
FJK – „Blokada pokojowych przemian kończy się gwałtownym przewrotem”
Te słowa dedykuję chętnym do wzięcia udziału w grze operacyjnej pt. „Nowa partia prezydencka”.
Wygląda na to, że „starym kiejkutom”, jak tych "fachowców-hydraulików" wdzięcznie i trafnie nazywa red. Michalkiewicz – od 30 lat wynajmującym się coraz to nowym panom - nie pozostało już nic innego, bo dotychczasowe zabiegi o wyłuskanie poszczególnych posłów z szeregów Zjednoczonej Prawicy musiały się, jak widać, zakończyć fiaskiem.
Wygląda na to, że „starym kiejkutom”, jak tych "fachowców-hydraulików" wdzięcznie i trafnie nazywa red. Michalkiewicz – od 30 lat wynajmującym się coraz to nowym panom - nie pozostało już nic innego, bo dotychczasowe zabiegi o wyłuskanie poszczególnych posłów z szeregów Zjednoczonej Prawicy musiały się, jak widać, zakończyć fiaskiem.
A tu sponsorzy się coraz bardzej niecierpliwią, a wzięte zaliczki pewnie już zostały długofalowo zainwestowane, bądź głęboko schowane na czarną godzinę (bo emerytury niedługo przecież szlag trafi) – a tu efektów, jak dotąd, żadnych, bo arytmetyka sejmowa nadal jest nieubłagana...
No to trzeba ostatecznie "wybić „Kaczorowi” kły", wyprowadzając mu tylu posłów, by przestał zagrażać III RP... Piękne rozumienie demokracji, w obronie której rzekomo odbywają się te wszystkie protesty, prawda...?
A najlepiej do takiej "operacji" to oczywiście nadaje się najsłabsze ogniwo obozu reformatorskiego...
=> Czy Duda to "księżna Diana" PIS-u?
A najlepiej do takiej "operacji" to oczywiście nadaje się najsłabsze ogniwo obozu reformatorskiego...
=> Czy Duda to "księżna Diana" PIS-u?
Niestety, ostatnie tygodnie tej prezydentury to można podsumować następująco:
Spisek przeciwko własnemu obozowi,
w oparciu o błędne kalkulacje, przesadne nadzieje i oczekiwania,
kończący się wielkim rozczarowaniem i skandalem niszczącym reputację.
A wszystko to podlane sosem kapryśnego ego i umiejętnie rozhuśtanymi emocjami...
I wygląda na to, że "komuś" tam - oby chwilowo - po prostu „rozum odjęło”...
w oparciu o błędne kalkulacje, przesadne nadzieje i oczekiwania,
kończący się wielkim rozczarowaniem i skandalem niszczącym reputację.
A wszystko to podlane sosem kapryśnego ego i umiejętnie rozhuśtanymi emocjami...
I wygląda na to, że "komuś" tam - oby chwilowo - po prostu „rozum odjęło”...
A odpowiednim służbom radziłbym też zwrócić uwagę na przepływy pieniężne, przede wszystkim wokół ludzi związanych z „Dużym pałacem”... bo to kwestie finansowe, ekstrawagancja, hazard? i niespotykana rozrzutność ułatwiły tę zdradę...
Pamiętajmy, że król S.A. Poniatowski w XVIII wieku to przystąpił do Targowicy, pieczętując los Polski, gdy tylko spłacono jego prywatne długi...
Pamiętajmy, że król S.A. Poniatowski w XVIII wieku to przystąpił do Targowicy, pieczętując los Polski, gdy tylko spłacono jego prywatne długi...
Ale ten spisek to okaże się wielkim fiaskiem...
bo oczekiwania "ulicy i zagranicy" tym razem po prostu nie spełnią się.
bo oczekiwania "ulicy i zagranicy" tym razem po prostu nie spełnią się.
Bo prywacie kliki pasożytującej do tej pory na Polsce – bo również małym złodziejaszkom zawsze coś tam skapnie, przy miliardowych przekrętach dokonywanych w imieniu ich sponsorów – zastąpi drogę gniew i determinacja Polaków.
Bo III RP już nie jest do uratowania...
i tego trupa to już żaden dr Frankenstien dziś nie ożywi.
i tego trupa to już żaden dr Frankenstien dziś nie ożywi.
I na koniec, pamiętajcie, proszę, o słowach prezydenta Kennedy`ego...
P.S. Bo PIS jest, wbrew pozorom, „ostatnią nadzieją białych” na w miarę cywilizowany i raczej bezkrwawy proces „odrywania ryjów od koryta”.
Ale fiasko tych reform to już szeroko otwiera wrota siłom dużo mniej wyrozumiałym i uprzejmym...
Mądrość nakazywałyby pokorne zaakceptowanie losu, bo „nie warto się kopać z koniem” ani stawać na drodze aspiracjom milionów ludzi, a przecież determinacja wyborców roku 2015 pokazała skalę odrzucenia „republiki kolesiów”.
To taka sama odraza wobec narzuconych reguł gry, jak zryw roku 1980... ale ten, kto liczy na powtórkę tamtego scenariusza jest ignorantem historycznym – bo dzisiejsi TW to ani się umywają do tamtych...
Ale czy kiedykolwiek, w jakiejkolwiek epoce, widziano mądrość, a choćby tylko przejawy zdrowego rozsądku, u odchodzącej i słabnącej, ale wciąż dobrze nażartej kasty...?
I do głowy jej nigdy nie przychodziło, że nawet i ona może kiedyś zostać rozszarpana przez wygłodniałe wilki...
I do głowy jej nigdy nie przychodziło, że nawet i ona może kiedyś zostać rozszarpana przez wygłodniałe wilki...
P.S. 2 A pan prezydent Duda to jeszcze będzie serdecznie przeklinał swych "lipcowych doradców", pochlebców oraz "nowych przyjaciół"...
P.S. 3 A solemne, choć okraszone pewną nerwowością, zapewnienia płynące z telewizora o jedności prawicowej drużyny, świadczą tylko o realności rozłamu w obozie Zjednoczonej Prawicy (bo wierzyć należy tylko zdementowanym doniesieniom, prawda ...?)
Brak głosów