​Belgowie nie aresztowali terrorystów, bo nie chcieli urazić muzułmanów

Po ponad tygodniu od muzułmańskich zamachów, w stolicy  Belgii i UE wychodzą na jaw coraz bardziej kompromitujące to państwo sprawy. Okazuje się, że służby Izraelskie, USA i Turcji uprzedzały Belgów o planowanych zamachach.
Władze tureckie w ubiegłym roku deportowały jednego z zamachowców z ostrzeżeniem , ze jest to radykalny islamista.
Co zrobiły władze belgijskie ? ano nic. Rozwiązania są dwa, albo poprawnie politycznie władze belgijskie nie chciały urazić muzułmanów żyjących w Belgii, albo były tak zajęte łamaniem prawa w Polsce, że swoich zagrożeń nie zauważyły.
Mało tego, do walki z radykalnymi muzułmanami użyli kredy. Lewactwo wypisywało banialuki na asfalcie, których brodaci wyznawcy Allacha mieli się wystraszyć.
Władze policyjne pokazały jakich wartości bronią, prawicowcy którzy demonstrowali przeciwko muzułmanom, zostali oblani wodą i pogonieni przez policje, ale czemu się dziwić skoro szef policji w Brukseli ubiera się w różowe ciuszki. 
http://www.tvp.info/24557822/turcja-deportowala-z-ostrzezeniem-jednego-z-zamachowcow-do-belgii


ilustracja z:http://www.docinek.com/upload/images/large/2016/03/szef-policji-w-brukse...
Hun