Wczoraj mieliśmy jakże hucznie obchodzoną 25. rocznicę 4 czerwca 1989 roku. Co tak naprawdę wczoraj obchodziliśmy? Dla jednych była to rocznica "demokratycznych wyborów", w których to obywatele mogli wybrać 35% osób zasiadających w Sejmie. Dla innych dzień, w którym "zakończył się w Polsce komunizm" (mimo, że komuniści dalej mieli większość w Sejmie, obejmowali najważniejsze ministerstwa a Jaruzelski był Prezydentem), którego przecież nigdy tak naprawdę nie było...
(3)