Apel pamięci 1920. Wręczenie pośmiertnych nominacji.

 |  Written by Tomasz A S  |  2



















fot. ppor. Robert Suchy/CO MON
Na zdjęciu: rodziny pośmiertnie odznaczonych  oczekują na wręczenie nominacji przez prezydenta Andrzeja Dudę i i ministra Antoniego Macierewicza.

Z komunikatu MON:
"W przeddzień obchodów święta Wojska Polskiego Zwierzchnik Sił Zbrojnych, Prezydent RP Andrzej Duda oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wzięli udział w uroczystym Apelu Pamięci, który odbył się przed Pomnikiem Poległych 1920 r. na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Podczas ceremonii odbyła się uroczystość wręczenia pośmiertnych aktów mianowania na stopnie generalskie przez Prezydenta RP oraz ceremonia wręczenia pośmiertnych aktów mianowań na wyższe stopnie oficerskie przez ministra obrony narodowej.
Szef MON Antoni Macierewicz awansował w poniedziałek pośmiertnie na stopień kapitana Alfonsa Olejnika, a na stopień pułkownika Lucjana Szymańskiego. Akty mianowania wręczone zostały podczas uroczystości na Powązkach Wojskowych."

Mieliśmy zaszczyt odebrać reprezentując naszą rodzinę jako bratankowie Stryja Lucjana -  Tomasz i Łukasz Szymańscy - z rąk ministra Antoniego Macierewicza - akt pośmiertnej nominacji Lucjana na stopień pułkownika.

Czuliśmy, jak bardzo dobrym miejscem jest wybrana na tę uroczystość kwatera żołnierzy 1920 roku. To właśnie tu leżą w imiennych i bezimiennych mogiłach towarzysze broni Lucjana. Przecież to wspólnie z nimi takimi jak on, młodymi 18 - 23-latkami walczyli wtedy z agresją  idących na podbój Europy bolszewików.
Przyszliśmy na uroczystości razem ze swymi dziećmi i wnukami. Tak jak i my, bardzo przejętymi tą wzniosłą chwilą.

 Płk Lucjan Antoni Szymański, (1897-1945)
 Kawalerzysta I wojny 1916-17 (carski 8 pułk huzarów);  wojny polsko sowieckiej 1918-20 (walczył w Legii oficerskiej  w 1 Korpusie Polskim gen. Dowbora-Muśnickiego, potem kolejno w Szwadronie Kujawskim, w 1pułku strzelców konnych,  w 3 psk  oraz w 9 psk, biorąc udział kolejno w walkach kampanii wileńskiej, kampanii kijowskiej a potem bitwie warszawskiej i bitwie niemeńskiej), Odznaczony Krzyżem Walecznych za zasługi w walkach 1919 r., przedstawiony w 1920 roku do odznaczenia Krzyżem Virtuti Militari za zdobycie w walce sztandaru  sowieckiej kawalerii.
 
W okresie międzywojennym był instruktorem jazdy w szkole kawalerii w Bydgoszczy. Za zasługi położone na polu wyszkolenia armii odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem 10-lecia Odzyskanej Niepodległości, Medalem Interalliée oraz Medalem Pamiątkowym Łotewskim 1918-28.
 
Kolejne przydziały do: 3 psk, KOP Iwieniec, dowódca szwadronu 1 szkolnego 9 pułku strzelców konnych w Grajewie, komendant Rejonu Przysposobienia Wojskowego Konnego 2 Dywizji Piechoty w Kielcach.
 
W kampanii wrześniowej II z-ca dowódcy 11 pułku ułanów w stopniu majora. Dostaje się do niewoli niemieckiej po kapitulacji w bitwie pod Krasnobrodem 25 września, ale wkrótce ucieka z niewoli.
 
W okresie 1940-45 inspektor obwodów ZWZ i AK w podokręgu Warszawa-wschód. (Siedlce, Mińsk, Sokołów Podlaski). Nominacja na stopień podpułkownika.
 
 Po rozmowach na początku sierpnia 1944 r. z sowieckim gen. Popowem unika aresztowania i dowodzi podokręgiem aż do aresztowania przez ppor. Józefa Światło 23 XII 44. Ostatnia  depesza adresowana do gen. Okulickiego podpisana przez „Janczara” została wysłana do Londynu w dniu 20 listopada 1944 roku. Więziony w Siedlcach i Warszawie na ul. 11 listopada w praskim więzieniu „Toledo”.
 
Był ostatnim dowódcą podokręgu kryptonim „Białowieża” Warszawa-Wschód. Według planu Odtworzenia Sił Zbrojnych  po wojnie ppłk Lucjan Szymański był przewidziany jako dowódca Mazowieckiej Brygady Kawalerii.
 
