Trafiło się Matce Kurce ziarno

 |  Written by Shork  |  27

Nie podoba mi się atak MK na Pawła Kukiza. Nie podoba z wielu powodów.

Pierwszym jest fakt, że MK używa argumentów które są z dupy (porównanie zamierzone). Drugim jest mierzenie przez MK siebie i Kukiza inną miarą. Trzecim jest aktywna obrona MK przez jego fanów i fanki, co klasyfikuje go w roli autorytetu, a ja autorytetów nie lubię.

Czwarty jest z gruntu złośliwy, bezczelny i całkowicie hipotetyczny więc go sobie wymyśliłem jako element spiskowej praktyki dziejowej. Jako, że lubię tego blogera i czytam, chcę żeby i on odczytał ten powód jako przestrogę.

 

Ale po kolei.

Matka Kurka zarzuca Pawłowi Kukizowi to, że potrafi zaśpiewać wszystko. Rzeczywiście. I opartą na kilku akordach „Skórę” i dicopolową „Helę”, i popową podśpiewajkę z Borysewiczem. Ba dopowiem, że potrafi także zaśpiewać arię operową. I to jest zarzut? Próbowałem skutecznie swoich sił w liryce. Potrafię napisać i prymitywne wieszydełko z rymami ocierającymi się o częstochowskie i sonet, i poemat. Co mają umiejętności wokalne do tego co Paweł robi teraz i od kiedy wszechstronność jakiegoś talentu może stanowić zarzut. Paradne. Coryllus patrząc na literaturę polską dominującą w Empikach zadaje pytanie: „Czy sądzisz, że nie potrafię napisać takiej szmiry ociekającej seksem i krwią?”. Potrafi. Pewnie że potrafi. Tylko po co?
Teraz płynnie do zarzutu o kierowanie się korzyścią materialną i związaną z tym zawiść co do sukcesu „Balkanicy”. Sukcesu komercyjnego, bo artystycznego już dużo mniej. To co było kpiną przy parodii Disco-polo, i miało budzić refleksje co do kondycji polskiej muzyki, zostało „Balkanicą” przekreślone. Stali się dla mnie szansonistami, rozmienili się na drobne. Z nurtem panowie, bo tam jest kasa. Kukiz śpiewa od ponad 30 lat, jest popularny, jego płyty się sprzedają. On już nie musi kupczyć swoimi wartościami. Zajął się działalnością społeczną.

 

Paweł Kukiz był z komitecie Komorowskiego, aktywnie popierał platformę i nagle zmienił się. Zaangażował się w ruch zmieleni.pl zainteresował się żywo JOW-ami.

Paweł Wielgucki przyjął pseudonim Matka Kurka jako antonim do Ojca Rydzyka, nagle po czasie, stwierdził, że krytyka założyciela Radia Maryja była błędem. Poinformował o tym.

 

Obaj się przyznali, obaj się zmienili. Z jakiej racji mam zaufać jednemu a drugiemu już nie?

A skąd wiadomo, że zbuntowani samorządowcy, z którymi Kukiz poszedł do wyborów we Wrocławiu się nie zmienili? Zmiana na lepsze jest ceniona przez każdego człowieka i zasługuje na pochwałę.

 

Autorytet. Matka Kurka po pokonaniu Owsiaka wyrósł na autorytet. Jego blog jest poczytniejszy, podejrzewam, że jego książka również. I daj Panie Boże, gdy pisze mądrze. Ale gdy pisze głupio obserwując jedynie komentarze lizusów i potakiwania wazeliniarzy jest już źle. Pompowane autorytety to plaga. A z plagą należy walczyć.

Piotr Wielgucki ma już wierny fanclub, który własną piersią go zasłoni. Teraz będzie bitwa fanów.

Nie dostrzegłeś tego, że niebezpiecznie zbliżasz się do granicy bycia autorytetem na wzór i obraz Owsiaka, Bartoszewskiego, Michnika? Nie ma w okolicy nikogo, kto wylałby Ci kubeł zimnej wody na głowę? Może poproś najbliższą osobę.

