
Pudło, panie Ziemkiewicz - działamy w jawnym, zarejestrowanym, wolontariackim stowarzyszeniu pod własnymi nazwiskami.
I. O Smoleńsku w „Roninie”
W poniedziałek 07.04.2014 odbył się tradycyjny „Przegląd Tygodnia” w Klubie Ronina. Wydarzenia pod okiem Józefa Orła komentowali Rafał Ziemkiewicz, Stanisław Janecki oraz Łukasz Warzecha. Jednym z poruszonych wątków była sprawa smoleńskiego śledztwa – i tu, prócz obśmiania krętactw prokuratora Szeląga, dyskutanci zajęli się działalnością posła Macierewicza i jego Zespołu Parlamentarnego badającego przyczyny Tragedii Smoleńskiej. Komentatorzy, ze szczególnym uwzględnieniem Rafała Ziemkiewicza, przyjęli stanowisko, które da się streścić w słowach: „działalność Antoniego Macierewicza jest przeciwskuteczna”. Dlaczego? Wytknięto mianowicie, że skuteczniejszą taktyką byłoby, gdyby Macierewicz wypunktowywał skandale oficjalnego śledztwa i powstrzymał się od formułowania własnych teorii. Przy okazji, dyskutanci zadeklarowali swój sceptyczny stosunek do hipotezy zamachu na Siewiernym.
I do tego momentu można by nie robić ze sprawy „tematu”. W końcu, opowiadanie się jako zwolennik Macierewicza czy hipotezy zamachowej nie jest obowiązkowe. Odrzucają przesłanki wskazujące na zamach – ich prawo, przy tak szczątkowych dowodach jakie mamy do dyspozycji trudno formułować jakiekolwiek pewniki. Pisałem zresztą o tym w notce „Papierek lakmusowy” (ów „papierek” to credo „Powiedz mi jaki jest Twój stosunek do Smoleńska, a powiem Ci kim jesteś”), w której deklarując się jako zwolennik tezy zamachowej wykazywałem jednocześnie, że „pozytywny wynik „testu papierka lakmusowego” powinien odnosić się do wszystkich, którzy sprawę Tragedii traktują priorytetowo, niezależnie od tego, czy uważają że był to zamach, czy też mógł zadziałać splot innych okoliczności. (...) Czynnikiem nadrzędnym powinna być bowiem wola dotarcia do prawdy, której na dzień dzisiejszy w pełni nie znamy, nie zaś bezkrytyczne hołdowanie konkretnemu przekonaniu na temat przyczyn Katastrofy.”
II. Ziemkiewicz na tropie radio-agentów
Publicyści w Roninie poszli jednak znacznie dalej. Ton ich komentarzy jednoznacznie wskazywał, że uważają Macierewicza za szkodnika, którego działalność jedynie gmatwa kwestię Tragedii, zaś stawiane przez niego radykalne wnioski generalnie rzecz ujmując – bardziej przeszkadzają sprawie wyjaśnienia Smoleńska niż jej pomagają. Innymi słowy, spozycjonowali się jako lustrzane odbicie tych, którzy z kolei odsądzają od czci i wiary wszystkich nie podzielających tezy o zamachu.
No i wtedy się zaczęło. Klub Ronina transmitowany był bowiem na żywo przez Niepoprawne Radio PL, a na radiowej stronie funkcjonuje czat za pomocą którego słuchacze i redaktorzy Radia komentowali na bieżąco transmisję. Opisane powyżej postawienie sprawy Tragedii Smoleńskiej i działalności Antoniego Macierewicza wywołało szereg nieprzychylnych i nierzadko ostrych wpisów pod adresem trójki dyskutantów, co pod koniec „Przeglądu Tygodnia” przekazał im do wiadomości Józef Orzeł, z refleksją, że „tradycyjnie przed wyborami prawica się dzieli”. Zareagował na to Rafał Ziemkiewicz, który zresztą zdaje się mieć do blogerów i komentatorów internetowych jakiś generalny uraz, twierdząc, że prawica nie tyle „się dzieli”, ile „jest dzielona”, następnie zaś zaczął się rozwodzić nad działalnością agentury w internecie, osobliwie „radykalnych blogerów”, insynuując że niekoniecznie może tu chodzić o „zwolenników prawicy”, ile o tych, którzy zwolennikami prawicy są „służbowo”. Przypomniał w tym kontekście działalność carskiej Ochrany, której agenci w polskich środowiskach niepodległościowych wykazywali się radykalizmem właśnie.
