Aspiracje buraków z sałatą

18 January, 2014 - 03:58 | Written by tł | 35

Radni warszawskiego Wilanowa postanowili chyba dorównać królowej Bonie, która sprowadziła do Polski włoszczyznę. Podobnie jak Bonę motywował ich zapewne dobry smak, tyle że nie kulinarny, bo choć zapewne związany z językiem, to już nie podniebieniem.

Otóż obywatele radni postanowili zmienić nazwę ulicy Rzeżuchowej. Teraz będzie ulica Rukoli:

http://wpolityce.pl/wydarzenia/71988-lemingrad-w-pigulce-mieszkancy-warszawskiego-wilanowa-zmienili-nazwe-ul-rzezuchowej-na-ul-rukoli-tak-bedzie-bardziej-nowoczesnie

Czy jest to – jak chce portal wPolityce – Lemingrad w pigułce? Może to po prostu wyraz aspiracji buraków z sałatą ;-)))?!

Na szczęście nie będzie ulicy Mango i Awokado. Na razie...

Oto rzeżucha:

Oto rukola:

A oto radna Wilanowa, która stwierdziła, że rukolowo jest nowocześniejsze niż rzeżuchowo:

Dobrze, że radni Wilanowa zapomnieli o owocu, który wygląda tak:

W Wawrze jest ulica Kwiatów Polskich. Najwyższy czas zamienić tę nazwę na ulicę Ziół Prowansalskich. Albo po prostu na ulicę Zioła. Radni Rucha poprą na pewno..

4.9 (10)

35 Comments

@tł, nie wyrobili z ortografią.

Signa

18 January, 2014 - 16:27

Skąd mają wiedzieć, jak to się pisze.co to, kurna, poloniści jacyś. Trzeba coś z tym zrobić. Najlepiej niech Anka Nehrebecka zgłosi, ona grywała te panienki z dworków. Niech zgłosi, kurna, jako komisja kultury. Najlepiej na Lawendową. Co, już jest? A, no to jakąś inną, żeby się łatwo pisało.

@Signa

tł

18 January, 2014 - 16:56

Ty się śmiej, Ty się śmiej... ale ja już widzę w perspektywie kolejną wielką reformę obywatelską.
Będzie to reforma pisowni pt. "Zindywidualizowana, Obywatelska Ortografia Fonetyczna... Nie obywatele dla języka, ale język dla obywateli, capisci ;-)!

Pozdrawiam

PS. Panienka z dworku porośniętego bluszczem? Nie! Rukolą :-)))!

@tł

Hun

19 January, 2014 - 02:40

Dlaczego zaraz porośniętego rukolą? Wystarczy użyć cywilowańszego języka, niż ten dziwaczny tubylczy, i wyjdzie, że dworek jest porośnięty ajvi... Zapodałem fonetycznie, żebyś sam mógł posmakować światowości tego brzmienia, które jest kul... "aj-vi",. ...mjuzik tu maj irs... ;)

Ulicę też mogliby tak nazwać... 2 sylaby: aj-vi... tak jak bej-bi... albo ma-ny... czy też su-szi... Sa to zajefajne trendy słowa, a nie jakieś takie, brzmieniowo z podstrzechowej wioski, "sze-szu-cho-wo"... Inne pokractwa, jak: szcze-cha; szło-ma; sza-ry; szwi-nia - sa takie tubylcze, i nie do pokazania,; a jakbys takie coś zapodał na fejsiku lub twicie, to Cię zbanują i system Ci padnie wraz z Partycją systemową ... Oraz dostaniesz łu-pie-szu...

Si Ju lejter...
Hun

_{"...And what do you burn, apart from witches? - More witches!..."}

@Hun

tł

19 January, 2014 - 09:12

Ni cholery nie wiem, co to jest ta "patrycja systemowa" To żona Zioby, czy co ;-)))?

