
Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla „Polskiego Przeglądu Dyplomatycznego” jasno określił polską rację stanu, w tym dotyczącą polityki zagranicznej wobec Ukrainy.
Taką dedykację zamieścił w roku 1942 w swojej powieści, pięknej i szerokiej jak ziemia nad Berezyną, Florian Czarnyszewicz.
Sejm głosami PiS odrzucił obywatelski projekt obrony nienarodzonych,ginących po wyroku lekarzy, odtrącanych przez rodziny. Nie ma dla tego faktu żadnego wytłumaczenia, bo nie chodzi o to, by nie mordowali swoje dzieci ci, którzy szanują życie, ale chodziło o to, by nie mogli robić to ci, którzy chcą zabijać i zarabiają na tym procederze.
Kiedy partię rządzącą krytykuje opozycja, można się tylko cieszyć, bo to wzmacnia elektorat, ale kiedy w obronie polityków brakuje argumentów zwolennikom, to zaczyna być nieciekawie. A tak dzieje się w trzech sprawach; ujawnienia zbioru zastrzeżonego IPN, odpowiedzialności karnej za przestępstwa w czasie rządów PO/PSL i ostatniej, tj, zachowania się PiS wobec projektu obywatelskiego o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r.
Wyobraźmy sobie; wybory w całej Europie wygrywają partie prawicowe, każda z nich odwołuje się do chrześcijańskich wartości Europy, a parlamenty kodyfikują je.
W związku z ostatnimi aktami terroryzmu tzw. lewica rozporkowa i partie o jedynie słusznym programie obalenia Kaczystowskiego reżimu, szaleją na temat uchodźców. W zakłamaniu rzeczywistości powielają prasę zachodnią, zwłaszcza niemiecką, która, jak określił redaktor Cezary Gmyz, sięga już do sprawdzonych wzorców propagandy Goebbelsa.
Lustracja, to jest to!