W ten oto zgrabny sposób, redakcja Niepoprawnego Radia PL oraz jego słuchacze zostali przedstawieni przez pana redaktora jako ruska agentura.
III. Wilki! Wilki!
Jestem przeciwnikiem szafowania oskarżeniami o agenturalność. Po pierwsze, zabijają one z miejsca jakąkolwiek dyskusję, bo z „agentami” się nie gada, przez co traktowane są jako wygodny unik zwalniający z merytorycznej polemiki. Po drugie, używane są często zamiast argumentów – nie zgadzasz się ze mną, znaczy, jesteś „agent”. Klasyczny, stygmatyzujący adwersarza przytyk ad personam. Po trzecie wreszcie i być może najważniejsze – nadużywanie tego typu oskarżeń deprecjonuje ciężar zarzutu. Tak jak w znanej historii o pastuszku, który tyle razy wykrzykiwał po próżnicy „wilki! wilki!”, że gdy w końcu wilki faktycznie przyszły, nikt mu nie uwierzył. Swojego czasu przedobrzyła z tą metodą „Wyborcza” obrzucająca przeciwników tak zapamiętale oskarżeniami o „faszyzm” i „antysemityzm”, aż koniec końców odebrała tym zarzutom jakąkolwiek wagę i powagę. Z oskarżeniami o agenturalność dzieje się podobnie. Stają się na naszych oczach pospolitą inwektywą.
Tymczasem, w omawianym przypadku tej polemicznej kłonicy użyli nie rozemocjonowani internauci, tylko stateczni dziennikarze, pragnący zapewne uchodzić za obliczalnych, rozsądnych i zrównoważonych. Wystarczyło kilka niepochlebnych komentarzy na czacie i puściły nerwy. Ziemkiewicz zaczął gadać o internetowych „zombich” podpisujących się jako „Pimpuś”, a Janecki dołożył swoje mówiąc o spec-służbach aktywnych w internecie. Generalnie, szczera prawda, tyle że w naszkicowanym tu kontekście wyszło dość obrzydliwie. Czyli co - wystarczy się nie zgadzać z Ziemkiewiczem, mieć bardziej radykalne niż on poglądy, by nagle zaczął węszyć agentów niczym jacyś internetowi „radykałowie”, którzy przy innych okazjach napawają go takim niesmakiem? Tym razem okazało się, że smrodkiem anonimowej agenturalności ma zalatywać z redakcji Niepoprawnego Radia PL i od jego słuchaczy?
Pudło, panie Ziemkiewicz, pudło jak cholera - działamy w jawnym, zarejestrowanym, wolontariackim stowarzyszeniu pod własnymi nazwiskami, realizując zresztą poniekąd Pański program sformułowany w „Myślach nowoczesnego endeka", by poświęcić tygodniowo cztery godziny dla Polski - z tym, że my zaczęliśmy kilka lat wcześniej, nim wpadł Pan na ten znakomity pomysł. Otóż informujemy, że każde z nas poświęca tygodniowo dla Polski znacznie więcej czasu prowadząc to Radio, umożliwiające przy okazji Panu i kolegom dotarcie z popisami elokwencji do znacznie większej liczby słuchaczy i to na całym świecie, niż ta, która oklaskuje Pana w Roninie. Naprawdę, jestem ciekaw, czy Pan również byłby skłonny poświęcić tyle czasu robiąc niezależne medium za frajer i polegając jedynie na składkach oraz dobrowolnych wpłatach od słuchaczy. No więc jak - byłby Pan gotów, czy tylko wymaga Pan tego od innych, zaś Pańskie „cztery godziny dla Polski" sprowadzają się do celebryckich pogaduszek w Roninie i brylowaniu na konwencji Gowina, bądź stręczeniu się narodowcom na ideologa?
Mniej zadufania, a więcej szacunku i pokory by się przydało. Proszę przyjąć do wiadomości, że nie dla wszystkich jest pan polit-ideowym guru, no chyba, że w tym waszym dziennikarskim światku obracacie się w takim stężeniu środowiskowego samozachwytu i fanowskiej klaki, że podobna konstatacja nie ma już szans przebić się do świadomości - wypisz wymaluj, niczym w tak zwalczanej przez Pana „michnikowszyźnie"...
Gadający Grzyb
(Piotr Lewandowski, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Niepoprawne Radio PL, KRS: 0000421082)
Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/
73 Comments
Długo się zastanawiałam czy
11 April, 2014 - 21:40
Długo się zastanawiałam czy reagować na dyskusję i zachowanie red. Ziemkiewicza.Teraz widzę, że należało. Dzięki.
