Sady Żoliborskie są jednym z najpiękniejszych osiedli w Warszawie wybudowanych w okresie PRL.
W powojennej, zniszczonej przez Niemców Warszawie głód mieszkań był tak olbrzymi, iż podstawowym parametrem była budowa największej liczby mieszkań w jak najkrótszym czasie. Jakość budynków i mieszkań liczyła się dużo mniej.
Otwarty w 1962 roku Supersam przy warszawskim placu Lubelskim był pierwszym w Warszawie sklepem samoobsługowym i jednym z najciekawszych pawilonów wybudowanych w PRL.
Hasło „badylarz” w słowniku języka polskiego pojawiło się już w 1958 roku i miało znaczenie: „żartobliwie: podmiejski ogrodnik uprawiający warzywa”.
Wkrótce potem zostało nacechowane negatywnie. „ Głoszono, że jest zamożny, co w skromnie żyjącym społeczeństwie miało budzić niechęć i złość. Budzenie zawiści to stały element propagandy komunistycznej – wyjaśniał prof. Michał Głowiński.
Obok słynnego Różyca na Pradze do lat 70. istniał także bazar między Stalową i Strzelecką.
W okresie międzywojennym renoma bazaru Różyckiego była już mocno ugruntowana. Z pewnością był największym i najbardziej znanym bazarem po tej stronie Wisły, a w skali miasta konkurować z nim mógł tylko wolski Kercelak.
W 1956 roku Józef Sigalin został odwołany ze stanowiska naczelnego architekta Warszawy.
W sierpniu 1951 roku Sigalin został naczelnym architektem Warszawy. Korzystając z przywileju wybrania sobie siedziby wrócił do pałacu Pod Blachą, gdzie pracował w trakcie budowy trasy W-Z.
Józef Sigalin był zdecydowanym zwolennikiem dekretu Bieruta o nacjonalizacji warszawskich gruntów.
W chwili wkroczenia wojsk sowieckich do lewobrzeżnej części Warszawy spośród dziewięciuset osiemdziesięciu siedmiu zabytkowych budynków zniszczone całkowicie były siedemset osiemdziesiąt dwa, częściowo – sto czterdzieści jeden. Ocalały sześćdziesiąt cztery. Z sześćdziesięciu czterech warszawskich kościołów zachowały się zaledwie cztery. Planowa polityka niszczenia miasta