Dwoista natura smoleńskiej kolizji (dendrologia rządzi)

 |  Written by Smok Eustachy  |  1

Bipacze dały odczyt pozytywny pokazując trotyl. Redaktor Gmyz wątpi, aby tak duża ilość próbek mogła byś skutkiem fałszywego alarmu. Jednak jeżeli istnieje substancja dająca podobny odczyt jak trotyl i znajdowała się w dużej ilości w Smoleńsku to mogła spowodować zamieszanie. Istnieje czy nie istnieje?

Dodatkowo oczekuję jasnych wyjaśnień, czy próbki po dotarciu do Polski były badane takimi samymi bipaczami i jaki był efekt? Ano zobaczymy co prokuratura wysmaży. Jestem jakoś pewny, że wątpliwości nie wyjaśnią, do czego upoważnia ukrywanie wyników prac.

A teraz o brzozie: Bbudowniczy analizuje wypowiedź prof. Sibilskiego:

http://bbudowniczy.salon24.pl/577772,prof-sibilski-podwaza-wyniki-prof-artymowicza-i-dr-laska

Szczegółowo rozpisując zagadnienie, które  już dawno zdefiniowałem jako "smoleński dualizm korpuskularno-falowy Pancernej Brzozy": z jednej strony brzoza powinna paść od razu a z drugiej skrzydło powinno paść od razu. Nigdy ani to ani to. Wniosek jest taki, że do kolizji samolotu z brzozą nie mogło dojść i piszę o tym od lat, wywołując ślepą furię leminżerii.
Jak skrzydło przeszło i się urwało dalej to góra brzozy nie mogła paść, jak padła. Jeśli prof Sibilski ma rację to albo krawędzie powinny być gładkie albo brzoza powinna przejąc energię od samolotu i góra powinna polecieć pchnięta gdzieś tam. A nie leżeć tak dziwacznie.
Jak brzoza przeszła to skrzydło nie mogła dolecieć tak daleko. A tak w ogóle to zachęcam do obejrzenia ostatniego Saloniku Ziemkiewicza: https://www.youtube.com/watch?v=HZH1OlZNYHE
Salonik Polityczny u Ziemkiewicza 05/04/2014



 

5
5 (2)

1 Comments

Więcej notek tego samego Autora:

=>>