Potraktowałeś tę dyskusję i tak bardzo grzecznie, bo mnie obruszył przede wszystkim „ślinotok” wszystkowiedzącego redaktora, a przy tym ignorancja w temacie.
Nie wytrzymałam, kiedy postawiona została teza: Obie strony nie mają dowodów, więc warto temat odłożyć.
Jakoś dziwnie bystrzy redaktorzy nie zauważyli, że jedynym powodem, dla którego wojskowi prokuratorzy zwołali konferencję, było umożliwienie wypowiedzi Tuskowi. Nie było wybuchu i już, problem nareszcie zamknięty.
Czysto piarowskie zagranie, mające wywołać kolejną przepychankę słowną polaryzującą przed wyborami opinię elektoratów. A że przy tym poniewiera się kłamstwem i matactwem polski mundur? Ten problem dla prokuratorów, widać, nie istnieje.
Nie istniał też, niestety, dla „prawicowych dziennikarzy” w Klubie Ronina.
Był i moment rozrywkowy w całej tej gadaninie niczym u cioci na imieninach.
Kiedy już tak panowie dziennikarze ustalili winy Antoniego Macierewicza i dali maluczkim receptę, sami weszli w buty śledczych i długo snuli dywagacje nad przyczynami katastrofy, zacięcie obalając tezę zamachu.
Sprowokowałeś i mnie do wypowiedzi na temat poniedziałkowego „Przeglądu tygodnia” w Klubie Ronina, więc dodam bez zbytniego owijania w piękne słówka.
Jak będę chciała posłuchać przedwyborczej paplaniny dziennikarzy to włączę sobie TVN albo Polsat. Od dziennikarzy prawicowych wymagam czegoś więcej. Publicystyka to opinia oparta o wiedzę, a nie kreowanie faktów.
Co do carskiej Ochrany, no cóż, to taka przypadłość tego pana. Przychodzi mi tu do głowy porzekadło. Każdy sądzi według siebie.
Pozdrawiam
Katarzyna (mamakatarzyna)
(Cecylia Walec – członek zarządu Stowarzyszenia Niepoprawne Radio PL)
widzę że
11 April, 2014 - 23:18
Niemniej najciekawsza była konstrukcja w której RAZ opowiadał o jego zdaniem kompletnie niepotrzebnym radykaliiźmie Antoniego Macierewicza, zamknięta kilkanaście minut później pointą iż radykałowie to bardzo często zwykli agenci.
Tak to bidny gawędziarz przeżywa iż p Antoni odmawia mu wywiadu, a dodatkwo na ostatnim spotkaniu nie chciał podac mu ręki....
@nurni
11 April, 2014 - 23:27
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
@ Danz
12 April, 2014 - 16:58
GG
No właśnie, wychodzi z tego,
12 April, 2014 - 16:56
GG
Stateczni dziennikarze
12 April, 2014 - 00:48
U podstaw bezpodstawnie rzuconych oskarżeń leży urażona miłosc własna, pycha - nazywając po imieniu.
Panowie dziennikarze od dawna kreują sie w Polsce na, n-tą już chyba, siłę opiniotwórczą. Przestali relacjonowa czy komentować (co jest esencją ich zawodu) zaczęli wykładać i kształtować opinie innych. A rzeczywistość bywa brutalna. Pan Ziemkiewicz&Co powinni zdać sobie sprawę, że ich poglądy - do posiadania których mają skądinąd święte prawo - nie podobają się sporej liczbie osób. I nic nie pomoże przyklejanie krytykującym łatek. Tani chwyt.
Jest taka powieść Kinga (film też, ale kiepski) pod tytułem "Smętarz dla zwieżaków". Bohaterowi ginie syn, potem zona, ale niedaleko jego domu jest starożytne cmenatrzysko indiańskie - jak się coś zakopie, wróci. Cóż, zakopuje - i zmarli wracają - problem w tym, że niekoniecznie w takiej samej postaci. Pan ziemkiewicz i inni "zakopali sobie" parę trupów swoimi opiniami i działalnoscią - teraz, wskrzeszone powracają falą krytyki. Mszczą sie grille z Giertychem, romanse z salonami, mści się odgrywanie "obiektywizmu" gdy rzeczywistość skrzeczała.
Małpia łapka i gwóźdź do trumny, jak dla mnie.
