Wielu politologów uważa, że demokracja skończyła się 26 września 1960 roku, kiedy to miała miejsce pierwsza debata telewizyjna kandydatów na prezydenta USA: Johna F. Kennedy'ego i Richarda Nixona. O zwycięstwie w tej debacie nie zdecydowało merytoryczne przygotowanie kandydata, tylko odpowiednio nałożony puder, sztuczny uśmiech i wyćwiczona pewność siebie kandydata demokratów oraz zmęczenie kandydata republikanów.
John F. Kennedy wyglądał lepiej, był wypoczęty a telewizja wzmocniła ten „przekaz”. Richard Nixon był ewidentnie zmęczony i nieodpowiednio ucharakteryzowany i właśnie dlatego przegrał tą debatę, mimo że wyborcy, którzy słuchali dyskusji polityków w radio w zdecydowanej większości byli święcie przekonani, że to on zwyciężył w debacie.
To właśnie problemy związane z demokracją oraz wynikającymi z niej patologiami są głównym tematem najnowszej książki redaktora Piotra Goćka pt. „POgrobowcy. Po co partii Petru Polska”.
Na wstępnie muszę zaznaczyć, że mam zastrzeżenia do tytułu-prowokacji książki pana Piotra. A chodzi o użyte przez niego słowo „partii”. Czy .Nowoczesna może być nazywana partią? Jedną z cech partii jest bowiem program a ugrupowanie Ryszarda Petru jeszcze nie zdążyło wypracować programu (hasła „3 x 16” nie można nazywać programem). Politycy .Nowoczesnej są tak „zajęci” pracą w Sejmie (zwłaszcza składaniem kolejnych wniosków o przerwę), „walką o demokrację i praworządność” (która polega na próbie przywrócenia tego jak było) oraz ciągłym (przepraszam za niekulturalny epitet) wygłaszaniem inwokacji we wszystkich możliwych mediach, że zapewne uznali, iż z programem można poczekać.
Czy możemy mówić o fenomenie .Nowoczesnej – partii bez programu, która wprowadza do Sejmu RP kilkudziesięciu posłów – czy też mamy do czynienia z ciągle powtarzającym się „mechanizmem demokratycznym”?
Po lekturze książki red. Goćka utwierdziłem się w przekonaniu, że na oba te pytania można odpowiedzieć TAK.
Stan Tymiński, który przyjechał z Peru z żoną i „czarną teczką”.
„Samoobrona” Andrzeja Leppera, z hasłem „Balcerowicz musi odejść!”.
W ostatnich wyborach Platforma Obywatelska (w tym wypadku brak programu tej partii nie dotyczył tylko wyborów w 2005 roku), PSL (czy oni kiedykolwiek mieli program?), Kukiz’15.
To tylko jedne z podstawowych przykładów partii i polityków, którzy bez programu porwali za sobą wyborców. Tyle że w przeciwieństwie do nich .Nowoczesna nigdy nie przeciwstawiała się systemowi III RP.
Ryszard Petru nigdy nie mówił o patologiach III RP (przepraszam – patologią były grabież pieniędzy z OFE, które on wraz z Leszkiem Balcerowiczem tworzył oraz (zdaniem lidera .Nowoczesnej) skandaliczny wyrok TK w sprawie tejże kradzieży). Kamila Gasiuk-Pihowicz krzykiem broni patologicznej Konstytucji z 1997 roku (przepraszam – w sprawie aborcji, „małżeństw homoseksualnych”, „neutralności światopoglądowej państwa” krzykiem wzywa do zmiany Konstytucji). Pani Katarzyna Lubnauer jest tak nowoczesna, że sama nie wie jakie ma poglądy.
Autor przytacza dziesiątki cytatów, wypowiedzi etc potwierdzających poziom „fachowości” wymienionych przeze mnie powyżej „ekspertów” a najlepszą odpowiedzią na pytanie: Na czym polega nowoczesną nowoczesność .Nowoczesnej będzie: Jedynym racjonalnym rozwiązaniem problemów III RP jest więcej III RP! Skoro przez 27 lat jakoś to wszystko działało, to czemuż by miało nie działać nadal?
