Wybory sprzed stu lat (3)

 |  Written by Godziemba  |  0
Wybory z 1922 roku pogłębiły podziały w społeczeństwie polskim, czego skutkiem było zamordowanie prezydenta Narutowicza.
 

      Tydzień później odbyły się wybory do Senatu, w których wzięło udział ponad 5,5 mln osób, co stanowiło 61,35 % wyborców. Najniższą frekwencję odnotowano w województwach stanisławowskim i tarnopolskim – 31,5 %. Niska (ok. 41%) była również w województwach wileńskim, poleskim, wołyńskim i nowogródzkim. Na terenie d. Królestwa Polskiego frekwencja wyniosła 71,85 %.  Tradycyjnie najwyższa frekwencja była w województwach: poznańskim (86,04 %) i pomorskim (78,10%).
 

       Wybory do Senatu z jeszcze większą przewagą niż do Sejmu wygrała lista Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej, uzyskując 38,87 % głosów. Na drugiej pozycji uplasował się Blok Mniejszości Narodowych – 15,73 %, a na trzecim PLS „Piast” – 13,02 %. Czwarte miejsce zajął PSL „Wyzwolenie” – 9,46%, piąte – PPS – 8,69%, a szóste Narodowa Partia Robotnicza – 5,21.
 

     W rezultacie Chrześcijański Związek Jedności Narodowej uzyskał 48 mandatów, w tym 99 z list okręgowych  ( w tym m.in.  w woj. pomorskim 2 na 3 mandaty, poznańskim 4 na 7 mandatów, stanisławowskim 2 na 3 mandaty, łódzkim 4 na 7 mandatów, warszawskim 5 na 7 mandatów),  Blok Mniejszości Narodowych – 22 mandatów, w tym 18 z list okręgowych   (w tym m.in. w woj. śląskim2 na 4 mandaty, wołyńskie 5 na 5 mandatów i poleskie 2 na 3 mandaty), a PSL „Piast”  - 17 mandatów, w tym 14 z list okręgowych (m.in. w woj. lwowskim 4 na 9 mandatów, krakowskim 4 na 8 mandatów i tarnopolskim 2 na 5 mandatów).
 

      PSL „Wyzwolenie” obsadziło 8 mandatów, PPS – 7 mandatów, NPR – 3 mandaty, a Państwowe Zjednoczenie na Kresach – 1 mandat z woj., nowogródzkiego.
 

     Ostatnie 5 mandatów uzyskali kandydaci niezwiązani z żadną listą państwową – reprezentowali oni Związek Narodowo-Żydowski  (4 mandaty z woj. lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego) oraz przedstawiciel mniejszości białoruskiej (z woj. wileńskiego).
 

     W Sejmie I kadencji posłowie podzieli się na szereg klubów. I np. Chrześcijański Związek Jedności Narodowej utworzył trze odrębne kluby: Związek Ludowo-Narodowy, Klub Chrześcijańsko-Narodowy i Klub Chrześcijańskiej Demokracji. Z Bloku Mniejszości Narodowych wydzielili się posłowie żydowscy tworząc kluby:  Posłów Żydowskiej Rady Narodowej, Związku Żydowskich Posłów Wschodniej Małopolski, Posłów Organizacji Żydów-Ortodoksów „Szlojmej Emunej Izrael”, Żydowskich Posłów Centrali Związku Kupców. Posłowie niemieccy utworzyli klub Zjednoczenie Niemieckie.
 

     Do Sejmu weszło zaledwie 9 kobiet, w tym aż 6 z Chrześcijańskiego Zjednoczenia Jedności Narodowej, pozostałe z list PPS, PSL „Wyzwolenie” oraz Komitetu Zjednoczonych Stronnictw Narodowo-Żydowskich.
 

    Do Senatu wybrano 3 kobiety z list: PSL „Wyzwolenie”, z mniejszości ukraińskiej oraz Chrześcijańskiego Zjednoczenia Jedności Narodowej.
 

     Komentując rozkład głosów w Sejmie i Senacie Stanisław Wojciechowski napisał: „Wyraźnie występujący w ostatnim przesileniu rozkład na prawicę i lewicę pogłębił się w czasie ostatnich wyborów, lecz żadna ze stron walczących nie zdobyła większości mandatów w całym państwie. Ponownie okazało się, że przyjęty u nas system wyborów proporcjonalnych jest sprzeczny z postulatem rządów parlamentarnych, ponieważ sprzyja rozbiciu społeczeństwa na większą liczbę stronnictw, ułatwia słabym przeprowadzenie własnych kandydatur, a przez to niezmiernie utrudnia powstanie stałej większości parlamentarnej. Nie zmniejszyło tych  trudności nawet wprowadzenie systemu list państwowych, mających faworyzować silniejsze stronnictwa”.
 

