
Za dokładnie 3 miesiące odbędą się wybory do samorządów oraz wybory prezydentów i burmistrzów miast a także wójtów. Znając strach PDT i jego ludzi przed utratą władzy, zastanawiam się czy był/będzie wariant z restauracji „ Sowa i przyjaciele” gdzie Sienkiewicz z Belką ustalali co trzeba zrobić, żeby nie dopuścić opozycji ( PiS) do władzy.
Dziadki z PKW są dobrze wyszkoleni w Moskwie, ale Tuskowi może to za mało. Na pewno wysłał jakiegoś swojego totumfackiego do rozmów z PKW. PKW wie co ma robić, wszystko zależy od tego jak będzie przedstawiała się sytuacja wyborcza.
Ciekawi mnie ile będzie głosów nieważnych , 1 mln , dwa, ? Zamiast starych urn wyborczych zrobionych ze sklejki potrzebne są tak jak w całej Europie urny z przezroczystego pleksiglasu. W starych urnach nigdy nie wiadomo co się znajduje, czy zanim trafią do komisji wyborczej nie mają nic dosypane albo nie mają podwójnego dna.
Ponadto potrzebna jest zmiana ordynacji . żeby nie było dożywotnich prezydentów , burmistrzów, wójtów. Rządzenie powinno trwać dwie kadencję, może nawet dwie po pięć lat i koniec.
Być może dziadki z PKW doszli do takiego stanu , o którym marzył Lenin. Żeby nie było cenzury, ale, żeby każdy miał cenzora w głowie. Być może tak jest w PKW , oni wiedzą czego oczekuje od nich Tusk.
Dziadki z PKW są dobrze wyszkoleni w Moskwie, ale Tuskowi może to za mało. Na pewno wysłał jakiegoś swojego totumfackiego do rozmów z PKW. PKW wie co ma robić, wszystko zależy od tego jak będzie przedstawiała się sytuacja wyborcza.
Ciekawi mnie ile będzie głosów nieważnych , 1 mln , dwa, ? Zamiast starych urn wyborczych zrobionych ze sklejki potrzebne są tak jak w całej Europie urny z przezroczystego pleksiglasu. W starych urnach nigdy nie wiadomo co się znajduje, czy zanim trafią do komisji wyborczej nie mają nic dosypane albo nie mają podwójnego dna.
Ponadto potrzebna jest zmiana ordynacji . żeby nie było dożywotnich prezydentów , burmistrzów, wójtów. Rządzenie powinno trwać dwie kadencję, może nawet dwie po pięć lat i koniec.
Być może dziadki z PKW doszli do takiego stanu , o którym marzył Lenin. Żeby nie było cenzury, ale, żeby każdy miał cenzora w głowie. Być może tak jest w PKW , oni wiedzą czego oczekuje od nich Tusk.
(3)