
"Biskup Piotr Jarecki podejmuje na nowo obowiązki biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej w zakresie posługi duszpasterskiej. Taką decyzję podjęła Stolica Apostolska – informuje archidiecezja warszawska. Dwa lata temu duchowny jechał samochodem, mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie i uderzył w latarnię.
Decyzję ogłosił, podczas spotkania z księżmi, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. - Posługa w Warszawie, która nastąpi po ponad dwóch latach zawieszenia w konsekwencji wypadku samochodowego pod wpływem alkoholu, będzie miała charakter czasowy. Jak poinformował w liście do biskupa Jareckiego Nuncjusz Apostolski, abp Celestino Migliore, Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej "postara się znaleźć taką biskupią posługę duszpasterską, która będzie również odpowiadała licznym zdolnościom" biskupa – tłumaczy ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej."
Czy naprawdę nie ma granicy dla ludzi świadomie, poprzez takie działania, jak powyższe, szkodzących Kościołowi? Czy tam już wszelkie, wewnętrzne systemy samokontroli zostały, w imię wyższych, destrukcyjnych dla całości celów, zniszczone lub powyłączane?
Jarecki dwa lata temu jechał samochodem, kompletnie pijany, poprzez centrum Warszawy. To, że nikt nie został ranny lub nie zginął, a ucierpiały jedynie samochód i latarnia, to po prostu cud boski.
Po czymś takim można odesłać faceta, po załatwieniu spraw karnych i obowiązkowej terapii, jeśli oczywiście jeszcze chce mieć coś wspólnego ze stanem kapłańskim, do klasztoru, i to jako najniższego rangą zakonnika lub księdza. A nie fundować mu, "bo obiecał poprawę", powrót w biskupiej glorii, i pozwalać, bo na to wygląda, na wygłaszanie np. kazań czy homilii.
Między osobistą skruchą, pokutą, miłosierdziem i wybaczeniem, a publiczną demonstracją pewnych zachowań wobec wiernych, jest jeszcze coś takiego, jak zgorszenie.
Nie wiem, czy wszyscy, którzy "nie cierpią klechów" i nienawidzą KK, mogliby sobie wymarzyć lepszy prezent na kolejne, nielubiane przez nich Święta.
ilustracja z:http://cdn30.se.smcloud.net/t/photos/t/188491/biskup-wypil-pol-litra-whi...
Hun
Decyzję ogłosił, podczas spotkania z księżmi, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. - Posługa w Warszawie, która nastąpi po ponad dwóch latach zawieszenia w konsekwencji wypadku samochodowego pod wpływem alkoholu, będzie miała charakter czasowy. Jak poinformował w liście do biskupa Jareckiego Nuncjusz Apostolski, abp Celestino Migliore, Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej "postara się znaleźć taką biskupią posługę duszpasterską, która będzie również odpowiadała licznym zdolnościom" biskupa – tłumaczy ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej."
Czy naprawdę nie ma granicy dla ludzi świadomie, poprzez takie działania, jak powyższe, szkodzących Kościołowi? Czy tam już wszelkie, wewnętrzne systemy samokontroli zostały, w imię wyższych, destrukcyjnych dla całości celów, zniszczone lub powyłączane?
Jarecki dwa lata temu jechał samochodem, kompletnie pijany, poprzez centrum Warszawy. To, że nikt nie został ranny lub nie zginął, a ucierpiały jedynie samochód i latarnia, to po prostu cud boski.
Po czymś takim można odesłać faceta, po załatwieniu spraw karnych i obowiązkowej terapii, jeśli oczywiście jeszcze chce mieć coś wspólnego ze stanem kapłańskim, do klasztoru, i to jako najniższego rangą zakonnika lub księdza. A nie fundować mu, "bo obiecał poprawę", powrót w biskupiej glorii, i pozwalać, bo na to wygląda, na wygłaszanie np. kazań czy homilii.