     Z kolei prof. Roszkowski napisał, iż „W rezultacie wyborów w Sejmie RP powstał nowy układ sił politycznych. Prawica zwiększyła swój stan posiadania do 28 proc. mandatów, centrum poniosło ogromne straty uzyskując zaledwie 29,9 proc. mandatów, lewica wzmocniła się sięgając po 22,1 proc., zaś największe zyski zanotowały mniejszości narodowe gromadząc łącznie 20 proc. mandatów poselskich”.
 

     Uroczyste otwarcie nowego parlamentu odbyło się 28 listopada 1922 r. Przemawiając z tej okazji Naczelnik Państwa Józef Piłsudski powiedział: „Cztery lata temu otwierałem Sejm Ustawodawczy w chwili, gdy w różnych częściach naszego państwa nie byliśmy jeszcze gospodarzami, gdy los nasz był bardzo niepewny, gdy z wielu stron dochodził do nas gorący oddech wojny. Szczęśliwy jestem, że mogę otwierać pierwszy Sejm zwyczajny, nie nawołując do obowiązków walki, lecz do obowiązków spokojnej pracy pokojowej”.
 

     W swoim przemówieniu Piłsudski podkreślał pierwszoplanowe znaczenie zagadnień finansowych i gospodarczych dla niepodległości Polski. Zwracając się do parlamentarzystów apelował również o zgodną i lojalną współpracę dla dobra państwa.
 

      „Jesteście panowie pierwszym Sejmem, opartym o Konstytucję Rzeczypospolitej – mówił marszałek Piłsudski - i stanowicie punkt zwrotny w życiu państwa, które – wychodząc z okresu tymczasowości – wstępuje na drogę normalnego rozwoju. Konstytucja chce, że w tej pracy, która was czeka, razem z wami pracować będą i inne jeszcze równorzędne organy państwowe. Dotychczasowe życie polityczne Rzeczypospolitej nie wykazało wybitnych zdolności do współpracy. Sądzę przeto, że będę w tym wypadku rzecznikiem wszystkiego, co żyje i pracuje poza tą salą, gdy zwrócę się do panów z apelem, ażebyście przykładem swoim stwierdzili, że w naszej ojczyźnie istnieje możliwość lojalnej współpracy ludzi, stronnictw i instytucji państwowych”.
 

      Marszałkiem Sejmu wybrany został Maciej Rataj z PSL „Piast”, natomiast marszałkiem Senatu popierany przez prawicę Wojciech Trąmpczyński – marszałek Sejmu Ustawodawczego.
 

      Pierwszym zasadniczym zadaniem, które stanęło przed nowym parlamentem, był wybór przez Zgromadzenie Narodowe Prezydenta RP.
 

        Kilka dni przed wyborami prezydenckimi Naczelnik Państwa Józef Piłsudski oficjalnie poinformował o rezygnacji z kandydowania, uważając iż ograniczenie uprawnień prezydenta w konstytucji marcowej uniemożliwi mu sprawowanie realnej władzy.

    
       Głosowanie odbyło się 9 grudnia 1922 roku, a o urząd ubiegało się pięciu kandydatów: Jan Baudouin de Courtenay (kandydat mniejszości narodowych), Ignacy Daszyński (Polska Partia Socjalistyczna), Gabriel Narutowicz (bezpartyjny, wystawiony przez Polskie Stronnictwo Ludowe „Wyzwolenie”), Stanisław Wojciechowski (popierany przez Polskie Stronnictwo Ludowe „Piast”) oraz Maurycy Zamoyski (związany z prawicą).


         W ostatniej, piątej turze wyborów zwyciężył Gabriel Narutowicz, pokonawszy kandydata prawicy Maurycego Zamoyskiego. O wygranej zdecydowały głosy mniejszości narodowych, które udzieliły poparcia Narutowiczowi po porażce Jana Baudouina de Courtenay.
 

       Wywołało to ogromne oburzenie wśród zwolenników prawicy uważających, że tylko obywatele narodowości polskiej powinni mieć wpływ na wybór prezydenta. Tragicznym skutkiem zaognienia nastrojów społecznych było zamordowanie prezydenta Narutowicza w dniu 16 grudnia 1922 roku przez Eligiusza Niewiadomskiego.
 
 
Wybrana literatura:
 
K. Kacperski – System wyborczy do Sejmu i Senatu u progu Drugiej Rzeczypospolitej
T. i W. Rzepeccy – Sejm i Senat RP 1922-1927. Podręcznik dla wyborców, zawierający wyniki wyborów w powiatach, okręgach, województwach, podobizny senatorów i posłów sejmowych oraz mapy poglądowe
Historia sejmu polskiego
W. Roszkowski – Najnowsza historia Polski 1914-1993
W. Wojciechowski – Wspomnienia, orędzia, artykuły
5
5 (2)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>