​W III RP ucieczka premiera i wicepremier do Brukseli to sukces

 Strach przed odpowiedzialnością z swoje rządy i weryfikacją w postaci wyborów  sprawiły , że Tusk i jego blondynka nie wytrzymali ciśnienia i czmychnęli z kraju, którym przez 7 lat rządzili. Nie ma w historii  Europy takiego przypadku , żeby premier  z wicepremier w czasie swoich rządów porzucili swój kraj.  Taka sytuacja przypomina generała , który przed końcem bitwy zostawia swoich żołnierzy i przenosi się do sztabu innych wojsk.
Wyobraźmy sobie , że rządzi PiS i jest analogiczna sytuacja, wyobrażam sobie co by pisała propaganda, że to tchórzostwo, nieodpowiedzialność, strach przed wyborami, itd. itd.  Sorry takie mamy media , mówiąc za uciekinierką, które gdybyśmy stracili Śląsk i Pomorze pisałyby , że to sukces  Platformy.
Tusk rozwalił co się dało , łącznie z poczuciem odpowiedzialności i honorem. Hasło Platformy , że jest partią  „najwyższych standardów ” brzmi jak ponury żart.
Tusk zostawił Polakom kukułcze jajo w postaci Ewy Kopacz, która jest tak samo samodzielna jak Buzek w czasie AWS, Buzkiem z tylnego siedzenia kierował Krzaklewski, czym to się skończyło dla AWS i Buzka wiemy. Słaby lekarz i kierownik poradni w Szydłowcu staje się premierem. Emocjonalnie rozdygotana, wierna służebnica Tuska ma rządzić  prawie 38 mln narodem. Strach się bać.
Jedno co wychodzi Kopacz to kłamanie w żywe oczy.  Po złym premierze ,  nadchodzi jeszcze gorszy. Było powiedzenie , nikt wam tyle nie da co Tusk wam obieca, po czym zamiast powracających Polaków z emigracji, Tusk sam czmycha z teoretycznego kraju.
Pacynka Tusk będzie spełniał taką samą rolę jak inny pajac zwany „ Mędrcem Europy” czyli będzie  zerem , może w kwiatkach ale zerem. Przecież tak naprawdę nic nie będzie od niego zależało , będzie takim Kapitanem z  Kopenick , któremu będzie się wydawało , że jest kimś a w rzeczywistości będzie kwiatkiem do kożucha, tego na pewno dopilnuje Angela.
Być może Angela ma dostęp do akt Stasi, w których są zapisane wiadomości na temat samego Tuska i być może jego rodziny.

Img.: http://wpolityce.pl