Z innej beczki: mój kot :-)

 |  Written by alchymista  |  13
Mój kot jest zwierzęciem zamiłowanym w luksusie, choć z konieczności nie pogardzi nawet brudnym kocykiem. Najważniejsze, by legowisko było miękkie, położone możliwie blisko ludzi (czytaj: lodówki), a w każdym razie w takim miejscu, z którego można dosłyszeć odgłosy ludzkich bezsensownych czynności. Ten szum (jak również szum radia lub telewizora) sprawia, że kot zaczyna mruczeć i zasypia.
Kot dobrze obudzony, to kot, który wstaje mniej więcej o godzinie 17 i z gracją udaje się na dyplomatyczne śniadanie. Następnie głośnym miaukiem domaga się wypuszczenia na dwór (a może na pole?) i równie głośnym miaukiem domaga się wpuszczenia spowrotem - zazwyczaj rano. Ostatnio kotek wraca szczególnie wyczerpany i wygłodniały - najwyraźniej zaczęła się pora łajdaczenia kotów.
Czasami jednak kotek nie odpoczywa, tylko siedzi na podłodze w kuchni i macha ogonem. Jego uwagę przyciąga chrobotanie za koszem na śmieci. Czasami wyciąga swoją niesamowicie rozciągliwą łapę i łaps! Nagle w kociej paszczy pojawia sie nieszczęsna mysz. Gdy zaś człowiek, kierując się fałszywie rozumianym humanizmem i litością, próbuje mu tę mysz wyrwać, kot groźnie fuka: nie zabierzesz mi mojej zdobyczy! Nie dam!
Po spożyciu myszy kot domaga się wyprowadzenie do przedsionka, gdzie zasiada na swoim brudnym kocyku, mruży oczy z wyraźną satysfakcją i zasypia.

Słodki drań.

Jakub Brodacki
5
5 (3)

13 Comments

alchymista's picture

alchymista
Mój pies też jest czarny. Kot całkowicie Go sobie podporządkował. W końcu to prawie kot Prezesa laugh
Szary Kot's picture

Szary Kot
O, widzisz!!!
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
katarzyna.tarnawska's picture

katarzyna.tarnawska
alchymisto jest chyba głodzony! Koty nie lubią myszy! One lubią polowanie (na myszy i inne, odpowiedniej wielkości, stworzenia).
A ja - wolę psy!
Pozdrawiam
Szary Kot's picture

Szary Kot
prawdziwe koty nie maja poniedziałków. U nich zawsze jest niedziela laugh  devil
 

"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
katarzyna.tarnawska's picture

katarzyna.tarnawska
że dwa koty syberyjskie uratowały życie Benedyktowi Dybowskiemu podczas jego eksploracji Bajkału.
Profesor mieszkał w namiocie sam, jedynie z kotami, miał dużą ilość specjalistycznego sprzętu, który mógł wydawać się skarbem - dla "lokalnych". Pewnej nocy namiot napadło dwu bandytów, z nożami. Koty zareagowały skutecznie, bandyci uciekli - porzucając w popłochu noże.
Dodam, że długość kota syberyjskiego - od pyszczka do końca ogona to ok. 1m.
Tak więc - to były rzeczywiście "koty obronne".
Pozdrowienia!
alchymista's picture

alchymista
W podanym przeze mnie filmie kot ratuje dziecko przed atakującym psem. Wyczyn fantastyczny!
katarzyna.tarnawska's picture

katarzyna.tarnawska
Dlatego opisałam koty Benedykta Dybowskiego smiley !

Więcej notek tego samego Autora:

=>>