Wzmożenie

 |  Written by Smok Eustachy  |  1

Zjawiskiem, bez którego nie można zrozumieć obecnej rzeczywistości jest okres wzmożenia. Ma on korzenie udecko-pookrągłostołowe. Wygląda to tak, ze w normalnym trybie urzędy, media czy tam coś funkcjonują w miarę normalnie, ale w momencie poważniejszego kryzysu wszelakie zasady, prawa, normy idą w kąt i zaczyna się atak. Trybunał Konstytucyjny pojechał uwalając lustrację za Olszewskiego (ale wtedy byłą inna konstytucja) i robiąc akcję teraz. W normalnym trybie sprawiali wrażenie w miarę niezawisłych, jak coś to potrafili uwalić jakieś przedłożenie PO, ale niezbyt ważne. Lista wpadek Trybunały jest dość długa i otwiera ją OFE i ot z dwóch stron: werdykt i przewlekanie wyroku. Obligatoryjność izb adwokackich, jeszcze parę rzeczy byt się znalazło.

I wbrew tezom red Stankiewicza naciski nie są tu problemem: nikt nie musiał naciskać prezesa Rzeplińskiego żeby zrobił to czy owo. Sam taki gorliwy jest.

Słusznie definiujemy więc sędziego Rzeplińskiego jako funkcyjnego partyjnego, kompromitującego niezawisłość Trybunału.

Mechanizm udecki wygląda tak: na argumenty krytyki wykazującej rażącą ułomność postulowanych rozwiązań prawno-konstytucyjnych odpowiadali snując jakieś brednie, ze dobry obyczaj, ze nikt nie będzie robić, że np. sędziowie maja dorobek i nie narobią bydła.A jak przychodzi co do czego to w okresie wzmożenia zapewnienia te idą w kąt i mogą robić wałki bezkarnie, bo "złamanie dobrego obyczaju" jest bezkarne. Prezes Rzepiński określał tak skutki ustawy czy nie?

Ów Rzepiński tłumaczy się, że jak przyjmowali ustawę to nie pomyślał, nie ocenił itp. Ale wybory sędziów peowskich były w październiku i wtedy nie wtargnął do sejmu i szat nie rozdarł: nie wybierajcie bo niekonstytucyjna! A ci kandydaci to też się nie znają na konstytucji, bo nie zorientowali się, że według niekonstytucyjnej ustawy kandydują. Co za dyletanty.

Kolejny przykład myślenia udeckiego jest taki: jak damy sędziom pełno kasy, dwadzieścia tysięcy na miesiąc, emeryturę, mieszkanie  itp. to oni nie będą podatni na naciski itp. Okazuje się, w takich warunkach: kasy pełno, odpowiedzialność żadna łatwo dostają oni manii wielkościowej i robić się nie chce - to raz. Dwa zaczynają jakieś dziwne kombinacje uskuteczniać. Trzy - ciągną jakieś fuchy. Nie sprawdza się to zupełnie.

Rozważania nasze powinny iść w kierunku szukania rozwiązań mających zmusić sędziów do roboty raz i zmuszenia do działania zgodnie z uprawnieniami dwa. Trybunał jak ma orzekać o zgodności ustaw z konstytucją to raz ma orzekać tylko o ustawach a dwa o ich zgodności z konstytucją. Wszelakie naruszenia, czyli orzekanie o uchwałach, okólnikach, zarządzeniach i o zgodności z niekonstytucją powinny być surowo karane. Problemem jest tu też, ze nie widzę bezstronnych kandydatów.

5
5 (5)

1 Comments

alchymista's picture

alchymista
Wszystko niby-działa... Za wojenek AWS z SLD wszystko niby działało. Ale tylko dlatego, że i AWS, i SLD się samoograniczały. Gdy tylko pojawiła się partia idaca "na całość" - czyli Prawo i Sprawiedliwość - uznano ją za zagrożenie dla "młodej polskiej demokracji" i uruchomiono całą maszynerię przeciw tej partii. Teraz jest tak samo. Reżym chce za wszelką cenę wyhodować jakąś "dobrą prawicę" która zastąpi PiS. Z tego tez powodu wszyscy politycy opozycji upodabniają sie do prawicowców, sprawiają wrażenie "w miarę normalnych". Petru to katolik, prawda? Tylko nie wie, że nie ma czegoś takiego, jak święto Sześciu Króli wink

Więcej notek tego samego Autora:

=>>