 

Oczywiście kibicowałem MK, gdy miał proces z Owsiakiem o naruszenie dóbr osobistych. Pamiętam jego twarz pełną przerażenia na pierwszych procesach a potem już uśmiechniętą na kolejnych. Cieszyłem się z konsekwencji i machnąłem ręką na niespełnione odgrażanie się. Czasem trzeba.

 

Teraz, ponieważ jestem wiernym i stałym czytelnikiem SF, pofantazjuję sobie.

 

Jest sobie początkujący bloger, który z racji wielce znaczącej domeny, sygnalizującej kontrowersje, dość agresywnie wyraża swój pogląd na rzeczy które mu się nie podobają. Agresja polega na używaniu słów bezceremonialnych i wręcz obraźliwych. Czasem rację mu przyznaję, czasem przewijam dalej. Zupełnie jak media, które bazują na skandalu. Podoba się – oglądaj. Nie podoba OK, wyprodukujemy więcej, może ci się w końcu coś spodoba. Aż trafimy. Jest temat – WOŚP i jego niezbyt przejrzyste sprawozdania, z których można wiele wyczytać. Jest kreatywna księgowość, przepuszczanie kapitału przez spółki-córki. MK wyciąga na wierzch sprawki w swoim stylu, nazywając kradzież-kradzieżą, oszustwa-oszustwami. Owsiak się oburza i wytacza proces. Przerąbane. Normalne dla „elit” III RP wykańczanie antagonisty przy pomocy kasy. Proces grzywna, dojazd do odległego miasta, ciąganie, kłopoty w końcu rezygnacja.

 

Nagle zwrot. Sędzia zaczyna traktować pozwanego nie jako hejtera tylko jako człowieka. Nie zezwala na przeniesienie procesu. Drąży o dokumenty firmy. Nie blokuje obrony, w konsekwencji proces kończy się moralnym zwycięstwem i parutysięczną grzywną. Owsiak upokorzony. Ale czy mu się coś z tego powodu stało? Każdy przedsiębiorca miałaby na wniosek sądu natychmiast kontrolę. A tu nic. WOŚP zagrało, kasę zgarnęło.

 

A teraz trochę fantazji, żeby był smaczek. Do panikującego na pierwszej rozprawie, oskarżonego, na korytarzu podchodzi dwóch smutnych panów i mówi tak. „ Fajny jesteś gościu, poczytny, szkoda cię. Potrzebujemy takich w wydziale, a legenda tego procesu tylko pomoże. Zrobimy tak. Przegrasz proces, ale tak jakby mało boleśnie, w świat pójdzie opinia, że wygrałeś. Zdobędziesz sławę i władzę nad tłumem. Będziesz bohaterem przeciw systemowi. Tym który pierwszy przełamał lody.

W zamian za to robisz to co do tej pory, ale jak przyjdzie pora odezwiemy się i zaatakujesz wskazaną osobę niezależnie od własnych poglądów. Alternatywą jest grzywna przekraczająca twój majątek, a komornik zdąży cię zlicytować z pięć razy zanim się odwołasz do wyższej instancji. Nagrabiłeś sobie, poobrażałeś wszystkich, nikt ci nie pomoże. A tak wyjdziesz z kasą, twarzą i może jeszcze na tych swoich wypocinach zarobisz”

 

A tak sobie pofantazjowałem. Może dlatego, że nie ufam nikomu. NIKOMU.

 

 

5
5 (4)

27 Comments

Max's picture

Max

A skąd wiadomo, że zbuntowani samorządowcy, z którymi Kukiz poszedł do wyborów we Wrocławiu się nie zmienili? Zmiana na lepsze jest ceniona przez każdego człowieka i zasługuje na pochwałę.