Między osobistą skruchą, pokutą, miłosierdziem i wybaczeniem, a publiczną demonstracją pewnych zachowań wobec wiernych, jest jeszcze coś takiego, jak zgorszenie.
Nie wiem, czy wszyscy, którzy "nie cierpią klechów" i nienawidzą KK, mogliby sobie wymarzyć lepszy prezent na kolejne, nielubiane przez nich Święta.
ilustracja z:http://cdn30.se.smcloud.net/t/photos/t/188491/biskup-wypil-pol-litra-whi...
Hun
(6)
9 Comments
Zrobił flaszkę nasz eminencja Jarecki...
03 April, 2015 - 19:15
"Co ciekawe, hierarcha skrytykował też zorganizowany 29 września w Warszawie marsz uliczny pod hasłem "Obudź się Polsko!", współorganizowany przez PiS, telewizję Trwam, Radio Maryja i Solidarność.
Takie działania nie są zgodne z doktryną Kościoła i trzeba to wyraźnie powiedzieć. Nazwałbym je wkroczeniem na niebezpieczną drogę niejasności i zamieszania - ocenia biskup Jarecki. - Jeżeli w ten sposób podmioty kościelne, bądź za takie uznawane - Radio Maryja, TV Trwam - dawałyby sygnał, że za swoją reprezentację wierzący winni uznać konkretną partię, jest to istotne zafałszowanie nauczania Soboru Watykańskiego II. Podobnie, jeśli związek zawodowy obierałby jedną z partii politycznych za swoją reprezentację, to też wypacza właściwą sobie misję. "Solidarność" nie jest powołana do tego, by być przybudówką jakiejś partii. Ma bronić interesów każdego człowieka pracującego i godności pracy jako takiej - stwierdził."
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/408693,przylapany-na-jezdzie-po-pijanemu-biskup-piotr-jarecki-wystapil-przeciwko-tv-trwam.html?gclid=CP-Z2a7Q2sQCFWiWtAod1VkAMQ
Pzdr, Hun
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
Ech, i to jeszcze ogłaszają
03 April, 2015 - 20:00
A najbardziej
03 April, 2015 - 20:19
Be careful what you wish for, cause it may come true.
Głupkowato strywializuję więc...
04 April, 2015 - 06:23
A kontynuuję temat w zasadzie tylko dlatego, że dorastałem w czasch, kiedy największy szeptany problem to było właśnie to, że pewien ksiądz X ma kobitę na boku i bachora z nią... albo, że proboszcz Y "ten tego" ze swoją gosposią...
O żadnej esbecji nie było mowy, gdyż wtedy esbecja "rządziła" i podział na linii "my-oni" był tak klarowny... Eeech, czasy...
Pzdr,
Hun
"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."
Należę
03 April, 2015 - 21:54
Niestety, niewielu z excelencji wyrasta poza tę zasadę i jest godna szacunku. Bardzo niewielu!
"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."
Zło zamienić w dobro
05 April, 2015 - 14:05
Nuncjusz Apostolski, abp Celestino Migliore, Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej
"postara się znaleźć taką biskupią posługę duszpasterską, która będzie również odpowiadała licznym zdolnościom"
Moje życzenie na poruszony temat posługi jest takie:
Zakładam, że ostatnie dwa lata, zgodnie ze zgłoszoną przez siebie w sądzie deklaracją, bp Jarecki odbył odpowiednią kurację odwykową.
Nadaje się zatem teraz na biskupa sprawującego opiekę nad wszelkiego rodzaju grupami AA, 12-tu kroków w całej Polsce gdyż poznał tę sprawę "od podszewki".
Zaraz powinien spotkać się ze znanym z audycji autorskiej 12-ty krok panem Rafałem Porzezińskim z TV Republika i poprosić go na konsultanta.
Pełna zgoda
05 April, 2015 - 15:02
@karlin
05 April, 2015 - 18:48
Boleść
07 April, 2015 - 12:17