Co do Kruczka to zgoda na 100%, najlepszy trener drużyny. Tajner i jego następcy zajmowali się pompowaniem balona Małysza olewając drużynę. Zapewniali mu np. psychologa który tylko nim jednym się zajmował więc to źle wpływało na resztę drużyny.
@ dałem dyplom Bolkowi?
16 February, 2014 - 19:50
To w takim razie powiem inaczej, Bolek też skakał, tylko że przez mur i w myślach!
nasz były Wódz...
17 February, 2014 - 11:39
Bladegoż pojęcia nie miałem, że były i takie... Zawodówka kojarzyła mi się wyłącznie z trzema latami nauki... A pewien byłem, że już nic mnie nie zaskoczy w przypadku Bolka, a tu taka siurpryza...;)
Never say never...;P
Pzdr,
Hun
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
Lista startowa konkursu drużynowego
16 February, 2014 - 20:34
Wyniki treningów i skład
16 February, 2014 - 22:30
Wyniki dzisiejszych treningów skoków w Sochi i skład
Nie skakali Kamil Stoch i Jan Ziobro, którzy pojechali na dekorację medalową.
1 seria
130,5 m, najdalej, wylądował Japończyk Reruhi Shimizu.
Niemiec Andreas Wellinger 128 m
Austriak Gregor Schlierenzauer - 127,5 m
Piotr Żyła 126,5 m i był dziewiąty
Maciej Kot skoczył 125 m, co było 11. odległością,
Dawid Kubacki 121,5 m, zajął 15. miejsce.
2 seria
Żyła znów był najlepszy z Polaków skoczył 126,5 m, 9. miejsce.
Dawid Kubacki 125,5 m i zajął 11. miejsce, Maciej Kot 121 m - 17. miejsce.
3 seria
Japończyk Reruhi Shimizu znów skoczył najdalej 134,5 m
drugi Austriak Gregor Schlierenzauer skoczył 131 m,
trzeci Niemiec Andreas Wank - 134,5 m.
ósmy był Maciej Kot - 129 m
Kubacki był drugi z Polaków- 127 m – 13-te miejsce
Żyła po lądowaniu na 126 m. był 16-ty
W konkursie drużynowym wystąpią w kolejności 9. Kot, 21. Żyła, 33. Ziobro i 45. Stoch,
Z listy startowej "wycięło mi" 48. Schlierenzauer
Seria próbna 17:15
Jutro o 18:15 do konkursu drużynowego wystartuje 12 zespołów po czterech zawodników wg kolejności podanej wyżej
Do drugiej serii kwalifikuje się 8 zespołów narodowych.
Po serii treningowej, bez
17 February, 2014 - 18:10