Krzysztof Karnkowski's blog

 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  12
Minister Bieńkowska odniosła wielki sukces, ponieważ  rzuciła zdaniem, które teraz będzie robiło karierę, wryje się w język, wreszcie oderwie się od niej i zostanie – i za lat kilkanaście ludzie mówić będą „sorry, taki klimat”. Przyczyn do bezczelnego usprawiedliwiania się okolicznościami zewnętrznymi nigdy przecież nikomu nie zabraknie. Tak więc pociągi co prawda stacjonarne, ale za to słowa – skrzydlate.

5
5 (9)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  11
Skoro nic się nie dzieje, dziennikarze mogą spokojnie zajmować się sobą. Karnowski z Mazurkiem Kanią i Targalskim, Terlikowski Michalkiewiczem. My też chętnie będziemy o tym pisać, bo, w odróżnieniu od polityki, gospodarki czy Smoleńska (o którym najlepiej nic nie pisać, jak radzi jeden z naszych portalowych kolegów), jest to przynajmniej na swój sposób zabawne.
5
5 (12)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  3
 Trochę mnie wymęczył pan Urbankowski, jednak proszę tego nie traktować jako ostrzeżenia, bowiem to, co dla mnie było problemem przy lekturze „Fraktali”, dla kogoś innego może być największą wartością tej książki.  Oto bowiem Urbankowski opowiada historię swojego życia w sposób wyczerpujący.
5
5 (3)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  30

5
5 (9)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  0
W polskich kinach obejrzeć możemy najczęściej filmy  amerykańskie i polskie, rzadziej – europejskie, a już azjatyckie właściwie tylko od święta. Przez co tracimy z oczu wiele ważnych filmów, zjawisk kulturowych i prężnych kinematografii. Na szczęście jest internet i nawet jeśli coś nie załapie się na niszowy festiwal „Pięć smaków” czy na bardzo rzadkie pokazy w kinach studyjnych, można do tych rzeczy dotrzeć. Dziś opowiem Państwu o filmie, który jest dla mnie jedną z ważniejszych zeszłorocznych produkcji, nie tylko w kategorii „Korea Południowa”. To film „Montaż” (Montage, 몽타주) w reż.
4
4 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  7
Zombie w popkulturze modne są może mniej, niż wampiry, niemniej trzymają się mocno. Zdyskontować ich popularność próbuje ostatnio „W Sieci”, gdzie od dwóch numerów straszy nas Jan Maria Rokita. Nie tylko straszy zresztą. Korzystając z wciąż nieutulonej najwyraźniej tęsknoty naszych dziennikarzy niepokornych po niezaistniałym nigdy na szczeblu krajowym POPiSie lansuje swoje tezy. Zupełnym przypadkiem bardzo wygodne dla obecnego układu władzy.

4.857145
4.9 (14)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  8
 Dyskusja, jaka rozpętała się już wokół książki „Resortowe dzieci” bardzo mocno przypomina mi tę, która towarzyszyła w swoim czasie publikacji tzw. „listy Wildsteina”. Choć wówczas redaktor Wildstein ujawnił po prostu nazwiska osób, które pojawiają się w posiadanych przez instytut dokumentach, od razu przedstawiono to jako spis konfidentów, po czym potępiono dziennikarza w trosce o dobre imię rzekomo pokrzywdzonych. Historia lubi się powtarzać, niektórzy jej bohaterowie lubią powtarzać się również.

5
5 (2)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  6
Rozmawiamy po Pana kolejnej rozprawie. Której już?
 Tych rozpraw było już kilkadziesiąt, ja nie jestem w stanie ich policzyć. Myślę, że spokojnie między trzecią a czwartą dziesiątką.  

Co ona zmienia? Dzisiaj zeznawał Krzysztof Bondaryk. Jakie ma Pan wrażenia z tego przesłuchania?
5
5 (5)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  91
Drodzy czytelnicy, blogerzy i goście.

Witamy Was w nowym miejscu. Nie wszystko jest jeszcze gotowe, niejedną dziurę będziemy musieli jeszcze na bieżąco załatać, niemniej – zrobiliśmy już na tyle dużo, by znów być, razem z Wami, u siebie i na swoim. Z resztą spraw sobie jakoś poradzimy. Zapraszamy do czytania, pisania i komentowania. Prosimy o cierpliwość, wyrozumiałość i sygnalizowanie nam błędów i trudności, na jakie będą Państwo napotykać – cały czas jest to jeszcze wersja testowa naszego portalu.

Blog’n’roll!
 
5
5 (11)
 |  Written by Krzysztof Karnkowski  |  1
0
No votes yet

Pages