Po aresztowaniu i śledztwie NKWD skazany na śmierć i stracony w więzieniu praskim 6 marca 1945 r. Miejsce pochówku nieznane.

Poniżej dokumenty odnalezione przeze mnie w archiwach CAW:

Dokument A
Od roku 1912 do 1914 należałem do oddziału „Strzelca” w Kamieńcu Podolskim dowodzonym przez ś.p. Marjana Nekrasza, w 1917 wstąpiłem do Konstantynowskiej Szkoły Wojskowej w Kijowie należąc jednocześnie do „Ligi pogotowia walki czynnej” którego komendantem był Szymon Górczyński.
W I Korpusie odbyłem w Legii Podchorążych wszystkie bitwy (Rohaczew, Żłobin, Bobrujsk) wiosną 1918 jako członek Ligi oddałem się pod rozkazy wysłannika POW ś.p. Lisa Kuli przybyłego na teren I Korpusu
[Życiorys do wniosku o odznaczenie Medalem LPWWCz dotyczy wieku Lucjana 15 – 21 lat]

Dokument  B
Dowództwo Szwadronu
1 pułku konnych strzelców
Szczegółowy opis czynów
 W czerwcu 1919 roku plutonowy Szymański Lucjan obsadzając placówkę w m. Kobylnik wysuniętą o 25 klm od miejsca postoju szwadronu mając pod swoją komendą 10 ludzi dostał 15 czerwca rozkaz zrobienia głębszego wywiadu na tyłach nieprzyjaciela i ewentualnego zbadania m. Miadzioł. Maszerując w wyżej wskazanym kierunku plut. Szymański spotkał w odległości 3 km od m. postoju placówki patrol nieprzyjacielski składający się z 1 plutonu piechoty. Brawurowym atakiem na nieprzyjaciela zmusił go plut. Szymański do cofnięcia się w nieładzie otwierając sobie drogę do dalszego patrolowania. Dotarłszy do folw. Miadzioł położonego 2 klm od miejscowości tej nazwy spostrzegł, że jest ono obsadzone przez piechotę nieprzyjacielską. Spieszywszy patrol plut. Szymański zaatakował z 8 ludźmi miasteczko, do którego też wdarł się i utrzymywał przez dwie godziny odpierając kilkakrotne usiłowania nieprzyjaciela do zajęcia straconej placówki. Po nadejściu znaczniejszych sił nieprzyjacielskich i nieposiadając amunicji, wycofał się przywożąc cenne wiadomości. Str. wł. jeden szer.
 Obecny przydział 1 szwadron 1 Dyon 1 Pułku Konnych Strzelców.
Dowódca szwadronu rotmistrz Henryk Bzowski
 dowódca Dywizji generał podporucznik Rydz-Śmigły
 Wzorowy żołnierz odważny i pełen inicjatywy własnej, pod względem etycznym bez zarzutu 20 IV 1921
2 d-ca Szwadronu ppor. Szepietowski
 Wachm. Szymański Lucjan jest wzorowym żołnierzem posiadającym dużo inicjatywy. B. odważny. Pod względem moralnym nieskazitelny
G. Grzybowski rtm. 17 IV 1921
 
[Dokument ten jest  właściwym dokumentem-wystąpieniem Dowództwa Szwadronu o odznaczenie Krzyżem Walecznych, które nastąpiło 10 V 1921 roku pod  No 10868. – za czyny wojenne Lucjana, który miał 22 lata.
 
Miasteczko Miadzioł leży między jez. Miastra i Batoryń na drodze Mołodeczno – Postawy, ok. 120 km na północ od Mińska Litewskiego, obecnej stolicy Białorusi i tyle samo ok. 120 km, tyle, że na wschód, od Wilna]. TS
 
