
Nie wiadomo od czego zacząć. Ale jednak od sondażu pracowni Estymator dla "Newsweeka". Prawo i Sprawiedliwość popiera 43% wyborców, a Platformę Obywatelską 28% respondentów. Spada pozycja Kukiza do 10% poparcia. Dalej to już tylko bitwa o przekroczenie progu wyborczego przez SLD i PSL.. Lekki szok, biorąc pod uwagę nagminne wchodzenie do przedziałów przez Panią Premier i gadanie o tym, jak wszystkim da, co chcą. Taka pociągowa aktywność nie popłaca, jak się okazuje. Ale to nic. Ewa Kopacz jest nie tylko w fazie nadaktywności, ale też wyraźnego pobudzenia, nad którym nikt już chyba w sztabie PO nie panuje. Z tego sondażu wynika jedno: zjednoczona prawica mogłaby rządzić samodzielnie. Kłótnie wokół Pawła Kukiza tną jego wysokie loty i zaczyna się pikowanie w dół. Interesujące jest to, czy lider antysystemowców znajdzie dla siebie spadochron. Nadal jednak może być potencjalnym koalicjantem PiS-u w Sejmie.
Ale ten sondaż to jest bułka z masłem, to jest taka mała niemiła dla PO i Muchy niespodzianka. Ile się kobieta natrudziła codziennie, ile wygrzebała cytatów i kicha. To, co sugeruje tytuł tej notki zdarzyło się dzisiaj w Madrycie. Trwają bowiem polsko - hiszpańskie konsultacje międzyrządowe z udziałem Ewy Kopacz (oraz połowy rządu) i premiera Hiszpanii Mariano Rajoy. Wszystko pięknie. Hiszpanie pewnie mówią o tym, jak za pieniądze UE zbudowali drugą co do długości po Niemczech sieć autostrad, a Pani Minister Wasiak pochwali się zapewne, jak otwiera za pieniądze podatników bramki na A-1, kiedy słońce ściąga nad morze turystów. To nic. Jeśli dodamy, że w tych rozmowach bierze udział ambasador Arabski, którego miejsce jest zupełnie daleko od słońca Hiszpanii, to już mamy komplet.
W końcu premier Kopacz i premier Rajoy stanęli przed kamerami na konferencji prasowej. Ewa Kopacz wygłosiła kilka formułek, jak bardzo nam jest po drodze z Madrytem do celu, do Unii, do dobrobytu i szczęścia powszechnego, po czym, w odpowiedzi na pytanie dziennikarki zajęła się (znowu!!!) Grecją. Można w Polsce truć codziennie do kamer, czy Muchą, czy innym platformersem, że PiS to Grecja, że Szydło to nasze bankructwo. To i tak tylko leci w TVN 24 czy TVN INFO. Można traktować nas, wyborców, Polaków, jak idiotów, to standard PO. Ale Ewa Kopacz przekroczyła dziś nie tylko granice dobrego smaku, granice dyplomacji, ale w ogóle granice kultury osobistej. To, że nic nie rozumie z ekonomii, to jej nie tłumaczy.
Podczas konferencji prasowej premier polskiego rządu po raz kolejny zaatakowała rządy Syrizy i jej lidera Aleksisa Tsiprasa. Podkreśliła, że wcześniej Grecja twardo walczyła o reformy, a ostatnie pięć miesięcy rządów populistów zrujnowało kraj. Jednym słowem to właśnie ci populiści, którzy obiecywali więcej niż mogli dać Grekom doprowadzili kraj do bankructwa. To mówiła, tak dla jasności, Ewa Kopacz w Madrycie. Co więcej, nawet nie kryła się z tym, że analogia dla Polski jest prosta. Jak będzie rządził PiS to mamy Grecję jak nic w kilka miesięcy. To wszystko działo się w obecności premiera Hiszpanii i hiszpańskich mediów. Odjęło rozum? Bo tylko takie pytanie ciśnie się na usta. W ciągu ostatnich 25 lat żaden polski premier nie pozwolił sobie na tak spektakularne wystąpienie wobec rządu innego państwa Unii Europejskiej, nawet Angela Merkel, której siła polityczna ma się do Ewy Kopacz tak jak, jak osa do muchy. Wstyd dla Polski i przeprosiny dla polskich Greków. Jest to nie do pojęcia. Ani Cameron, ani Hollande, ani Orban, nikt nie pozwoliłby sobie na tak obciachowe i żenujące wystąpienie i atak na inne państwo Unii, które, dodatkowo, broni się przed banksterami. Żenująca Ewa Kopacz i tyle. Dopaliła się.
Img.: http://telewizjarepublika.pl/kopacz-w-aleksandrowie-lodzkim-jestescie-dl... @kot
2 Comments
"Dopaliła się"
16 July, 2015 - 18:22
Dopalaczami? :)
@grzechg
16 July, 2015 - 23:19
A jak było w Madrycie? Niestety, ale dokładnie tak jak opisujesz, mało rozgarnięta osóbka, którą nauczona w pociągu kilkanaście zdań na temat Grecji, PiS-u, Kaczyńskiego i katastrofy ekonomicznej (spowodowanej przez zły PiS, Kaczafiego i Dudę, którzy rządzą i zadłużają Polskę od 8 lat!) potrafiła tylko wyrecytować te idiotyczne zdanka, bez zrozumienia kontekstu politycznego i europejskiego. Ewa Kopacz nie ma pojęcia jak powinien się prezentować premier kraju, który ma własną politykę gospodarczą i europejską.
Cóż innego można się spodziewać po zakompleksionej "prowincjonalnej lekarki z Szydłowca". Niewiele... prawda? Pozostaje tylko westchnąć.
Pozdrawiam.
Cytat:
Jeśli będziecie żądać tylko posłuszeństwa, to zgromadzicie wokół siebie samych durniów.
Empedokles