Jak się ma do tego wszystkiego wstęp niniejszej "recenzji"?
Na okładce książki Piotr Gociek stawia pytania:
„- Czy Nowoczesna to nowa wersja Platformy Obywatelskiej?
– Co ją łączy z dawnym KLD, a co z Unią Wolności?
– Kim jest Ryszard Petru? Nowym Nikodemem Dyzmą polskiej polityki czy narzędziem w rękach obrońców starego porządku?
– Czy Leszek Balcerowicz chce Polski nowoczesnej, czy tylko Nowoczesnej?
– O co chodzi w sporze o Trybunał Konstytucyjny?
– Dlaczego Nowoczesna ma twarz Janusza Palikota?
– Czy III RP mogą naprawić ci, którzy ją zepsuli?
– Czy KOD rzeczywiście walczy o demokrację?
– Po co partii Ryszarda Petru Polska?”
Brakuje wśród nich najważniejszego pytania, pokazującego o czym tak naprawdę jest książka „POgrobowcy”, mianowicie: Ile tak naprawdę jest warta polska demokracja?
Jak to się bowiem stało, że w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych PO zdobyła więcej głosów niż w roku 2005? Jakim prawem .Nowoczesna – ugrupowanie bez programu, które z jednej strony miało być lepszą Platformą Obywatelską a z drugiej strony lepszym anty-PiSem wprowadziła do Sejmu 28 posłów? Czy dla wyborców naprawdę nie ma znaczenia, że już na starcie Ryszard Petru i jego ludzie oszukali ich mówiąc, że są „ekspertami” i fachowcami, i nigdy, ale to przenigdy nie mieli nic wspólnego z polityką, jakąkolwiek partią etc?
Bardzo proszę, aby każdy, komu dobro Polski nie jest czymś obcym, zapoznał się z najnowszą książką red. Piotra Goćka – „POgrobowcy” i przynajmniej raz na 2 miesiące przeczytał ją od początku do końca ku przestrodze i żeby po prostu nie zapomnieć, z kim mamy do czynienia i jak robi się w Polsce politykę opartą na pustych hasłach wykorzystywanych przez niemal wszystkie ugrupowania polityczne i kim są „eksperci”, którzy zniszczywszy Polskę teraz chcą ją odbudowywać.
By żyło się lepiej!
Moja ocena: 8/10 (bardzo dobra)
John F. Kennedy wyglądał lepiej, był wypoczęty a telewizja wzmocniła ten „przekaz”. Richard Nixon był ewidentnie zmęczony i nieodpowiednio ucharakteryzowany i właśnie dlatego przegrał tą debatę, mimo że wyborcy, którzy słuchali dyskusji polityków w radio w zdecydowanej większości byli święcie przekonani, że to on zwyciężył w debacie.
To właśnie problemy związane z demokracją oraz wynikającymi z niej patologiami są głównym tematem najnowszej książki redaktora Piotra Goćka pt. „POgrobowcy. Po co partii Petru Polska”.
Na wstępnie muszę zaznaczyć, że mam zastrzeżenia do tytułu-prowokacji książki pana Piotra. A chodzi o użyte przez niego słowo „partii”. Czy .Nowoczesna może być nazywana partią? Jedną z cech partii jest bowiem program a ugrupowanie Ryszarda Petru jeszcze nie zdążyło wypracować programu (hasła „3 x 16” nie można nazywać programem). Politycy .Nowoczesnej są tak „zajęci” pracą w Sejmie (zwłaszcza składaniem kolejnych wniosków o przerwę), „walką o demokrację i praworządność” (która polega na próbie przywrócenia tego jak było) oraz ciągłym (przepraszam za niekulturalny epitet) wygłaszaniem inwokacji we wszystkich możliwych mediach, że zapewne uznali, iż z programem można poczekać.
Czy możemy mówić o fenomenie .Nowoczesnej – partii bez programu, która wprowadza do Sejmu RP kilkudziesięciu posłów – czy też mamy do czynienia z ciągle powtarzającym się „mechanizmem demokratycznym”?
Po lekturze książki red. Goćka utwierdziłem się w przekonaniu, że na oba te pytania można odpowiedzieć TAK.
