Łże jak TVN

Tusk ma pecha – wyszedł na durnia szczerząc do kamery zęby jako zwycięzca. A wygląda na to, że przegrał.

Pierwszą wiadomość o zwycięzcy Tusku podał onet.pl już w niedzielę wieczorem powołując się na sondaż na zamówienie mediów Platformy Obywatelskiej. Kiedy okazało się, że raczej przegrał, media nabrały wody w usta, poświęcając czas JKM i płaczkom Jaruzelskiego. Platforma przeżywa

szok

i nie może się pozbierać. Według mnie wybory przegrała. Z psychologicznego punktu widzenia dla Platformy (anty) Obywatelskiej to klęska, dla PiS-u – pełne zwycięstwo, dające szansę na odsunięcie PO od władzy w Polsce. Wyborca to dostrzeże: komuniści poniżej 10 procent, szambo wywiezione, jeszcze tylko

obszarnicy

trzymają się jako tako. Jeżeli chce zmian, to nie było dotąd lepszej sytuacji. Ale, uwaga: zawieszony na okres kampanii wyborczej przez obóz rządowy język miłości uderzy w demokratyczną opozycję z całą siłą. Na razie jest cicho: Maciedonia liże rany. Ale niebawem przystąpi do realizacji planu „B”.

Post scriptum: majnstrem nie wie, jak się zabrać do pracy. Ciężko jakoś przychodzi obozowi liczenie głosów. Miała być ( o 18.00) jakaś konferencja prasowa, a tu cicho, sza. Czyżby klęska Platformy była większa, niż się wydaje?

Tusk rozmawiał z Merkel o wyborach do PE. Nie słyszałem, by pogratulował zwycięstwa Kaczyńskiemu. Ani o tym, by Merkel pogratulowała Tuskowi.

A jak to wyglądało w poprzednich latach?
     2004         2009        
PiS  12%         27%        
PO   24%        44%    
    
News dnia: gdzie będzie pochowany gen. Jaruzelski. Śmierć sowieckiego janczara ważniejsza od Europy?
Na zdjęciu: Tusk cieszy się zwycięstwem w wyborach do PE w roku 2014 (onet.pl).

Positano, w maju.