Pozdrawiam

Nie mogli nazwać Burakowska

Tomasz A S

18 January, 2014 - 16:43

Bo już jest na Woli.
A z ulicą Słoikowską byłyby też kłopot.
Te "Ł" takie niezrozumiałe dla znajomych "z Zachodu".
Znam takich, co przy nazewnictwie ulic są przeciwnikami polskich fontów właśnie z tych względów.
Zwolennicy Twojego Rucha proponowalby za to ul. Pupeczki (pod warunkiem że nie pisze się przez "Ó").

@Tomasz A.S.

tł

18 January, 2014 - 16:52

Sądzę, że ci Rucha woleliby jednak ul. Zioło. Rozumiem że możesz nie być "na bieżąco", więc pozwolę sobie na wyjaśnienie: "zioło" to jedna z wielu slangowych nazw marihuany ;-).

Pupy i pupeczki to raczej mniejszość niemiecka. Jeśli Cię to dziwi, to sprawdz proszę historię miejscowości o pięknej nazwie Spychowo... ;-)))

Pozdrawiam

PS. A ten owoc na końcu tekstu Cię nie zainteresował ;-)?

Historię zmiany nazwy

Tomasz A S

18 January, 2014 - 17:07

Spychowa znam. "Zioło" też słyszałem. Znałem też inżyniera Pupko kolegę ze studiów mego Ojca.
(kolegę, bo tak się do siebie zwracali "per" kolego - taki był zwyczaj, bo nie zwracano się od razu do każdego per Ty, jak teraz jest nagminne.)
Zdradź, co to za pomarańczowy owoc, nie znam?

@Tomasz A.S.

tł

18 January, 2014 - 17:31

Pomarańczowy owoc, Panie (Starszy) Kolego ;-), jest integralnym elementem tego satyrycznego tekstu. Ten owoc nazywa się szaron (sharon). Ulica Szarona na Wilanowie mogłaby wywołać znacznie więcej hałasu niż ulica Rukoli... :-)))

Ulica Ariela Sharona

Tomasz A S

18 January, 2014 - 18:11

obyś nie wymówił w złą godzinę, jeszcze nie zdążyli zgłosić wniosku, dopiero tydzień minął!
HGW się postara, GW poprze.

@Tomasz A.S.

tł

18 January, 2014 - 18:33

Qui vivra, verra! Zbliża się posiedzenie Knassetu w Auschwitz...

Zaraz antysemicko

SmokGorynycz

18 January, 2014 - 18:22

sharon... Toż to zwykłe kaki, albo kaka jezd...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Rewolucje przerażają, ale kampanie wyborcze wzbudzają obrzydzenie."

@Smok Gorynycz

tł

18 January, 2014 - 18:36

Wyssałem to...

Całkiem smaczne ;-).

Persimmon :)

baca.

19 January, 2014 - 00:26

Ej, jaki Szaron ? :)
To zwykly, (najczesciej) wschodnioazjatycki persimmon.
http://en.wikipedia.org/wiki/Persimmon

Przetlumaczony po naszemu na... hurma, kaki. Szaron to chyba jakas prowokacja ;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hurma

Sympatycznie podeszli do tego Niemcy, nazywalac go... ogniem Zeusa ;)
http://de.wikipedia.org/wiki/Diospyros

* Dostepne sa praktycznie caly rok, doskonale w smaku.
Pod warunkiem, ze sa bardzo dojrzale.
Prawdopodobnie jest to najsmaczniejszy owoc Swiata :)

pozdrawiam fana... Szarona ;)

zobacz, jaki zdrowy ten Szaron :)

baca.

19 January, 2014 - 00:48

z polskiej wiki:

Owoce kultywaru hurmy wschodniej D. kaki 'Triumph' nazywane są „owocem Szarona” (od równiny Szaron w Izraelu, skąd wywodzi się ten kultywar). Regularna konsumpcja tego owocu ma obniżyć ryzyko arteriosklerozy i ataków serca^[20].