Przyznam, że ten fragment Twojego tekstu zupełnie mi nie pasuje do końcówki. :)

Nie jestem fanem Matki Kurki i dostrzegam, że w swoich (jak dotąd trzech) tekstach pozwolił sobie kilkukrotnie na złośliwości. Ale fanem Pawła Kukiza też nigdy nie byłem i uważam, że dobrze się stało, że "lista sponsorów" kampanii i współpracowników PK została opublikowana. Gdyby zrobił to nikomu nienzany bloger powiedziałbym to samo. Nazwiska, kwoty, małe biogramy dla niezorientowanych.

Daje do myślenia reakcja PK, który zaczął na facebooku przebąkiwać coś o "sądach". W ogóle, to jego megalomańskie wypowiedzi zaczynają mnie powoli irytować. Słynne "będę wicepremierem, może premierem" i "nie chcę, ale muszę" - rozbawiły mnie. Ale irytacji we mnie więcej: może dlatego, że nie lubię naturszczyków i nie lubię amatorów, jakoś tak mam.

pozdrawiam serdecznie :)
 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
fritz's picture

fritz
Atakujesz matke kurke pomijac meritum, piszac nie na temat.
A meritum jest panstwo, ktorego system polityczny rzekomo przez Kukiza wymyslony i promowany jest a) systemem bezpartyjnym  bo patriokracja jest paskudna i ja trzeba zniszczyc,  b) model glosowania opierajacy sie na JOW-ach. i c) zakaz finansowania partii przez panstwo

Ad. a) systemy bezpartyjne to dykatury, dlatego jest to po prostu belkot bezsensowny

Ad b) JOWy w warunkach polskich sa bez sensu miedzy innymi z powodu totalnie skorumpowanej i antypolskiej justicji

Ad c) To oznacza, ze kazdy bogaty facet, czy kazda firma zagraniczna bedzie sobie partie kupic, ktorej ma princypilanie nie byc i wladze przejac uzywajac do tego JOWow.

M.Kurka przyjrzala sie "ojcowi zalozycielowi" nowego systemu panstwemu i obrazek, ktory wyszedl jest paskudny. Matka K. podala fakty i nic innego.
Dorzucila pare uszczypliwosci ale glowny tekst informacyjny jest neutralny, po prostu nagie fakty z ktorymi jak widac masz problem.http://kontrowersje.net/zacznijcie_si_mia_z_antysystemowego_kukiza_bo_za...

No i fantastyczny dowcip na koncu:

"A skąd wiadomo, że zbuntowani samorządowcy, z którymi Kukiz poszedł do wyborów we Wrocławiu się nie zmienili? Zmiana na lepsze jest ceniona przez każdego człowieka i zasługuje na pochwałę."

*** Nieprawdopodobne.

A skad wiadomo, ze PO nie stanie sie absolutnie uczciwa, pro polska partia i przestanie extremalnie skorumpowana antypolska organizacja reprezentujaca niemieckie interesy w Polsce i unicestwiajaca panstwo i Polakow?
Oczywiscie,  ze nie wiadomo. Dlatego wszyscy glosujemy zgodnie z Twoimi oczekiwaniami  na PO, zeby miala wiekszosc konstytucyjna i bedzie mogla naprawde Polske "urzadzic".

PS. Na temat pisalem w komentarzu do polfica http://blog-n-roll.pl/pl/comment/447629#comment-447629

 
polfic's picture

polfic
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na pewną wypowiedź Kukiza odnośnie sojusz z Korwinem. Powiedział, ze jest gotów sprzymierzyć się z diabłem, żeby osiągnąć swój cel .
Max's picture

Max
I to ma się liczyć na plus?
"Adwokata diabła" pamiętasz?
Tam też się główny bohater sprzymierzał. Zaczęło się całkiem niewinnie, a potem, kroczek po kroczku... Diabeł zwykł wystawiać rachunek, słony.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
Zależy w jakim sensie na plus. Jeżeli chodzi o intencje to na plus, jeżeli chodzi o efekty - różnie może być.
Shork's picture