Dokument C
Curriculum vitae Urodziłem się 4 marca 1897 roku we wsi Białowodach Charkowskiej gub. Mając 11 lat wstąpiłem do 7-klasowej handlowej szkoły w Kamieńcu Podolskim, którą skończyłem w lipcu 1916 roku. W tym samym roku w sierpniu wstąpiłem do Handlowego Instytutu w Kijowie, skąd jako student zostałem powołany do wojska rosyjskiego i wstąpiłem do 8-go Pułku Huzarów, jako ochotnik 1-szej kategorii. W październiku rozkazem dowódcy pułku zostałem przeniesiony do 8-go eksploatacyjnego bataljonu przy 13-tej armii. Pełniąc w polu służbę przy Grenadierskiej Dywizji przez 8 miesięcy, zostałem odkomenderowany do wojskowej szkoły piechoty w Kijowie imienia Wielkiego Księcia Konstantego. Przewrót bolszewicki nie pozwolił mi uzyskać wszystkich formalnych papierów ukończenia szkoły i otrzymałem tylko zaświadczenie ukończenia takowej od naczelnika szkoły, poczem wyjechałem do 1-go Polskiego Korpusu generała Dowbór-Muśnickiego. W Korpusie zostałem mianowany chorążym od dnia 1 grudnia 1917 roku i przydzielony do szwadronu konnych wywiadowców przy 1-ej Legii Oficerskiej, uczestniczyłem we wszystkich walkach wspomnianej Legii aż do demobilizacji 1-go Korpusu. W lipcu 1918 r. po demobilizacji wyjechałem do domu na Ukrainę, gdzie przebywałem do 1 stycznia 1919 roku. 2-go stycznia 1919 roku przeszedłem granicę ukraińską i 14 stycznia wstąpiłem do Szwadronu Kujawskiego przy 2-im pułku ułanów formującego się wówczas we Włocławku. W szwadronie tym przemianowanym na 1-szy szwadron 1-go pułku konnych strzelców i przydzielonym do 1-ej Dywizji Piechoty Legionów służę do tej pory biorąc we wszystkich walkach szwadronu. (-) L. Szymański
mp 25/XI 1920
Własnoręczność podpisu wachm. Szymańskiego Lucjana stwierdzam
Dowódca Dywizjonu  G. Grzybowski rtm.
 
Okrągła pieczęć z orłem: Dowództwo Dywizjonu 1 pułku Konnych Strzelców
[Curriculum Vitae Lucjana pisany w wieku 23 lat na miejscu postoju 25 listopada 1920 pod koniec kampanii niemeńskiej]

Z „Zarysu historii 3 psk”
Wypad na Nowy Dwór  20 września 1920

Dla oczyszczenia przedpola dywizji została zorganizowana grupa wypadowa, składająca się z II i III bataljonów 5-go pułku piechoty i o godzinie 20 dnia 5 września wyruszyła na nocny wypad na Nowy Dwór. Szwadron otrzymał zadanie osłaniania prawego skrzydła grupy wypadowej. W nocy z 5 na 6 września 1-y szwadron natknął się w drodze w majątku Krzyżtoforowo na jeden szwadron kawalerji sowieckiej (1-y szwadron 1-go kawaleryjskiego pułku). Placówka sowiecka z dwoma karabinami maszynowemi, którą był nieprzyjaciel ubezpieczony, ostrzeliwała szpicę szwadronu, rotmistrz Grzybowski, spieszył szwadron pozostawiając konie w pobliskim lesie, przeszedł do natarcia. Korzystając z ciemności, szwadron podsunął się do majątku na odległość około 300 metrów, tu jednak został zauważony i powstrzymany silnym ogniem. Zawiązała się walka ogniowa. Jednak podchorąży Szepietowski i plutonowy wraz z kilkoma strzelcami dotarli do samego majątku i dostali się na dziedziniec. Na odgłos walki, którą ten oddział śmiałków wewnątrz zabudowań wywołał, reszta szwadronu poszła do szturmu i wyparła nieprzyjaciela. Podczas walki plutonowy Szymański zdobył nieprzyjacielską chorągiew. Za wyżej opisane czyny podchorąży Szepietowski i plutonowy Szymański zostali przedstawieni do krzyża virtuti militari V klasy.
 
(rtm. Bohdan Piotrowski Zarys historii 3 pułku strzelców konnych str. 16 i 17 Warszawa 1930).
 
Nowy Dwór, gmina, wieś w woj. podlaskim w pow. sokólskim.[TS]

 
5
5 (3)

2 Comments

Obrazek użytkownika Torpeda Wulkaniczna

Torpeda Wulkaniczna
do koni?

Nie wiem, co napisać - przecież chyba nie gratulować.
Może : szkoda, że tak późno?

A sk..syn Światło pożył sobie, ba - później w nimbie odsłaniacza kulis  MBP.

Pozdrawiam;  w Janowie chyba gleba z aukcjami --> pokłosie nowych dyrektorów?


 

<p>"...upon all us a little rain must fall."</p>

Obrazek użytkownika Tomasz A S

Tomasz A S
Miłość, w pewnym sensie, także stąd.
Życzyć, aby IPN znalazł szczątki. Ale tu nietypowa sytuacja.
Janów, niestety, "gleba" i to w 200 letnią rocznicę SK Janów Podl... Pamiętam 150-tą, jakże to inaczej wyglądało!
Pozdrawiam serdecznie!
 

Więcej notek tego samego Autora:

=>>