3. etap rewolucji komunistycznej

 |  Written by Jan Bogatko  |  0
Panuje pomieszanie z poplątaniem na temat „liberalizmu” –pojęcie to kryje nową treść: a jest nią rewolucja obyczajowa.

Po komunistycznej rewolucji politycznej (wielka rewolucja francuska) rewolucji społecznej (bolszewicki przewrót listopadowy) nadszedł 3. etap niszczenia cywilizacji: rewolucja obyczajowa, sprzedawana w opakowaniu walki o prawa prześladowanych* kobiet (dżender). Dżenderyści muszą się śpieszyć z

ofensywą

seksualną, zanim w Europie zbuduje się drogę prowadzącą do wodopoju. Szariat  ma już posiłkowo moc obowiązującą w licznych krajach dawnej cywilizacji chrześcijańskiej. Pierwszy i drugi etap rewolucji komunistycznej i islamskiej pokrywają się – islamowi, jak i komunistom, chodzi o zniszczenie

cywilizacji

chrześcijańskiej. Trzeci etap różni islam od dżenderu: wielożeństwo, a i owszem, ale sodomia – co to, to nie. Zatem „liberałowie” mają niewiele czasu na wprowadzenie uniseksu nie tylko w modzie, wyniesienie na ołtarze homoseksualizmu i pedofilii (na razie „uczeni” w piśmie wahają się z uznaniem

pedofilów

za zdrowych członków społeczeństwa, bo wymyślili sobie, że to zjawisko występuje wyłącznie w Kościele katolickim, a walka z nim ma priorytet). Jeżeli islam będzie szybszy, to Nowe Oświecenie zakończy się wielkim kamienowaniem. Stąd nagle przyśpieszenie engelsowców*. Przeważnie

nikt

nie stawia sobie pytania, o co chodzi w tak zwanej „walce z faszyzmem” w Unii Europejskiej, czy „z nazizmem” w Polsce. A odpowiedź jest prosta: rzekomi antyfaszyści i antynaziści to pionierzy rewolucji obyczajowej. To odpowiada na pytanie, czy i na kogo demokrata może głosować. W wyborach do PE, a także do Sejmu.

*nie obejmuje ona rzecz jasna wyzwolonych kobiet w islamie.
*Engels jest twórcą gender.

Post scriptum: próby realizacji rewolucji socjalnej i obyczajowej miały już miejsce podczas wielkiej rewolucji francuskiej. Trwały one krótko, z uwagi na „niedojrzałość ludu”. Co bardziej lotni z ludu zagarnęli majątki, kiedy reszta śpiewała marsyliankę. Podczas przewrotu listopadowego i marszu bolszewików, wspieranego przez licznych białych oficerów JCM (np. Tuchaczewskiego, to tyle na temat „Rosjanie pierwszą ofiarą bolszewizmu”) pojawiły się również na krótko próby realizacji rewolucji obyczajowej, ale Lenin również doszedł do wniosku, że na Sodomę i Gomorę  za wcześnie. Tak zwany „upadek komunizmu” bolszewickiego typu nie oznaczał zmiany systemu, a jedynie obrządku - uwłaszczenie nomenklatury. Teraz jakoby czas dojrzał na 3. etap. I trwa walka z czasem.

Apeluję do Państwa o udział w wyborach do PE. Rozpocznijmy wreszcie marsz przez instytucje!
ps2: do pisania wrócę po wyborach do PE, chyba, że się wydarzy coś zaskakującego.
 

 
5
5 (2)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>