Czy nasz Pan Prezydent Andrzej Duda tak bardzo się uparł się, aby znacznie obniżyć swoje notowania poprzez referendum z idiotycznymi pytaniami. Nam pozostaje do ustalenia ,czy ktoś go do tego namówił ,czy jest to jego autorski pomysł?
Że nie jego, to jestem święcie przekonany
Prezydent Andrzej Duda, którego wybór trzy lata temu ja przyjąłem z dużą radością,ten na którego osobiście sam głosowałem, już parę razy mnie rozczarował, ale największą przykrość zrobił mi raz, kiedy zawetował ustawę degradacyjną.
Mam obawy, że chce przykrość taka zrobi mi ( i nie tylko mi) ponownie, jeśli przeforsuje przeprowadzenie referendum z pytaniami, które właśnie zaproponował. Ale czy to są jego autorskie pytania.
Kto mu je piszę. Romaszewska ? Czerepach ?
A kto go mógł namówić, jak nie "wiceprezydent" czyli pani Romaszewska? Choć tak do końca nie wiadomo ,kto jest tym pierwszym a kto drugim? To gangreny Romaszewskie, to ich robota.
Pierwsze lepsze z proponowanych pytań, to pytanie obywateli o chęć zmiany konstytucji, czy wprowadzenia poprawek do tej już istniejącej. To obecnie nie ma najmniejszego sensu w sytuacji, w której żadnej możliwości zmiany konstytucji, przynajmniej do czasu następnych wyborów parlamentarnych. Jeśli obywatele w swej większości za takimi zmianami się opowiadają, będą mieli w 2019 roku okazję potwierdzić to przy urnie. Jeśli dadzą jakiejkolwiek partii, choćby PiS, większość konstytucyjną,
Nie wiem, komu i czemu ma służyć pytanie o NATO. Nie wiem do jakich konkretnie działań miałyby prowadzić twierdzące odpowiedzi na pytania o wzmocnienie ochrony rolnictwa, ojcostwa, pracy, kobiet w ciąży, cz tez dzieci, osob niepełnosprawnych, a takze seniorów. Można oczekiwać, że obywatele byliby "za", ale mają prawo wiedzieć, co owo "za" miałoby w praktyce oznaczać. Tego tu w tych pytaniach oczywiście nie ma.
Tu raczej jedynie chodzi o to, by przyciągnąć do urny referendalnej jak najwięcej osób, zainteresowanych choćby tylko jednym z pytań.
Ten kto pyta nie błądzi !!!
Chciało by się rzec, ale czy tak jest naprawdę
Organizacja referendum to potężne koszty . Jestem przekonany, że te dziesiątki milionów można wydać lepiej i efektywniej. W niektórych sytuacjach Panie Prezydencie A.Duda warto się po prostu wycofać. To przynosi więcej szacunku, niż upieranie się na siłę. Liczenie na to, że ludzie pójdą do referendum tylko po to, by nie dopuścić do kompromitacji prezydenta( którego kiedyś wybrali) jest na dziś bardzo słabe
Panie Prezydencie, apeluję, by nie iść tą drogą.
http://niepoprawni.pl/blog/jozio-z-londynu/referendalna-blazenada