Jakieś jedenaście lat temu kolega w pracy, specjalizujący się się w opowiadaniu absurdalnych dowcipów, opowiedział mi dowcip o jamniku. Dowcip zasadza się w pewnym wulgarnym słowie i bez tego słowa spaliłby na panewce. Publikuję go więc jako cytat, mając nadzieję na cierpliwość Czytelników i Szanownej Redakcji.
alchymista's blog
Jakieś jedenaście lat temu kolega w pracy, specjalizujący się się w opowiadaniu absurdalnych dowcipów, opowiedział mi dowcip o jamniku. Dowcip zasadza się w pewnym wulgarnym słowie i bez tego słowa spaliłby na panewce. Publikuję go więc jako cytat, mając nadzieję na cierpliwość Czytelników i Szanownej Redakcji.
A teraz piosenka, którą dedykuję Sarkozy'emu - przyjacielowi Putina:
Żałuję naprawdę, że ten człowiek tak późno wszedł do naszego życia politycznego, bo właśnie takich parlamentarzystów, jak on, było do tej pory w Sejmie tyle, co Prezesa kot napłakał. Nie dziwię się jednocześnie, że z łez kota nie wypłynął do tej pory Kornel Morawiecki, gdyż jego poglądy są całkowicie inne, niż poglądy liderów Prawa i Sprawiedliwości. Odbiegają one także od poglądów ruchu narodowego czy Pawła Kukiza.
Polska dla Polaków – pod tym hasłem, wypisanym przez skinów w latach 90. jakiś dowcipniś dopisał „ziemia dla ziemniaków”, a ktoś inny: „a księżyc dla księży”. W ten sposób nacjonalistyczne hasło straciło swoją nośność na długie lata, aż do roku 2010. Ruch narodowy istniał do roku 2010 jedynie potencjalnie. Synowie robotniczych rodzin z okresu PRL-u otrzymali w spadku po Rodzicach ból i rozpacz z powodu utraty miejsc pracy, zamykania fabryk, panoszenia się obcych. Śmierć Lecha Kaczyńskiego była dla nich sygnałem do buntu.
Reprezentatywne, niekolektywistyczne, konsolidujące świat polityczny. Oto idealne okręgi wyborcze. Okręgi, które zapewniają prawie wszystkim wyborcom posiadanie własnych reprezentantów w okręgu. Okręgi, które zmuszają posłów do personalnej (a nie kolektywnej) odpowiedzialności za własne czyny. Okręgi, które konsolidują parlament w dwa najsilniejsze ugrupowania, nie prowadząc jednocześnie do trwałej dyktatury jednej partii.
W skrócie:
Na niebie ukazał się znak. Widoczna była dobrze koniunkcja Jowisza z Wenus. Urzekające zjawisko, które można było oglądać także latem tego roku. Natychmiast wstąpiła we mnie nadzieja dobrej zmiany. „Cejrowski ma rację” - pomyślałem o 5:30 - „Kolejna noc będzie nocą długich dziobów”.
Podaję te sprawę jako wpis, bo polecanek nikt prawie nie czyta. Nie wiem, czy to prawda, a jesli ktoś ma niezbędne kompetencje proszę o wyrażenie swojego zdania.
Obwodowa Komisja Wyborcza jest organem kolegialnym. Według wytycznych PKW, m. in. „przewodniczący komisji kieruje pracami komisji, zwołuje jej posiedzenia i przewodniczy im”. Takiego stwierdzenia nie znalazłem jednak w Kodeksie Wyborczym i wydaje mi się, że jest to tylko interpretacja przepisów. Niemniej jednak praktyka podpowiada, że przewodniczacemu pisana jest rola menedżera, kierującego niedoświadczonym zespołem. jest on organizatorem pracy, stróżem prawa i gwarantem zachowania porządku.