Shork

No tak. Matka Kurka w 2008 roku jechał na Ojca Rydzyka aż gwizdało i się zmienił, i jest cacy, ale samorządowcy sie zmienić nie mogą.
A jak tam u was w lusterkach? Zmieniliście się od 2008 roku? Bo ja nie musiałem. Tłumaczyć się też nie musiałem
 

 

polfic's picture

polfic
Z lusterkiem jest różnie smiley, ale w tej sprawie jestem po Twojej stronie.
Max's picture

Max
Ależ ja nigdzie nie pisałem czy Matka Kurka jest cacy, czy nie jest cacy.
Szczerze mówiąc, kwestia to dla mnie zupełnie drugorzędna - MK nie robi partii politycznej, na prezydenta nie kandyduje, do Sejmu (o ile wiem) się nie wybiera.

Ale ponieważ nie było pojedynczego głosu zarzucajacego MK kłamstwo, można zakładać, ze napisał prawdę. Łaywo zresztą jego "rewelacje" sprawdzić. I tu już mamy problem, bo mnie się towarzystwo finansujące i wspomagające Kukiza bardzo nie podoba. I chyba nie tylko mnie się nie podoba. A Kukiz na prezydenta kandydował i do Sejmu się wybiera. Przy pomocy takich "antysystemowców" jak "wiecznie" urzędujący przezydent Lubina. Albo przy pomocy pana Jagiełły, znanego skądinąd.

Oni się zmienili? Wszyscy z nich? No, dla mnie jest to teza w nawyższym stopniu nieprawdopodobna, łagodnie mówiąc.

Pytasz o moje poglądy? To też kwestia mniej ważna (nie mam żadnych ambicji politycznych), ale odpowiem: nie zmieniły mi się od dobrych 10 lat, co najmniej. Popierałem i popieram PiS, cały czas widząc w nim "mniejsze zło" albo "większe dobro", jak wolisz.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
"bo mnie się towarzystwo finansujące i wspomagające Kukiza bardzo nie podoba"

To inaczej. A jakie towarzystwo by Ci się podobało? I czy w ogóle takowe istnieje. Bo jak mam co do tego uzasadnione wątpliwości.
fritz's picture

fritz
Dlatego wlasnie jest tak extremalnie wazne finansowanie przez panstwo.

Tylko to zapewnia kontrole i wlasnie ochrone przed gangsterka polityczna zarowne ze strony panstw osciennych jak rzeczywiscie zwyklych gangsterow czy mafi. Przy tym zwykla mafia jest wrecz sympatyczne na tle politycznych gangsterow.

Nad czym mozna i wlaciwie trzeba sie zastanowic, to jak dopasowac modele finansowania partii.
Np. teraz jest chyba tak, ze 3% w wyborac upowaznia do finansowania.
Ale rowniez 3% w pierwszej turze wyborow prezydenckich powinny upowazniac.

No i finansowanie partii: zostalo zredukowane ca. o polowe.
Powinno zostac co najmniej podniesione do starego poziomu.
polfic's picture

polfic
Oczywiście. Temu nie można zaprzeczyć. Ale tu jest podobnie jak z JOW-ami, bez naszej zgody nic takiego się nie stanie, Więc bez sensu jest deliberować o czymś co się nie stanie.
Max's picture

Max
Mówimy o konkretnych ludziach, z konkretną przeszłością. I skąd te preasumpcje, co do moich opinii? :) 
Na Salonie24 dwóch czołowych literatów rzeczpospolitej blogerskiej (niejaki Coryllus i niejaki Toyah) zaczęło się zastanawiać kto też "stoi za Matką Kurką". Interesujące, nieważne co konkretnie MK napisał, ważna jego osoba. A choćby sam diabeł i WSI stały za jego osobą, wymowy faktów zmienić się nie da, napisał prawdę. Fakty rzecz uparta.

Wiesz, jakie towarzystwo by mi się podobało?
Jednym słowem: nieumoczone.

Jakoś tak mam, ze nie lubię aferałów z SLD, kumpli Dutkiewicza, cwaniaków, byłych i aktualnych kolegów Grzesia Schetyny, zapoznanych "samoobronowców", wieloletnich "korytowców" - mam wymieniać dalej?
Nie lubię sitwy - i tyle.

