„Polska nie może pozwolić, żeby kawał polskiego państwa, bo BGŻ to nie jest tylko kawał systemu finansowego, to kawał państwa, żeby po prostu poszedł w ręce jakiegoś, znów nie wiadomo, inwestora” – mówił na taśmach prawdy szef NBP Marek Belka. Połączenie BNP Paribas z BGŻ-etem wchodzi właśnie w decydującą fazę.
W lipcu 2013 r. podczas spotkania prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, szef banku centralnego w ostrych słowach oceniał przejmowanie banków w Polsce przez zagranicznych inwestorów. Na nagraniu ujawnionym przez tygodnik „Wprost” Belka odnosi się do tej kwestii w dosadnych słowach: „Nie potrafimy wyrównać szeregu i wydobyć z siebie jako państwo wspólnego komunikatu w sprawie banku. [...] W Polsce dwie trzecie banków jest we władaniu zagranicznym. To nie jest tak, że ja robię z tego jakiś problem typu PiS-owskiego, wiesz, suwerenność, srelność. [...] Te mamusie banków polskich już są przecież sk...wione. To widać. Irlandczycy, vide Portugalczycy” – mówi prezes NBP.
Następnie odnosi się do planów dotyczących BGŻ-etu, które już wtedy były dla niego jasne. „Mamy do czynienia z sytuacjami krańcowymi, takimi jak w przypadku BGŻ i Rabobank. [...] I naraz bank, któremu po prostu nie można niczego zarzucić. Świetnie prowadzony bank, zarówno Rabo, jak i BGŻ, jest do sprzedaży. Ten bank jest na sprzedaż. [...] Polska nie może pozwolić, żeby kawał polskiego państwa, bo BGŻ to nie jest tylko kawał systemu bankowego, to kawał państwa, żeby po prostu poszedł w ręce jakiegoś, znów nie wiadomo, inwestora” – protestował w rozmowie z Sienkiewiczem.
Dziś jest już jasne, co Belka miał na myśli. Po kilku miesiącach, w grudniu 2013 r., grupa BNP Paribas i Grupa Rabobank zawarły porozumienie w sprawie nabycia akcji Banku BGŻ SA przez Grupę BNP. Cała operacja połączenia banków wiąże się z drastyczną redukcją liczby pracowników. – O planach wobec BGŻ-etu dowiedzieliśmy się najpierw tak naprawdę od klientów – mówi „Codziennej” jeden z pracowników banku.
Cały tekst w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
http://niezalezna.pl/63761-scenariusz-z-tasm-wprowadzany-w-zycie-polski-...
W lipcu 2013 r. podczas spotkania prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, szef banku centralnego w ostrych słowach oceniał przejmowanie banków w Polsce przez zagranicznych inwestorów. Na nagraniu ujawnionym przez tygodnik „Wprost” Belka odnosi się do tej kwestii w dosadnych słowach: „Nie potrafimy wyrównać szeregu i wydobyć z siebie jako państwo wspólnego komunikatu w sprawie banku. [...] W Polsce dwie trzecie banków jest we władaniu zagranicznym. To nie jest tak, że ja robię z tego jakiś problem typu PiS-owskiego, wiesz, suwerenność, srelność. [...] Te mamusie banków polskich już są przecież sk...wione. To widać. Irlandczycy, vide Portugalczycy” – mówi prezes NBP.
Następnie odnosi się do planów dotyczących BGŻ-etu, które już wtedy były dla niego jasne. „Mamy do czynienia z sytuacjami krańcowymi, takimi jak w przypadku BGŻ i Rabobank. [...] I naraz bank, któremu po prostu nie można niczego zarzucić. Świetnie prowadzony bank, zarówno Rabo, jak i BGŻ, jest do sprzedaży. Ten bank jest na sprzedaż. [...] Polska nie może pozwolić, żeby kawał polskiego państwa, bo BGŻ to nie jest tylko kawał systemu bankowego, to kawał państwa, żeby po prostu poszedł w ręce jakiegoś, znów nie wiadomo, inwestora” – protestował w rozmowie z Sienkiewiczem.
Dziś jest już jasne, co Belka miał na myśli. Po kilku miesiącach, w grudniu 2013 r., grupa BNP Paribas i Grupa Rabobank zawarły porozumienie w sprawie nabycia akcji Banku BGŻ SA przez Grupę BNP. Cała operacja połączenia banków wiąże się z drastyczną redukcją liczby pracowników. – O planach wobec BGŻ-etu dowiedzieliśmy się najpierw tak naprawdę od klientów – mówi „Codziennej” jeden z pracowników banku.
Cały tekst w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
http://niezalezna.pl/63761-scenariusz-z-tasm-wprowadzany-w-zycie-polski-...
(1)