Marek Borawski/Nasz Dziennik
List otwarty do Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy
Warszawa, 28 stycznia 2014 r.
Hanna Gronkiewicz-Waltz
List dotyczy kolejnego skandalu w Warszawie, tym razem w związku z otwarciem klubu go-go na Trakcie Królewskim Warszawy przy ul. Krakowskie Przedmieście 55.
Wielki Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński pisał: „Po Warszawie, po tej Warszawie, po której biegałem jako uczeń i kapłan w czasie okupacji, po tej Warszawie trzeba chodzić z wielką czcią, z sercem czystym i wiernym Bogu i katolickiej Polsce, a każdy kamień jej przeszłości błogosławić modłami. Pamiętajcie, że jest to miasto, w którym zginęło ponad 300 tysięcy Warszawian. Najlepsza młodzież polska omyła swoją krwią bruki tego miasta. Tak się miłuje, nie ma miłości bez ofiary, przez taką miłość zyskuje się prawo do Ojczyzny”.
Warszawa – stolica Polski – to miasto nieujarzmione i niezwyciężone. To Warszawa walczyła o wolność dla całej Polski w Powstaniach: Listopadowym, Styczniowym, Warszawskim, i zawsze, mimo klęsk, dźwigała się jak Feniks z popiołów.
Kto tego nie wie, nie znając historii tego miasta, nie powinien pełnić nad nią żadnej państwowej władzy. A jeżeli już tę władzę posiadł, to niech się wzoruje na wielkim, wspaniałym prezydencie Warszawy Stefanie Starzyńskim, który kochał to miasto, kochał jej mieszkańców i szanował historię stolicy, nie narażając miasta na jego bezczeszczenie.
My, Polacy, znający historię Warszawy i szanujący swoją stolicę, nie życzymy sobie, aby po jej ulicach przechodziły pochody „tęczowej” młodzieży, prowadzone przez gorszycielki i gorszycieli różnej maści, aby powstawały skandaliczne domy publiczne w centrum miasta. Kto tego nie rozumie, jest w tym mieście cudzoziemcem. Może jest Polakiem, nawet mieszkańcem Warszawy, ale jednak cudzoziemcem, obcym w tym heroicznym mieście gościem. Dlatego takim „cudzoziemcom” dedykujemy ten wiersz:
DO CUDZOZIEMCA
O Twoje dachy dzwonił tylko księżyc
Nie wiesz jak spala deszcz Apokalipsy
Twoją Stolicę tysiąclecia dźwięczne
Oblekły w marmur i dźwignęły w spiżu.
Tutaj, kamienie nawet umierały
Wzgórza popiołów były Panteonem
Historią dziejów tylko martwy dym.
Ostrożnie przeto po tym bruku
stąpaj
I dzieło nasze mierząc sądź
rozważnie
Na dnie zdławiona tutaj śpi
zagłada
I matek naszych u
korzeni krzyk.
I nieodłączne gdziekolwiek się ruszysz
Staną przy Tobie patrząc prosto w serce
Źrenice bohatera.
Gościu mój – życia możesz się tu uczyć
Tu, gdzie uczono umierać.
( Tadeusz Bieszczadowowski)
Warszawa jako stolica jest dumą i chlubą całego Narodu Polskiego. Dlatego żądamy, aby w szkołach uczono młodzież prawdziwej historii tego bohaterskiego miasta; żeby sobie nie kpiono z jej dziejów, przyzwalając na skandaliczne ekscesy uliczne i nieodpowiedzialne decyzje najwyższych władz naszego państwa, które decydują o obliczu Warszawy.
Wtedy polska młodzież, rozsiana za pracą po całym świecie, będzie, miejmy nadzieję, dumna ze swojej stolicy – Warszawy.
Oburzeni obecną sytuacją, żądamy zamknięcia wszystkich klubów go-go w Warszawie, żądamy uszanowania placu Zbawiciela poprzez likwidację pseudosymbolu „miłości” – kolorowej tęczy. Żądamy uszanowania dziejów i historii stolicy Polski bez poniewierania i ogłupiania jej mieszkańców pseudowolnością.
ŻĄDAMY GODNEGO ZARZĄDZANIA WARSZAWĄ!
W imieniu członków Kręgu Przyjaciół Prymasa Tysiąclecia
Barbara Dobrzyńska,
Prezes Kręgu Przyjaciół Prymasa Tysiąclecia
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/66668,zadamy-godnego-zarzadzania-warszawa.html
(3)
5 Comments
@ciociababcia
29 January, 2014 - 19:55
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles
Niestety,
30 January, 2014 - 13:54
ciociababcia
Nic dodać, nic ująć...
29 January, 2014 - 22:16
Tak. Kto tego nie rozumie, jest w tym mieście cudzoziemcem. Może jest Polakiem, nawet mieszkańcem Warszawy, ale jednak cudzoziemcem, obcym w tym heroicznym mieście gościem.
Sparafrazuję...
29 January, 2014 - 22:44
Gdy dawno, dawno temu chodziłam do szkoły podstawowej, to pierwszą wycieczką był wyjazd do Warszawy.
ciociababcia
Ciociubabciu
29 January, 2014 - 22:57
Jest Twoja, moja i wszystkich, którzy potrafią ją uszanować.