PS. Drażni mnie, kiedy laicy wypowiadają sie na tematy, o których nie mają zielonego pojęcia. O ile wiem, zaden z w/w Panów specjalistą od społeczności internetowych nie jest, więcej: nie jest specjalistą od jakichkolwiek społeczności. W związku z powyższym powinni powstrzymać się od wypowiadania tego typu opinii. Ale rozumiem (acz nie akceptuję), przyczyna jest prosta: desperacja. Ach, gdzie utracony rząd dusz... Se ne wrati.
PPS. Bym zapomniał: dobry tekst! :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
"Przestali relacjonowa czy
12 April, 2014 - 17:04
Ziemkiewicz nawet wspominał kiedyś, że te wizyty w Roninie traktuje jako coś w rodzaju słuzby publicznej, objaśniania mniej zorientowanym słuchaczom politycznej rzeczywistości.
GG
@GG
12 April, 2014 - 22:54
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Wiesz Grzybie...
13 April, 2014 - 10:23
:))
Napiszę wprost - a wiele osób zapewne podziela mój punkt widzenia.
Są rzeczy, ma których się znam - i tu zdecydowanie nie życze sobie pouczeń, chyba mam, że mam do czynienia z uznanym specjalistą w "mojej" dziedzinie, który wie więcej.
Są rejony, gdzie orientuję się gorzej - tam z kolei, z chęcią dowiem się coś więcej, ale dalej tylko wtedy, jeśli uznam źródło za wiarygodne, a mam zwyczaj stawiać poprzeczkę "nauczycielom" dość wysoko.
Kim jest pan Rafał Ziemkiewicz?
Socjologiem? Nie. Mężem stanu? Nie. Uznanym politologiem? Nie.
Pan Rafał Ziemkiewicz we wszystkich wymienionych dziedzinach (i pokrewnych, niewymienionych) jest amatorem. Dodatkowo, amatorem, którym kierują osobiste pobudki i własne ambicje, co czyni go jeszcze mnie wiarygodnym.
A ja nie lubię amatorów i samozwańczych rebe.
Gdyby RAZ popełnił wykład na temat: jak pisać niezłe felietony - może i posłuchałbym, bo warsztatowo (nie mówię o merytoryce) jest niezły.
Jeśli ktoś sądzi, ze przesadzam - odsyłam do jego tekstu sprzed dwóch, bodajże miesięcy, traktującego o czarnej legendzie Inkwizycji. Intencje miał może i dobre, starał się odkłamać pewne zaszłości - ale skończyło się totalną kompromitacją, oczywistą dla ludzi cokolwiek obeznanych w tej kwestii.
Udało mu się upakować, na kilku tylko stronach felietonu, kilkanaście grubych błędów. Nie czytał nic, nie ma pojęcia o albigensach, wyprawach krzyżowych, procedurach Świętego Officjum, historii prawa, insurekcji w Wandei - itd, itp. Co zabawne - artykulik spotkał się z dużym aplauzem wśród, szeroko pojętych, konserwatystów. Bo to prawda - Inkwizycję odmalowano w zbyt czarnych barwach. Ale zanim się zacznie pisać na jakikolwiek poważny temat, wypada sięgnąć do poważnych źródeł. Nie chce mi się błędów pana Rafał popełnionych we wzmiankowanym tekście wyliczać, żeby niezainteresowanych historią nie zanudzać - ale jeśli ktokolwiek sobie życzy, oczywiście zrobię to.
Zarzut braku fachowości można zresztą postawić większości dziennikarzy w Polsce. Piszą trzy po trzy na różne tematy, bawią się we wnioskowanie, analizy - bez przygotowania, bez kwalifikacji. O ile po lewej stronie mamy błaznów i aparatczyków, o tyle po prawej nadętych guru i analityków.
Łączy ich jedno - indolencja intelektualna. Wot', autorytety na miarę plastikowej popkultury, gdzie miliony ludzi oglądają "Voice of Poland" i "M jak miłośc". Potem przełączają kanał na Żakowskiego czy Ziemkiewicza i czują się spełnieni. Potrzeby ludyczne zaspokojone, teraz "porozważamy" razem z panami redaktorami, zagryzając kiełbaską z grilla i popijając piwkiem. Cóż - jaki popyt, taka podaż, prawo rynku.
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
@ Max
13 April, 2014 - 15:06
Generalnie, nie ma w tym nic złego, bo amatorowi zdarza się zwrócić uwagę na coś, co przeoczyli zawodowcy. Problem zaczyna się w momencie, gdy taki komentator zaczyna kreować się na guru i uwierzy w swą wielkość.
