Opinia jest krótka, bo mowy powinny być krótkie, a kiełbasy długie, jak rzekł pewien mędrzec. Opinia dotyczy tego kandydata, który wzywał do pójścia do urn 28 maja, który swym wzrokiem bystrym i rozumem przenikliwym odnalazł gwiadę Polski na fladze Unii, który jako minister obrony narodowej wprowadził nasz kraj do NATO.. Który - krótko mówiąc - który jest mężem wad wszelakich.
"Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz *** to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! Idiota, nie mający zielonego pojęcia nie tylko o ekonomii, lecz o ortografii. To cham, bez cienia kindersztuby, bez najmniejszego okrzesania! Przyjrzyjcie się jego mużyckiej gębie i jego prostackim manierom! Skończony tuman, kompletne zero! Daję słowo honoru, że nie tylko w żadnym Oksfordzie nie był, lecz żadnego języka nie zna! Wulgarna figura spod ciemnej gwiazdy, o moralności rzezimieszka. Sapristi! Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!..."
(5)
2 Comments
@autor
23 May, 2015 - 12:04
@Jonathan
23 May, 2015 - 13:51
Nie o taką wolność słowa walczył [ten opisany wyżej rycerz]
najmiłościwiej nam ustępujący z Pałacu Namiestnikowskiego.
Gratuluję! Dałeś mu mocno po jego ciszy!