@baca.

tł

19 January, 2014 - 09:17

Baco, Ty się łowieckami zajmij ;-)! Chyba jakąś spółkę sadowniczą ze Smokiem G. zawiązałeś, że mi tak tu obaj w pomologię lecicie... :-)))

Szaron jest szaron, a Rabin jest rabin. I tyle :-)))Q

Pozdrawiam

Eeeee tam...

Ellenai

18 January, 2014 - 17:43

Znów ktoś nie pomyślał. Wszak z pewnością znajdzie się niejeden, kto będzie pisał Rókoli.
Proponuję ul. Kiwi. Krótkie i trudno coś pokręcić.

@Ellenai

tł

18 January, 2014 - 17:47

Tiaa... pasty Kiwi :-)))!

Droga Ellenai,

krisp

19 January, 2014 - 00:11

ktoś sie najnormalniej w świecie uwzioł na naszego pana p-rezydęta. Zamast uproszczonei ścieszki ortograficznej, dopasowanej do intelektualnych morzliwości tegosz pana, proponują takie kórioza jak ulica żeczonej rókoli, nie muwionc o innych ortograficznych obżydliwościach w nazewnictwie miast i ólic.

Pozdrawiam Blog'n rollowo

krisp

Jeśli reforma ortografii,

Szary Kot

18 January, 2014 - 17:51

postulowana przez Tł`a wejdzie w życie, nikt nie napisze "rókoli". Wszyscy będą pisać: "ktury, jaskułka, żeczy i cherbata".
Ellenai, "jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie", zobaczysz!

_{"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."}

Szary Kocie

Ellenai

18 January, 2014 - 17:56

W takim razie pozostaje mi jedynie nadzieja, że pożyję krótko
i w moim przypadku wcale to nie będzie równoznaczne z tym, że umarłam młodo

@Szary kot

tł

18 January, 2014 - 17:57

Odpust pielgrzymi, który niewątpliwie uzyskałaś, nie upoważnia Cię do stosowania tak niskich chwytów erystycznyc! Nie postuluję owej reformy! Ja ją przewiduję!

:-)))!

No dobra,

Szary Kot

18 January, 2014 - 18:06

uniżenie się kajam, proroku

i prostuję:
Nie postulowałeś, a przewidywałeś!
Może być???????

_{"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."}

@Szary kot

tł

18 January, 2014 - 18:31

Wystarczy, jeśli będziesz się do mnie zwracała per "profeto" :-)))!

Mówisz,

Szary Kot

18 January, 2014 - 18:35

masz, profeto!

_{"Miejcie odwagę... nie tę tchnącą szałem, która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem przeciwne losy stałością zwycięża."}

Rzarufka

Hela61

18 January, 2014 - 18:58

Ktury, żeczy, cherbata ale też rzarufka.

Mimo wszystko: "musk" jest

18 January, 2014 - 19:35

Mimo wszystko: "musk" jest bezkonkurencyjny

Jaskułka

18 January, 2014 - 19:40

Znałem pana, który się tak nazywał. Ale fakt faktem, "żebro" mimo wszystko jest bez sensu.

Wkleiłem Ci inne "zioło":

SmokGorynycz

18 January, 2014 - 18:34

nie rukole ale bliską jej roszponkę. Morał jest taki, że nawet w zwykłej sałacie można znaleźć żabę. Antymorał jest taki, że żaba znaleziona nawet w najszlachetniejszej odmianie sałaty nie musi - choćby ją całować od świtu do zmierzchu - okazać sie księciem (po nowemu: księcię).

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Rewolucje przerażają, ale kampanie wyborcze wzbudzają obrzydzenie."

@Smok Gorynycz

tł

18 January, 2014 - 18:43

Wklejone ziółko baśniowe to Roszpunka ;-). Rozumiem, że chciałeś podkreślić fakt, iż bracia Grimm nie byli antysemitami.

Co do sałaty zwykłej, to już raczej ślimaka można w niej znależć... ;-).