GG
I owszem - co do analiz. :)
13 April, 2014 - 17:28
Różnica taka, że Ziemkiewicz wypisuje i opowiada czasem oczywiste nonsensy, a bufonadą i zwyczajnym brakiem kultury chwilami wręcz szokuje.
A Gadającego Grzyba (i innych) czytać lubię :) - choć w kilku przypadkach miałem diametralnie inne zdanie.
Co z tego. :)
"Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo."
Max
13 April, 2014 - 19:00
Ho, ho...
Wypisz wymaluj dowolny tekst Zienkiewicza o Smoleńsku.
GG
13 April, 2014 - 18:20
Jestem skłonny w to wierzyć.
Służbą publiczną było i rzecznikowanie groteskowej kanapie Korwia-Mikke, słuzbą publiczną jest występowanie w obronie równie cudacznych postaci z PJN i przekonywanie że to szef PiS predzej je wyrzucił niz odeszły.
Słuzbą publiczną jest występ na konwencji Gowina i powtórzenie za swym starym guru JKM, iż wybór miedzy PiS a PO to wybór między dżumą a cholerą czy sektą a mafią.
Ostatnio w ramach obowiązków płynacych z owej służby Ziemkiewicz wyjaśnia "mniej zorientowanym słuchaczom" iż Macierewicz całe zycie był wyłacznie radykalny. A to bardzo niedobrze, przekonuje autor bon motu o mafii i sekcie, gdyż kontrastują często zwykli agenci...
A już najwyższym wyrazem tejże służby publicznej jest przękręcanie każdej argumentacji Zespołu Parlamentarnego. Każdy dowód jest śmieszny, a już najśmiejszejnie są dowody na to że cos tam sfałszowano. Gdyż, albowiem, ponieważ - wszystkie takie twierdzenia prokuratura wojskowa obaliła.....
Sądzę że po tym jak Macierewicz odmówił podania Ziemkiewiczowi ręki, co można interpretować nie tylko jego (AM) radykalizmem ale i wręcz zamachem na "służbę publiczną" której RAZ się poświęca - koncert byłego rzecznika UPR dopiero się zaczyna.
ps.
Przepraszam, nie wiem czemu komentarz pojawił się na samej górze - miał ukazać się pod jednym z postów dużo niżej.
pps
Ach, to juz druga strona:)
Przepraszam,
Po pierwsze to ten czat
12 April, 2014 - 13:33
Uhm... jasne, Ziemkiewicz
12 April, 2014 - 17:02
GG
Zapis czata (dla Smoka i innych)
12 April, 2014 - 18:22
////////////////////////////// To czat z tego wieczoru
Godzina czatu nie jest zgodna z faktyczną. (19:00 u nas to na ekranie 1:10) (na czacie 2:00 to 19:50 w Polsce)
2 lata temu były CZĄSTKI WYSOKOENERGETYCZNE
technika rozwija się szybciej niż myślałem
Warzecha?
Skoro wszystko wiemy, to czemu dalej trwa śledztwo prokuratury rosyjskiej?
w czasie rewolucji francuskiej podejrzenie miało większe znaczenie dla sądu niż dowody rzeczowe
dlaczego?
mnie 2 dni temu śnił się pożar Elektrowni Bełchatów i co?
zacznę pracować jako medium :)
Janecki
Ja mam wstręt do ognia, więc jestem wykluczony :)
no chyba, że wrócimy do norm prawnych rewolucji francuskiej :)
wówczas będą dwie opcje
uniewinnienie lub gilotyna...
brawo, Panie Warzecha
fantastyczny warsztat pracy
nie ma dowodów, więc prawa matematyki i fizyki się nie liczą
Nie chcę spekulować, ale to robię
Dlaczego?
Bo nie lubię Macierewicza
przykład
Cecylia W. @mamakatarzyna 12 min. Słucham Ziemkiewicza w klubie Ronina i zastanawiam się, dlaczego prokuratorzy nie zprosili go do śledztwa. ;-(( via TT
Troska o PiS jest wprost rozczuklająca. :-(
Ponad 2000 afer PO a jakiś pisior się upił i o tym mówimy ?
Poważnie !
A ja i reszta się możemy podpisać. Marek Deptuła !
czasem z rozpaczy się upijam , mam dość i żadnej nadzieji
każdy tak ma
///////////////////////////////
A tu wideo
http://youtu.be/QogMjZJe894?t=49m57s
Informacja: zapis czata nie jest czyszczony. Mozna całą histrorię "odkryć" samodzielnie.
