
Niech ten sygnalny arttykuł stanie się przyczynkiem do pogłębiania wiedzy o ludziach, zdarzeniach i miejscach.
Uwaga: do pobrania nowsza (2017) i znacznie pełniejsza publikacja na temat Obławy Augustowskiej

![]() |
Krzyż - pomnik ku czci Ofiar Obławy Augustowskiej z lipca 1945 r. w Gibach |
70 lat temu, w lipcu 1945 r. na mieszkańcach naszej ziemi Sowieci dokonali zbrodni przeciwko ludzkości. Z polecenia Stalina, zgodnie z planem opracowanym przez Sztab Generalny Armii Czerwonej, funkcjonariusze kontrwywiadu wojskowego ZSRS „Smiersz" zamordowali bez sądu ponad tysiąc Polaków. Wyselekcjonowano ich po brutalnych przesłuchaniach spośród ponad siedmiu tysięcy zatrzymanych.
Jakie było kryterium tej selekcji?
Zlikwidowano tych, których „Smiersz" uznał za żołnierzy Armii Krajowej i Armii Krajowej Obywateli, bądź za osoby wspierające niepodległościową konspirację. Wśród porwanych i zamordowanych znaleźli się 15. letni chłopcy i 70. letni mężczyźni, również kobiety, a wśród nich też te, spodziewające się dziecka.
Sowieci zabili ich już w czasie pokoju - w lipcu 1945 r., by złamać opór patriotów wobec władz komunistycznych narzuconych Polsce przez Stalina a nie mających poparcia zdecydowanej większości Polaków.
Tę pacyfikację nazywamy Obławą Augustowską, ponieważ objęła ona kompleks leśny Puszczy Augustowskiej wraz z przylegającymi do niego terenami dzisiejszych powiatów: augustowskiego, sejneńskiego, suwalskiego, części sokolskiego i odciętymi powojenną granicą ziemiami obecnej Litwy i Białorusi.
Ta potężna operacja wojskowa była kierowana i przeprowadzona przez siły sowieckie, szacowane w dokumentach Urzędu Bezpieczeństwa na 45 tys. żołnierzy. Wykorzystano powracające z frontu jednostki 50 Armii 3 Frontu Białoruskiego, wojska wewnętrzne NKWD. W roli pomocników obsadzono polskich funkcjonariuszy i agentów Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego, Milicji Obywatelskiej oraz część 1 Praskiego Pułku Piechoty Ludowego Wojska Polskiego.
O realizacji kolejnych etapów likwidowania polskiego niepodległościowego podziemia w augustowskich lasach, szef kontrwywiadu „Smiersz" - gen. Wiktor Abakumow, meldował Ludowemu Komisarzowi Spraw Wewnętrznych Związku Sowieckiego - Ławrientijowi Berii. Te szyfrogramy, sporządzone przez sprawców zbrodni w trakcie jej realizacji, ujawnił w 2011 r. Nikita Pietrow, rosyjski historyk, wiceprzewodniczący stowarzyszenia „Memoriał", które domaga się napiętnowania zbrodni komunistycznych.
Szyfrogramy szefa „Smiersza" mają rewelacyjną wartość gdyż są potwierdzeniem odgórnie zaplanowanego charakteru sowieckiej zbrodni, pozwalają też stwierdzić z całą pewnością, że Ofiar Obławy Augustowskiej było więcej niż sześciuset, jak dotąd przyjmowano.
Raport z 21 lipca 1945 r. mówi o 592. Polakach przeznaczonych na śmierć oraz o 252. osobach już wówczas skazanych na likwidację, które przekazano organom NKWD na terenie Litwy. Należy pamiętać, że jest to stan tylko na 21 lipca. Liczbę ofiar należy powiększyć o tych spośród 1090 zatrzymanych przed 21 lipca, których "Smiersz" w wyniku dalszych przesłuchań uznał za działaczy podziemia oraz o naszych rodaków aresztowanych po tej dacie, gdyż operację kontynuowano co najmniej do 28 lipca 1945 r.
Listę ofiar obławy należy również powiększyć o odrębną kategorię, niedowartościowaną dotąd w opisie obławy: są to partyzanci polegli w walce z przeczesującą Puszczę Augustowską Armią Czerwoną. Największe starcie żołnierzy Armii Krajowej i będącej jej kontynuacją Armii Krajowej Obywateli z wojskami sowieckimi rozegrało się nad jeziorem Brożane. Trzeba pamiętać też o zabitych w czasie aresztowania i konwojowania.
Nie wiemy, jak dużo poległych partyzantów pozostaje wciąż bezimiennymi. Rosja odmawia udostępnienia dokumentów, a te które znamy nie pozwalają odtworzyć pełnej listy ofiar ani odpowiedzieć na najważniejsze pytanie rodzin ofiar: gdzie są doły śmierci poległych i zamordowanych w lipcu 1945 r.?
Obława Augustowska bywa określana „podlaskim Katyniem". Tak jak o Katyniu, zabraniano o niej mówić, ale w obu przypadkach pamięci nie udało się zabić. To dobrze, że prawda o Katyniu jest częścią polskiej świadomości i władze wolnej Polski upominały się o nią u Rosjan; źle, że w stosunku do Ofiar Obławy Augustowskiej nie wykazują takiej determinacji. Tymczasem ujawnienie prawdy o masowym mordzie bez sądu z lipca 1945 r. może być dla państwa rosyjskiego trudniejsze niż w sprawie zbrodni katyńskiej, bowiem -w odróżnieniu od Katynia - Obławy Augustowskiej dokonano już w warunkach pokoju, bo w dwa miesiące po zakończeniu działań wojennych w Europie, a jej ofiarami byli nie tylko żołnierze w mundurach, lecz w przeważającej części ludność cywilna.
Zbrodnie przeciwko ludzkości nie ulegają przedawnieniu. Upominanie się o prawdę o największej zbrodni popełnionej na Polakach po II wojnie światowej jest wciąż aktualnym zadaniem. Będziemy to czynić aż do skutku.
Tekst:
Danuta Kaszlej, e-mail: kaszlej @wp.pl, tel. 507 248 628
opracowanie graficzne oryginału:
Zbigniew Kaszlej, e-mail: kaszlej@wp.pl, tel. 87 6446658
fotografie:
Wojciech Kaszlej