Czy dzisiaj obejrzymy Waterloo Nawałki?
Nawałka, trener o którym napisano kilka książek (polecam „Tajemnice kadry”), nie mówiąc tysiącach artykułów w polskich gazetach sportowych. Czy Nawałka jest dobrym trenerem? Wielokrotnie udowodnił, że jest, ale tym razem to polska drużyna nie jest tą samą drużyną co zalediwe dwa lata temu.
W ostatnim meczu trenera zawiedli jego „ulubieni” żołnierze, zwłaszcza ci z tak zwanego top-u: Lewandowski, Błaszczykowski, Grosicki, a przede wszystkim Milik, który okazał się być zupełnie nieprzydatnym zawodnikiem. Według dziennikarzy sportowych, aż dziewięciu zawodników zagrało w ostatnim meczu poniżej profesjonalnego poziomu prezentowanego w macierzystych klubach. Raptem okazało się, że tylko Michał Pazdan z polskiej ekstraklasy i Maciej Rybus z Lokomotiva Moskva, zagrali to co powinni. To wystarczy za cały komentarz.
Powiem tak, to jest porażające, to tak jakby na wojnie zawiedli wszyscy poza nieliczną piechotą w szańcach obronnych. Czy Nawałka ma prawo mieć pretensje do swoich żołnierzy? Moim zdaniem tak, ma takie prawo jako trener, dlatego właśnie przemeblował składem do tego stopnia, że albo od razu polegniemy, albo nastąpi cud. Prawda jest też taka, że takim ustawieniem jeszcze nie graliśmy, a więc ryzyko klęski jest bardzo duże.
Taktyczny plan wygląda w zarysie tak, że gramy „ wyczerpująco” na te 0:0 do przerwy, a potem wypuszczamy Grosickiego i Błaszczykowskiego na 30 minut, żeby przechylić szalę przed końcem meczu. No chyba, że Kolumbijczycy już strzelili bramkę na 0:1 w pierwszej połowie, to wtedy jesteśmy ugotowani.
Przynajmniej ja tak to widzę. Oczywiście wierzę w opiekę Boską, cud i tym podobne zdarzenia. Wierzę też mocno, że uda się przełamać schemat: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor.
W innym wypadku będzie to Waterloo Nawałki, a on sam złoży rezygnację jako selekcjoner reprezentacji Polski (czego będę żałował, bo nie widzę godnych następców).
Ilustracja:https://www.euractiv.com/section/euro-finance/news/france-wins-battle-of...
Nawałka, trener o którym napisano kilka książek (polecam „Tajemnice kadry”), nie mówiąc tysiącach artykułów w polskich gazetach sportowych. Czy Nawałka jest dobrym trenerem? Wielokrotnie udowodnił, że jest, ale tym razem to polska drużyna nie jest tą samą drużyną co zalediwe dwa lata temu.
W ostatnim meczu trenera zawiedli jego „ulubieni” żołnierze, zwłaszcza ci z tak zwanego top-u: Lewandowski, Błaszczykowski, Grosicki, a przede wszystkim Milik, który okazał się być zupełnie nieprzydatnym zawodnikiem. Według dziennikarzy sportowych, aż dziewięciu zawodników zagrało w ostatnim meczu poniżej profesjonalnego poziomu prezentowanego w macierzystych klubach. Raptem okazało się, że tylko Michał Pazdan z polskiej ekstraklasy i Maciej Rybus z Lokomotiva Moskva, zagrali to co powinni. To wystarczy za cały komentarz.
Powiem tak, to jest porażające, to tak jakby na wojnie zawiedli wszyscy poza nieliczną piechotą w szańcach obronnych. Czy Nawałka ma prawo mieć pretensje do swoich żołnierzy? Moim zdaniem tak, ma takie prawo jako trener, dlatego właśnie przemeblował składem do tego stopnia, że albo od razu polegniemy, albo nastąpi cud. Prawda jest też taka, że takim ustawieniem jeszcze nie graliśmy, a więc ryzyko klęski jest bardzo duże.
Taktyczny plan wygląda w zarysie tak, że gramy „ wyczerpująco” na te 0:0 do przerwy, a potem wypuszczamy Grosickiego i Błaszczykowskiego na 30 minut, żeby przechylić szalę przed końcem meczu. No chyba, że Kolumbijczycy już strzelili bramkę na 0:1 w pierwszej połowie, to wtedy jesteśmy ugotowani.
Przynajmniej ja tak to widzę. Oczywiście wierzę w opiekę Boską, cud i tym podobne zdarzenia. Wierzę też mocno, że uda się przełamać schemat: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor.
W innym wypadku będzie to Waterloo Nawałki, a on sam złoży rezygnację jako selekcjoner reprezentacji Polski (czego będę żałował, bo nie widzę godnych następców).
Ilustracja:https://www.euractiv.com/section/euro-finance/news/france-wins-battle-of...
(2)