I nie jestem sam, z takimi "staroświeckimi" poglądami.
 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Danz's picture

Danz
Akurat Gowina będę bronił, zachowuje się bardzo dobrze od co najmniej 4 miesięcy i mówi z sensem w każdym studiu telewizyjnym, czy radiowym.
Bardzo aktywnie wspierał kampanię A. Dudy i potrafił się zachować z klasą w reżymowych telewizjach, gdy w studiu był sam na 3-4 polityków z POPSLD plus prowadzący audycję dziennikarz/pałkarz.
U mnie ma duży plus.
Pozdrawiam.

Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów. 
Empedokles

polfic's picture

polfic
"Mówimy o konkretnych ludziach, z konkretną przeszłością."

Ha, wiedziałem się dasz złapać laugh. To jest mój ulubiony błąd logiczny, i uwielbiem takie błędy wyłapywać, tłumaczyć no i najważniejsze .... wytykać smiley.
Myślisz: Jak to się stało, że to oni a nie kto inny?
Ale jakby był ktoś inny, zadawałbyś to samo pytanie.
To jest podobne rozumowanie, jak z pytaniem, dlaczego akurat te cyfry wypadły dzisiaj w totku? Przecież to nieprawdopodobne, że wypadły akurat właśnie konkretnie te.
Ale jednak wypadły.
Tu jest podobnie. Było wiele opcji i osób. Ale akurat oni "wypadli".
Max's picture

Max
Z całym szacunkiem: wcale nie zastanawiam się "dlaczego oni".
:)

Po co miałbym tracić czas na jałowe spekulacje?
Sprawy wyglądają, jak wyglądają, nie mam czasu ani ochoty dywagować jak wyglądać mogłyby.

Założyłeś sobie, a priori, że cokolwiek Kukiz by zrobił, ja bym krytykował.
Prawda?? :))

Błąd.
Pomińmy. :)

Nie można zdyskredytować wymowy faktów dyskredytując osoby, które te fakty przedstawiają. Nikt nie udowodnił Matce Kurce kłamstwa. Zamiast tego nastąpił personalny atak na MK. A jakie to ma znaczenie kto prezentuje fakty?

Podobnie, możesz kombinować co chodzi mi po głowie - ale nie zaprzeczysz, że Kukiza finansuje dolnośląska sitwa, szemrane figury.

Nie przeszkadza Ci to? W porządku, Tobie nie przeszkadza, masz prawo do własnych opinii.
A mnie przeszkadza, i innym też przeszkadza, i kłuje w oczy.

Jeszcze sporo Polaków dalej nie lubi nieuczciwych ludzi, mimo lat prania mózgów i wmawiania nam, że polityka musi być brudna.

 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
A kto powiedział, że mi nie przeszkadza? Oczywiście, że przeszkadza. A do ataku personalnego na MK mi daleko. Wprost przeciwnie. Uważam, że zrobił bardzo dobrze i chwała mu za to.
Tylko widzisz, wszystko można różnie interpretować.
Na przykład tak: Łatwość w ujawnieniu tych, jak piszesz, szemranych sponsorów, może świadczyć, JEDNAK, na korzyść Kukiza. Bardziej by było dla mnie podejrzane, gdyby owi sponsorzy byli bardziej tajemniczy. smiley
Max's picture

Max
No to pół biedy, jak też Ci przeszkadza. Na dzień 9 czerwca przywróciłeś mi częściowo wiarę w ludzi. ;)

A jeśli naprawdę interesują Cię Maxa motywacje, masz jedną: widziałem Polaków totalnie oszukanych przez PO, co trwało latami, widziałem, efemerycznego co prawda, ale bardzo paskudnego Palikota z 10% poparciem, nie podoba mi się, że teraz mamy nastepną odsłonę robienia Polaków w ileś tam liter (wybierz sobie, ile). A im dalej w las, tym bardziej jestem o tym przekonany: że wpuszczają nas w kanał z tym całym Kukizem. A koszty naiwności części wyborców poniesiemy, jak zawsze, wszyscy.