By aktywnie uczestniczyć w rozmowie na czacie trzeba wejść logując się przez facebooka albo Twittera
Dziś zaproponowałem
12 April, 2014 - 18:23
Jeśli chcielibyście Państwo by i Was nazwano agenturą ;) zapraszam w trakcie relacji na czata. Najbliższa w poniedziałek (o ile Pan Józef Orzeł zgodzi sie eksperymentalnie na taką emisję)
(Marek Deptuła, prezes zarządu Stowarzyszenia Niepoprawne Radio PL)
PS.Smoku Eustachy, czy mógłbyś się skontaktować ze mną lub z GG w sprawie "kijowego" działania czata ?
Tu jest wszystko:http://blog
12 April, 2014 - 20:32
http://blog-n-roll.pl/pl/agenci-i-ronin
No prawie. Zapomniałem napisać, że przecież oni dokładnie tych wypowiedzi nie analizowali komentując, bo nie mieli możliwości.
Napisałem pod Twoją notką
13 April, 2014 - 08:05
Napisałeś - "kijowy czat"
Teraz tylko te dwie uwagi ?
ad PS. Co do czatu, to mam nadzieję że w poniedziałek będzie Ronin i czat będzie działał. Akurat jestem w domu. Czat ten wymaga logowania się do jakiegoś Rumble Talk, albo domaga się dania tej aplikacji dostępu do konta na Facebooku czy Twitterze, czego nikt normalny robić nie będzie.
Uważasz więc, że uzytkownicy Twittera to ludzie nienormalni ? Czy może uzytkownicy FB ?
Rumble Talk to producent i dostawca serwera czatowego, za który płacimy co miesiąc.
Dzięki temu sposobowi logowań chamstwa i przypadkowych "gości" nie mamy.
Czat działa bez przerwy.
ad. PS2.
I niech ktoś objaśni sens tej wypowiedzi:
Wir Kruk
całe Tvr i Barełkowski oraz reszta niby..., opozycja nie istnieje w mediach--- sami agenci
Zaloguj się na czata i spytaj o co mu chodziło :) Czytać możesz bez logowania.
PS. (tym razem moje). Oceniłem Twoją notke na 1.
Wybacz, ale określenie "kijowy czat" miało na celu jego dyskredytację. Może się mylę, ale tak to odebrałem. Uzasadnia to słaba argumentacja tej "kijowości", ale także sposób w jaki odniosłeś się do rozmów na czacie pisząc w komentarzu : Po drugie nie wiemy, co dokładnie tam było wypisywane na tym czacie, a możemy sie domyslać, że nic mądrego
Wystarczyło zerknąć i się "dowiedzieć", bo historia rozmów jest dostępna o czym łatwo się przekonać.
Pozdr.
(tajemniczy) MarkD ;)
Tzw. "niepokorni
12 April, 2014 - 20:34
Przypominam , że Ziemkiewicz nazywał agentami tych, którzy wytknęli mu jego powrót do Hajdarowicza. Ponadto tak jak Pan napisał każdy kto się nie zgadza z jego odcinaniem się od zamachu to agent.
Co do mojej opinii na temat tego osobnika
Ja nie mówię, że Ziemkiewicz jest agentem ale facet zwyczajnie szkodzi. Pójdę dalej. BYĆ MOŻE gdybyponownie doszło w Polsce do czegoś w rodzaju okrągłego stołu, to Ziemkiewicz byłby zachwycony rolą nowego Michnika. I dlatego właśnie tak ostro się musi odcinać od tezy o zamachu.
Drogi Grzybie
12 April, 2014 - 20:46
Czy do dlatego, że jego wypowiedź potrakotwałeś jako personalną wycieczkę, wycieczkę uderzającą w Wasze radio?
AS
@ adriano
13 April, 2014 - 14:07
http://niepoprawni.pl/blog/287/spor-o-drugi-obieg-z-blogerskiego-punktu-...
http://niepoprawni.pl/blog/346/prawicowi-celebryci-a-sprawa-grzegorza-br...
http://niepoprawni.pl/blog/346/prawicowi-celebryci-i-zakon-swietych-jerz...
Teraz skupiłem się na Ziemkiewiczu, bo nas zahaczył :), ale problem jest szerszy.
GG
Czat w Roninie !
13 April, 2014 - 09:30
Czat będzie wyświetlany na ekranie w Klubie Ronina podczas jego posiedzeń.
Pozdrawiam
MarkD
Strony