Analiza przemówienia pani Premiery, dokonana przez niejakiego Józia.

 |  Written by ro  |  0
Autor nieznany.
(Pobrane z drugiego lub z jeszcze wcześniejszego połowu w Sieci)  

 
 
Siedzi Józio przed telewizorem, a ja siedzę z boku i czekam aż Józio przestanie słuchać i wreszcie ustalimy, kiedy mogę liczyć na jego cenną pomoc przy remoncie. Siedzę i słucham.
Pani Premier mówi, a Józio wtrąca swoje trzy grosze.
Żona Józia wyszła do kuchni, bo nie może ścierpieć, kiedy on tak wtrąca i wtrąca, "aż się doigra i jego wtrącą". Więc Marylka wychodzi i parzy coś tam, co w zapachu przypomina kawę i daje szansę na lepszą przyszłość. Na razie jednak słucham:
 
W demokracji każda instytucja ma określone zadania. – mówi pani Premier.
[My określamy te zadania i tym było niedopuszczenie PiS do władzy ] - dopowiada Józik.
PKW miała sprawnie policzyć głosy. Nikt nie ma wątpliwości, że z tego zadania się nie wywiązała. Ale na tej podstawie nikt nie może twierdzić, że Polska demokracja nie działa.
[Jak działa – widzimy].
Jest dokładnie odwrotnie. Polska demokracja jest stabilna i niezagrożona.
[To czemu boicie się Kaczyńskiego?]
Członkowie PKW ponieśli konsekwencje.
[A co takiego im się stało lub stanie? Z głodu raczej nie umrą ]
Naczelna Izba Kontroli dokładnie sprawdzi sposób wdrażania systemu informatycznego.
[Które schowamy do szuflady]
Niezawisłe sądy zbadają wszystkie protesty dotyczące wyborów
[ i uznają niską szkodliwość czynów]
Przed nami II tura. W tym akcie oddania głosu zawarty jest cały sens demokracji.
[ważne, że oddacie go nam, a my już Was urządzimy jak Tusk z wiekiem emerytalnym]
Każdy ma prawo do suwerennej decyzji. Podejmuje ją zgodnie z własnym sumieniem. Nikt nie ma prawa tej decyzji podważać.
[Co podważać skoro wybory są tajne i nikt nie powinien wiedzieć jak głosuję?]
W niedzielę możemy udowodnić, że polska demokracja jest silniejsza od wojen politycznych i awantur
[w niedzielę niczego już udowadniać nie będziemy, o tym kto rządzi w sejmikach rozstrzygnęła I tura, ale po co o tym wspominać, prawda?]
Tylko Wy możecie zaprzeczyć niebezpiecznej tezie, że Polska jest dziś bliżej Białorusi niż Zachodu.
[Niby jak? My liczyliśmy głosy?]
Tylko wy możecie powiedzieć, co jest dla was ważne i jakiej Polski chcecie.
[Jasne, a my, politycy pozostaniemy i tak na to głusi]
Proszę was, weźmy udział w wyborach.
[No fakt, nahajkami nas nie zagoni]
Dajmy świadectwo temu, że Polska jest państwem prawa.
[My? A może to Wy, Pani Premier & S-ka]
Pokażmy, że władze w Polsce nie można przejąć na ulicy, a jedynie w urnie wyborczej i że każdy ma tyle władzy, ile przyznali mu obywatele
[ ile mu przyznaje PO z PSL-em] .
Wierzę w mądrość demokratycznego wyboru.
[Dlatego ważne jest kto i jak liczy]
Każdy z nas ma dokładnie tyle samo – jeden głos
[Tylko mój jest bardziej słyszalny i z definicja ważny. Głos Kaczyńskiego jest z definicji nieważny]
To, na kogo zostanie oddany, to wyłącznie wasza decyzja.
[To, jak zostanie policzony to już nie wasza decyzja]
To, o co proszę, to zaangażowanie.
[Ja zaangażowałam ludzi do make-upu i wyglądam jak wyglądam]
Polska potrzebuje dziś waszego zaangażowania.
[PO już mniej a PSL wcale]
Polska potrzebuje dziś każdego z was – zakończyła.
[bo Polska to PO ]
Józio odwrócił się do mnie.
- Dziękuję, że wytrzymałeś. – mruknął.
- Wyjdziesz na ulicę?
Józik się roześmiał:
- I co? Przejdę się po Warszawie jak Piłsudski po Kielcach?

Pozostawiłem to pytanie bez odpowiedzi. Byłem zły na siebie, że nie zapytałem wprost o pomoc przy remoncie.
Bo jak dwóch myśli o remoncie, to jest tak samo jak dwóch myśli o demokracji: nie jest ważne, kto mówi, ważne kto ją w końcu robi.”
5
5 (1)

Więcej notek tego samego Autora:

=>>