Na szczęście, szczegóły finansowania kampanii kandydatów są jawne, sprawa wyjśc musiała. MK tylko poskładał to do kupy, mógłbyś Ty, mógłbym ja, zrobić to samo, pod warunkiem, że znaleźlibyśmy na to czas.

 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
Twoje motywacje? Są mi doskonale znane, tak przynajmniej myślę laugh.
Uważasz, że nie mam obaw o czystość intencji Kukiza? Owszem mam.
Różnica między nami jest taka, że I am always looking on bright side of life.
 
Max's picture

Max
Że tak przypomnę okoliczności, w jakich ten optymistyczny utwór się pojawia w filmie... ;)
Nie wiem czy warta skórka wyprawki. :)

Pożyjemy, zobaczymy. Jeśli za rok czy pół roku wypomnisz mi niesłuszne czarnowidztwo, tylko się ucieszę. Ale jeśli to ja mam rację, lepiej dmuchać na zimne.

A pamiętasz Grzesia Napieralskiego? :)
W 2010 dostał prawie 14%, tylko kilka procent mniej niż Kukiz.
I jak się skończyło, co zrobił z tym poparciem?
Nic.
Może i tym razem los się uśmiechnie. :)
 

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
polfic's picture

polfic
"Że tak przypomnę okoliczności, w jakich ten optymistyczny utwór się pojawia w filmie"

Dlatego też nie wkleiłem tutaj yt :)
A co do czarnowidztwa: też mam inne podejście. Nie uważam, że powinnśmy czekać aż Twoje czarnowidztwo się spełni, tylko robić tak, żeby moje jasnowidztwo się sprawdziło 
polfic's picture

polfic
"Wiesz, jakie towarzystwo by mi się podobało?
Jednym słowem: nieumoczone."

Wszystko bardzo pięknie. Ale znasz jakichś nieumoczonych, którzy gotowi by byli do wyłozenia kasy?
Wyobraźmy sobie: Przychodzi Kukiz do nieumoczonego i mówi: słuchaj mam taki pomysł, że przejmę władze w Polsce. I co będzie dalej?
Max's picture

Max
W pierwszym czy drugim komentarzu napisałem, że MK był złośliwy w swoich notkach. Nie musiał, ale też jego paskudne, blogerskie prawo. Tak jak Twoje określić jego blog mianem "twórczości", a teskt ochrzcić paszkwilem.

Z Lodowskim to jakiś dziwny argument jest. Primo, nie znam gościa (to jakaś nowa gwiazda? - o, teraz ja jestem złośliwy, wiem), ale secundo: jak mam 10 kolegów bandytów i ktoś sprawę nagłośni pisząc "uważajcie na Maxa, zadaje się z bandytami" - a ja na to wskażę palcem na mojego 11-go kumpla i powiem, o, ten jest uczciwy, widzicie. To co, to już jestem wybielony, tak?
No nie, tak to nie działa.

Matka Kurka nie pisał biografii Pawła Kukiza, nie wspomniał też o jego rodzinie, znajomych ze studiów i innych faktach z jego życia. Nie musiał. Natomiast, w istotnej części swojego tekstu, wymienił kilkanaście osób zaangażowanych w kampanię i pokrótce opisał "who is who". Skłamał? Nie.

"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Smok Eustachy's picture

Smok Eustachy
Lodowski to był szef kamapanii Kukiza. Opisując strasznych siepaczy kukizowych nie wypada go pominąć.
fritz's picture

fritz
matka kurka udowadnia od paru lat sie zmienila natomiast samorzadcy postanowili nagle  udowodnic finansujac kampanie wybarcza faceta wysuwajacego zabojcze postulaty dla polskiej demokracji. A mieli okazje przez 4 lata, co najmniej.
Ale nie skorzystali.
 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>