Pierwsza demonstracja odbyła się 30 lipca i od tamtego czasu obrońcy życia co tydzień gromadzą się przed Szpitalem Bielańskim, aby wyrazić swój sprzeciw wobec zabijania nienarodzonych dzieci. Zamierzają protestować aż do momentu wyeliminowania aborcji z „usług” wykonywanych przez tę placówkę.
– W Szpitalu Bielańskim od wielu lat są dokonywane aborcje, których ofiarami są przede wszystkim chore i upośledzone dzieci. Doktor hab. n. med. Romuald Dębski, ordynator oddziału klinicznego położnictwa i ginekologii bielańskiej placówki, otwarcie przyznaje się do zabijania nienarodzonych dzieci. Nie możemy się zgodzić na takie traktowanie bezbronnych istot ludzkich, dlatego co tydzień przychodzimy, by wyrazić nasz sprzeciw – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Jacek Januszewski z warszawskiego oddziału Fundacji PRO – Prawo do Życia.
Romuald Dębski zaangażował się w nagonkę na prof. Bogdana Chazana, kiedy ten odmówił zabicia chorego nienarodzonego dziecka. – Uznaliśmy, że tak haniebne wypowiedzi i szczucie wybitnego lekarza przez człowieka, który chlubi się zabijaniem bezbronnych ludzi, jest dla nas zbyt oburzające, żeby przejść nad tym do porządku dziennego – dodaje Januszewski.
Jak w każdą środę demonstracja rozpocznie się o godz. 18.00. Przez około półtorej godziny jej uczestnicy będą modlić się o poszanowanie życia każdego człowieka oraz informować o barbarzyńskich zabiegach stosowanych przez ten szpital. Organizatorem środowych pikiet antyaborcyjnych jest Fundacja PRO – Prawo do Życia, która zajmuje się promowaniem wartości życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/106959,stan-w-obronie-nienarodzon...