Stan Tymiński, który przyjechał z Peru z żoną i „czarną teczką”.
„Samoobrona” Andrzeja Leppera, z hasłem „Balcerowicz musi odejść!”.
W ostatnich wyborach Platforma Obywatelska (w tym wypadku brak programu tej partii nie dotyczył tylko wyborów w 2005 roku), PSL (czy oni kiedykolwiek mieli program?), Kukiz’15.
To tylko jedne z podstawowych przykładów partii i polityków, którzy bez programu porwali za sobą wyborców. Tyle że w przeciwieństwie do nich .Nowoczesna nigdy nie przeciwstawiała się systemowi III RP.
Ryszard Petru nigdy nie mówił o patologiach III RP (przepraszam – patologią były grabież pieniędzy z OFE, które on wraz z Leszkiem Balcerowiczem tworzył oraz (zdaniem lidera .Nowoczesnej) skandaliczny wyrok TK w sprawie tejże kradzieży). Kamila Gasiuk-Pihowicz krzykiem broni patologicznej Konstytucji z 1997 roku (przepraszam – w sprawie aborcji, „małżeństw homoseksualnych”, „neutralności światopoglądowej państwa” krzykiem wzywa do zmiany Konstytucji). Pani Katarzyna Lubnauer jest tak nowoczesna, że sama nie wie jakie ma poglądy.
Autor przytacza dziesiątki cytatów, wypowiedzi etc potwierdzających poziom „fachowości” wymienionych przeze mnie powyżej „ekspertów” a najlepszą odpowiedzią na pytanie: Na czym polega nowoczesną nowoczesność .Nowoczesnej będzie: Jedynym racjonalnym rozwiązaniem problemów III RP jest więcej III RP! Skoro przez 27 lat jakoś to wszystko działało, to czemuż by miało nie działać nadal?
Jak się ma do tego wszystkiego wstęp niniejszej "recenzji"?
Na okładce książki Piotr Gociek stawia pytania:
„- Czy Nowoczesna to nowa wersja Platformy Obywatelskiej?
– Co ją łączy z dawnym KLD, a co z Unią Wolności?
– Kim jest Ryszard Petru? Nowym Nikodemem Dyzmą polskiej polityki czy narzędziem w rękach obrońców starego porządku?
– Czy Leszek Balcerowicz chce Polski nowoczesnej, czy tylko Nowoczesnej?
– O co chodzi w sporze o Trybunał Konstytucyjny?
– Dlaczego Nowoczesna ma twarz Janusza Palikota?
– Czy III RP mogą naprawić ci, którzy ją zepsuli?
– Czy KOD rzeczywiście walczy o demokrację?
– Po co partii Ryszarda Petru Polska?”
Brakuje wśród nich najważniejszego pytania, pokazującego o czym tak naprawdę jest książka „POgrobowcy”, mianowicie: Ile tak naprawdę jest warta polska demokracja?
Jak to się bowiem stało, że w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych PO zdobyła więcej głosów niż w roku 2005? Jakim prawem .Nowoczesna – ugrupowanie bez programu, które z jednej strony miało być lepszą Platformą Obywatelską a z drugiej strony lepszym anty-PiSem wprowadziła do Sejmu 28 posłów? Czy dla wyborców naprawdę nie ma znaczenia, że już na starcie Ryszard Petru i jego ludzie oszukali ich mówiąc, że są „ekspertami” i fachowcami, i nigdy, ale to przenigdy nie mieli nic wspólnego z polityką, jakąkolwiek partią etc?
Bardzo proszę, aby każdy, komu dobro Polski nie jest czymś obcym, zapoznał się z najnowszą książką red. Piotra Goćka – „POgrobowcy” i przynajmniej raz na 2 miesiące przeczytał ją od początku do końca ku przestrodze i żeby po prostu nie zapomnieć, z kim mamy do czynienia i jak robi się w Polsce politykę opartą na pustych hasłach wykorzystywanych przez niemal wszystkie ugrupowania polityczne i kim są „eksperci”, którzy zniszczywszy Polskę teraz chcą ją odbudowywać.
By żyło się lepiej!
Moja ocena: 8/10 (bardzo dobra)
(2)